Abbott, zastąpiony na stanowisku szefa australijskiego rządu przez Malcolma Turnbulla we wrześniu wezwał Zachód do ogłoszenia "oczywistej wyższości naszej kultury nad kulturą, która usprawiedliwia zabijanie ludzi w imię Boga".

Były premier Australii zaapelował też do obywateli swojego kraju, by przestali przepraszać za to, że wyznają Zachodni system wartości. "Nie możemy wciąż udawać, że nie widzimy poważnego problemu jaki ma islam" - napisał Abbott w tekście, jaki ukazał się w australijskim "Daily Telegraph". "Islam nigdy nie przeszedł reformacji i oświecenia, nigdy też nie zaakceptował pluralizmu i rozdziału państwa i kościoła" - podkreślił. Zaznaczył przy tym, że "na szczęście jest pewna grupa muzułmanów, którzy wiedzą, że ich wiara musi się zmienić porzucając regułę proroka Mahometa >zabij-lub-zostań-zabity<". 

Abbott, niedoszły ksiądz, którego przeciwnicy polityczni nazywali "szalonym mnichem", wezwał obywateli swojego kraju do promowania kultury Zachodu. "Kultury nie są sobie równe" - zaznaczył.