Zastrzeżenia związków zawodowych i organizacji pracodawców wzbudziła ustawa okołobudżetowa na 2019 r. przewidująca znaczące obciążenie Funduszu Pracy i Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych. W myśl projektu, który trafił do konsultacji w Radzie Dialogu Społecznego, na początku grudnia oba te fundusze zostaną obciążone wielomiliardowymi wydatkami na cele niezwiązane z ich działalnością. To wydatki na dopłaty do składek na pracownicze plany kapitałowe, dotacja do Funduszu Solidarnościowego, wypłata wynagrodzeń dla lekarzy rezydentów czy dofinansowanie wynagrodzeń młodocianych. Rząd uznał projekt za pilny, więc partnerzy społeczni dostali tylko 21 dni (zamiast 30) na konsultacje. Zanim zdążyli wyrazić opinię (krytyczną), projekt został przesłany przez rząd do Sejmu.

Czytaj także: Zakładowy fundusz świadczeń socjalnych: kiedy pieniądze można dzielić po równo

Tomasz Robaczyński, wiceminister finansów, który wysłuchał zastrzeżeń partnerów społecznych na posiedzeniu zespołu ds. budżetu, wynagrodzeń i świadczeń socjalnych RDS, stwierdził, że nie ma przeszkód, aby zmiany w projekcie zostały wprowadzone w „trybie parlamentarnym".

Jeremi Mordasewicz, ekspert Konfederacji Lewiatan, przypomniał, że niedochowanie terminów na konsultacje z partnerami społecznymi było nie tak dawno podstawą skierowania przez prezydenta RP do Trybunału Konstytucyjnego ustawy przewidującej zniesienie limitów składek ZUS płaconych przez osoby z najwyższymi zarobkami.

Co dalej z okołobudżetówką, rozstrzygnie prezydium RDS.