W ostatnich miesiącach ubiegłego roku wśród doradców podatkowych spopularyzował się nowy skrót: MDR. Nie oznacza on konkretnego podatku, ale nowy ważny obowiązek. To reguły obowiązkowego ujawniania, co z angielska określa się jako „mandatory disclosure rules" (stąd nowy skrót). Chodzi o schematy biznesowe, które mogą przynieść oszczędności na podatkach.
Tajemnica przed MDR
Doradcy podatkowi (a także radcowie prawni, adwokaci i inni konsultanci) są na mocy nowych przepisów ordynacji podatkowej zobowiązani do informowania szefa Krajowej Administracji Skarbowej o tych schematach. Prawdopodobnie jednak w większości przypadków wykorzystają przepis chroniący ich tajemnicę zawodową i zasugerują swym klientom, że sami muszą poinformować fiskusa o schematach. Taki był wydźwięk grudniowego stanowiska Krajowej Rady Doradców Podatkowych. Jej główna myśl to – w uproszczeniu mówiąc – „najpierw tajemnica, potem MDR".
Obowiązki związane ze zgłaszaniem schematów dotyczą też podmiotów, które same ich nie stosują, nie wdrażają ani też nie są konsultantami podatkowymi. W ustawie użyto bowiem pojęcia promotora (czyli „twórcy" takich rozwiązań), ale także „wspomagającego". To podmiot, który udziela pomocy, wsparcia lub porad dotyczących opracowania, wprowadzenia, organizowania, udostępniania do wdrożenia lub nadzorowania wdrożenia schematu podatkowego. Definicja jest na tyle pojemna, że może objąć różne osoby, pośrednio tylko zaangażowane w tworzenie schematów (np. asystent doradcy podatkowego, który jedynie zbiera informacje o różnych przepisach i orzecznictwie podatkowym, ale nie tworzy porady dla klienta).
Jednak to głównie „korzystający" ze schematów, czyli sami podatnicy, będą zobowiązani do informowania fiskusa. Nie dotyczy to małych przedsiębiorców. Jednak wszystkie firmy o aktywach przekraczających 10 mln euro (ok. 43 mln zł), gdzie korzyści podatkowe z wdrażania schematów podatkowych przekroczą 5 mln zł rocznie, będą zobowiązane do informowania o tym szefa Krajowej Administracji Skarbowej. Jeśli tego nie zrobią, muszą się liczyć z drakońskimi karami – aż do 2 mln zł.
Ujawniane mają być korzyści podatkowe zdefiniowane bardzo szeroko. Może to być zarówno korzystanie z rajów podatkowych, jak też korzystanie z ulg przewidzianych np. dla nowych technologii czy działanie w specjalnych strefach ekonomicznych.