W marcu 2014 r. spółka otrzymała interpretację dotyczącą CIT. Stanowiła ona odpowiedź na pytanie w jaki sposób i w jakim okresie powinna ujmować w rozliczeniach CIT faktury korygujące, wystawione przez jej kontrahentów na skutek przyznawanych rabatów czy zwrotów towarów, a otrzymywane po uwzględnieniu korekty kosztów z racji nieuregulowania należności w terminie, o którym mowa w art. 15b ust. 2 ustawy o CIT.
Sama podatniczka uważała, że najbardziej racjonalnym rozwiązaniem w takim przypadku jest zwiększyć koszty uzyskania przychodu okresu, w którym następuje korekta.
Innego zadania był fiskus. Stwierdził, że wystawiona faktura korygująca nie zmienia momentu poniesienia i potrącenia kosztu, a jedynie jego wysokość. Dlatego korekta wielkości kosztu powinna być co do zasady zawsze rozliczna w okresie, w którym koszt został już ujęty w ewidencji księgowej, z uwzględnieniem zasad potrącalności wynikających z ustawy o CIT.
Firma zaskarżyła interpretację do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Bydgoszczy, ale ten oddalił jej skargę. Rację przyznał jej dopiero Naczelny Sąd Administracyjny.
Odwołując się do swojego orzecznictwa NSA zwrócił uwagę na zasadę praworządności. W jego ocenie nie można zgodzić się ze stanowiskiem fiskusa, że korekta powinna dotyczyć tych okresów, w których wydatki w pierwotnej wysokości zaliczono do kosztów uzyskania przychodów. W takiej sytuacji należałoby bowiem zrobić korektę wcześniejszego rozliczenia podatkowego ze wszelkimi konsekwencjami podatkowymi w postaci powstania zaległości podatkowej i obowiązkiem zapłaty odsetek. Akceptacja takiego stanowiska prowadziłaby do sytuacji, w której podatnik zostałby obciążony negatywnymi konsekwencjami podatkowymi, mimo że jego działaniu nie można zarzucić naruszenia prawa.