Więcej kandydatów na prawo jazdy - WORD-y nie przyjmują juz na kursy

Liczba kandydatów na prawo jazdy wzrosła średnio o 30 proc. Są ośrodki, które nie przyjmują już na kursy

Aktualizacja: 10.09.2015 09:31 Publikacja: 10.09.2015 06:45

Więcej kandydatów na prawo jazdy - WORD-y nie przyjmują juz na kursy

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński

Ośrodki egzaminowania, szkoły nauki jazdy i Wojewódzkie Ośrodki Ruchu Drogowego znowu przeżywają boom. Liczba chętnych na kursy i egzamin na prawo jazdy wzrosła w całym kraju średnio o 30 proc. W wielu miastach na egzamin trzeba czekać kilkanaście dni, wcześniej dwa, trzy. Powód? Zbliża się 4 stycznia 2015 r., a wraz z nim surowe prawo dla kierowców i to zarówno tych młodych jak i doświadczonych.

Nie chcą ryzykować

Najtrudniej będą mieć młodzi kierowcy, bo będą poddani próbie. Przez pierwszych osiem miesięcy będą musieli jeździć wolniej i z zielonym listkiem na szybie. Kolejne pięć lat też będzie "na cenzurowanym". Jeśli młody stażem kierowca uzbiera 24 pkt. albo popełni choćby jedno przestępstwo z zakresu ruchu drogowego, straci prawo jazdy. Surowiej będzie też dla kierowców, którzy często popełniają wykroczenia. Znikną kursy pozwalające redukować punkty. Po uzbieraniu 24 pkt. kierowca nie straci prawa jazdy, ale pójdzie na drogi kurs doszkalający. Po nim zebrane punkty zostaną skasowane, ale przez 5 lat kierowca nie będzie mógł przekroczyć limitu 24 pkt. Jeśli to zrobi, straci prawo jazdy.

Nic więc dziwnego, że w ostatnich miesiącach przed wejściem w życie takich przepisów wszyscy ruszyli do ośrodków. – To ostatnie miesiące by zdążyć – zauważa Janusz Kądziela, egzaminator na prawo jazdy. Największy ruch jest wśród zainteresowanych kat. B (samochód osobowy).

5 lat będzie poddawany kontroli kierowca, który zda egzamin po 4 stycznia 2016 r.

– Kandydaci biorą pod uwagę fakt,że mogą nie zdać za pierwszym razem więc ruszyli do ośrodków szkolenia – mówi Kądziela.

Szkoły szybko się zorientowały, że zainteresowanie rośnie, i organizują dodatkowe kursy.

Artur Maziarz, właściciel szkoły nauki jazdy w Małopolsce, mówi, że we wrześniu z powodu liczby chętnych wprowadził dwa dodatkowe kursy nauki jazdy – na kat. B. – Wygląda na to, że w listopadzie uruchomimy dodatkowe dwa szkolenia na kat. B, tak aby kończyć je egzaminem wewnętrznym jeszcze w tym roku i zapisywać się na państwowy przed 19 stycznia – dodaje Maziarz.

Sławomir Mikulski z warszawskiego WORD mówi, że są ośrodki, które nie przyjmują już chętnych do nauki jazdy bo nie są w stanie zorganizować więcej kursów.

Niektóre szkoły jednak, chcąc jak najwięcej zarobić, wypuszczają kursantów nie do końca przygotowanych do jazdy. W Warszawie w ostatnich dniach zdawalność na kat. B wyniosła teoria – 40 proc. praktyka - 35 proc.

35 proc. kandydatów przeciętnie zdaje pełny egzamin na prawo jazdy – teorię i praktykę

Czy ci, którzy jeszcze nie zapisali się na egzamin, mają szansę go zdać na starych zasadach? Z tym może być problem.

– Liczymy się z tym, że największy tłok będzie pod koniec listopada i w grudniu – mówi Sławomir Malinowski.

Prawo poprawia zyski

Wojewódzkie ośrodki ruchu drogowego nie kryją zadowolenia z większego zainteresowania – na rosnącej liczbie zainteresowanych więcej zarabiają. A od dawna narzekały na coraz mniejszą liczbę kandydatów na kierowców.

– To egzamin państwowy i nie możemy robić promocji ani stosować taryfy ulgowej – tłumaczy Konrad Jakubiec z pomorskiego WORD.

Szkoły też się cieszą. W 2013 r. kiedy wchodziła nowa formuła egzaminu na prawo jazdy, zmniejszyła się liczba chętnych na prawo jazdy, a wiele szkół podpadło w kłopoty finansowe.

Ośrodki egzaminowania, szkoły nauki jazdy i Wojewódzkie Ośrodki Ruchu Drogowego znowu przeżywają boom. Liczba chętnych na kursy i egzamin na prawo jazdy wzrosła w całym kraju średnio o 30 proc. W wielu miastach na egzamin trzeba czekać kilkanaście dni, wcześniej dwa, trzy. Powód? Zbliża się 4 stycznia 2015 r., a wraz z nim surowe prawo dla kierowców i to zarówno tych młodych jak i doświadczonych.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Droga konieczna dla wygody sąsiada? Ważny wyrok SN ws. służebności
Sądy i trybunały
Emilia Szmydt: Czuję się trochę sparaliżowana i przerażona
Zawody prawnicze
Szef palestry pisze do Bodnara o poważnym problemie dla adwokatów i obywateli
Sądy i trybunały
Jest opinia Komisji Weneckiej ws. jednego z kluczowych projektów resortu Bodnara
Materiał Promocyjny
Dlaczego warto mieć AI w telewizorze
Sądy i trybunały
Sędzia Michał Laskowski: Tomasz Szmydt minął się z powołaniem