Choć w różnych urzędach coraz więcej można załatwić, nie ruszając się z domu i używając jedynie klawiatury komputera połączonego z internetem, często petent elektronicznej administracji napotyka bariery nie do pokonania.
Niektórzy podatnicy, zwłaszcza duże firmy, są wręcz zobowiązani do używania tej formy kontaktu z fiskusem. Cóż z tego, jeśli np. podatkowe grupy kapitałowe nie mogą złożyć elektronicznej deklaracji o podatku dochodowym CIT-8A w wersji dotyczącej roku 2015. Na stronach internetowych Ministerstwa Finansów taki formularz w interaktywnej wersji po prostu nie jest dostępny. Tymczasem grupy kapitałowe muszą złożyć roczne zeznanie do 31 marca. Ministerstwo zapewnia, że najnowsza wersja jest jeszcze testowana i będzie opublikowana w najbliższych dniach. Innymi słowy – w ostatniej chwili.
Defekt zmniejsza prawa
Groźniejsze, i to dla większej liczby podatników, mogą być usterki systemu e-PUAP. Wprawdzie za jego działanie nie odpowiada fiskus, ale w praktyce bywa on coraz częściej używany do kontaktów z urzędami skarbowymi. Tak robią np. doradcy podatkowi reprezentujący swoich klientów. Zdarza się, że gdy otrzymują w ten sposób jakąś wiadomość z urzędu skarbowego, odczytanie jej treści okazuje się niemożliwe. Tymczasem do urzędu idzie sygnał, że adresat odebrał wiadomość. Jeżeli w takiej korespondencji jest np. decyzja w sprawie podatkowej, to od momentu potwierdzenia odebrania wiadomości biegnie termin na odwołanie.
– W ten sposób słabo działający system informatyczny przestaje być kwestią techniczną. Może dojść do ograniczenia praw podatnika, w tym przypadku procedury odwoławczej – zauważa Magdalena Kucharska, doradca podatkowy w kancelarii Kamiński i Wspólnicy.
Pół patentu
Kłopoty z platformą e-PUAP dotyczą nie tylko spraw podatkowych. Czytelnicy „Rz" sygnalizują, że system praktycznie nie działa w sprawach wniosków do Urzędu Patentowego. Zdarza się, że odpowiednie formularze nie wykrywają wpisanego tekstu i rozpoznają pole jako niewypełnione. Co ciekawe, po usunięciu części tekstu problem znika. Tyle tylko, że usunięcie części tekstu jest w przypadkach ochrony patentowej kluczową sprawą. Może bowiem pozbawić znak towarowy ochrony właśnie w tej części, którą się usunie.
Za platformę kontaktów z urzędami odpowiada Ministerstwo Cyfryzacji.
– Zdajemy sobie sprawę, że e-PUAP jest daleki od doskonałości – przyznaje rzecznik resortu Karol Manys. Zapewnia, że problemy z jego stosowaniem są ministerstwu znane i na bieżąco rozwiązywane. Poza tym resort ma dokonać pewnych zmian organizacyjnych w nadzorze nad systemem.
Miliony e-dokumentów
Wirtualny urząd coraz popularniejszy
Elektroniczna Platforma Usług Administracji Publicznej (ePUAP) to ogólnopolski system komunikowania się obywateli z urzędami. Od 1 maja 2008 r. organy władzy publicznej zobowiązane są do przyjmowania dokumentów w postaci elektronicznej. W praktyce chodzi np. o wnoszenie podań i wniosków. Z użyciem ePUAP można załatwiać różne sprawy – zarejestrować firmę, uzyskać odpis aktów stanu cywilnego, umówić wizytę w oddziale ZUS czy złożyć wniosek o pomoc społeczną. Systemy e-podatki i e-deklaracje mają z kolei ułatwiać kontakt podatników i płatników podatku z administracją skarbową. Możliwość wirtualnego składania deklaracji podatkowych obejmuje coraz więcej dokumentów. Dlatego liczba składanych w ten sposób szybko rośnie. O ile w 2008 r. złożono ich zaledwie 104 tys., o tyle w 2010 r. już 3,4 mln, a w 2014 – 23,1 mln. W ubiegłym roku liczba ta niemal podwoiła się i wyniosła 44,2 mln.