Na brak mieszkań wpływ mają nieżyciowe przepisy

Z lokalami komunalnymi jest duży problem. Gminy nie mają prawa weryfikować dochodów najemców - mówi Kamila Dołowska, dyrektor Zespołu Prawa Cywilnego w Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich.

Publikacja: 13.12.2018 19:03

Na brak mieszkań wpływ mają nieżyciowe przepisy

Foto: materiały prasowe

Rz: Dużo trafia do rzecznika praw obywatelskich skarg od najemców lokali komunalnych?

Kamila Dołowska: Jest ich kilkaset rocznie. Dotyczą różnych problemów. Ostatnio trafiła do nas skarga mieszkańca Skarżyska-Kamiennej. Odmówił dwukrotnie przyjęcia wskazanego przez gminę mieszkania, został więc skreślony z listy oczekujących.

Gmina miała prawo tak postąpić?

Nie. Gmina złamała prawo. Rzecznik praw obywatelskich wniósł więc skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Kielcach.

Zakwestionował w niej część zapisów uchwały rady miasta w sprawie zasad wynajmowania lokali wchodzących w skład zasobu gminy. Okazało się bowiem, że uchwała nie zawiera żadnych kryteriów oceny zasadności takiej odmowy.

Odmowa przyjęcia lokalu przecież nie zawsze jest nieuzasadniona. Jak ma się zachować na przykład osoba poruszająca się na wózku, która dostała dwukrotnie ofertę lokalu na piętrze, kiedy w budynku nie ma windy?

Zarzutów pod adresem tej konkretnie uchwały mamy więcej. Stanowi ona również, że z najmu mogą skorzystać tylko osoby, które nie posiadają tytułu prawnego do lokalu lub budynku mieszkalnego oraz w ostatnich dziesięciu latach nie sprzedały mieszkania ani domu. Zdaniem rzecznika praw obywatelskich tego rodzaju postanowienie narusza ustawę o ochronie praw lokatorów.

Zgodnie z nią o najem może ubiegać się mieszkaniec danej gminy, który nie ma gdzie mieszkać oraz posiada niskie dochody. Niedopuszczalne jest więc uzależnianie pomocy mieszkaniowej od braku tytułu prawnego do innego lokalu lub budynku mieszkalnego, bez zbadania, czy dana osoba może w takim lokalu sama zamieszkać.

Niestety, tego rodzaju ograniczenie bardzo często pojawia się w uchwałach gmin. Zawsze jednak sądy je uchylają.

Często rzecznik bada legalność uchwał rad gmin?

Legalność uchwał badamy przy okazji skarg, jakie do nas wpływają. I wtedy, kiedy dopatrzymy się naruszeń prawa, wnosimy skargę do wojewódzkiego sądu administracyjnego. Wnosiliśmy już skargi m.in. przeciwko radzie miasta Gdańsk, Lębork czy Jaworzno.

Jakie zazwyczaj zapadają wyroki?

Najczęściej sądy administracyjne przyznają rację rzecznikowi i uchylają postanowienia uchwał niezgodne z prawem.

W wypadku Lęborka zakwestionowaliśmy jeden z zapisów uchwały różnicujący oczekujących na lokale socjalne. O przydziale lokalu miała decydować data złożenia wniosku w tej sprawie przez zainteresowanego. Takiego warunku nie było w odniesieniu do osób, którym prawo do lokalu socjalnego przyznał sąd w wyroku eksmisyjnym. Najpierw WSA, a później NSA stwierdziły, że gminom brakuje lokali socjalnych, a preferowanie eksmitowanych przed innymi oczekującymi jest społecznie niesprawiedliwe.

Od lat mówi się o potrzebie zmian w przepisach o najmie. Zresztą nie bez powodu. Brakuje przecież mieszkań komunalnych.

To prawda, z lokalami komunalnymi jest duży problem. Gminy nie mają prawa weryfikować dochodów swoich najemców. Jak już raz lokator wprowadzi się do lokalu komunalnego, zostaje w nim na zawsze, a także jego rodzina. W efekcie czego często w budynkach gminnych mieszkają osoby, które stać na to, aby własnym staraniem zaspokoić swoje potrzeby mieszkaniowe. Jednocześnie brakuje mieszkań dla osób o niskich dochodach, eksmitowanych czy z problemami życiowymi. Gmina niewiele może z tym zrobić.

Wkrótce może się to częściowo zmienić. Wejdą w życie przepisy, które dają gminom dużo większą swobodę przy dysponowaniu mieszkaniami. Jak pani je ocenia?

Od kwietnia przyszłego roku gminy otrzymają prawo do podnoszenia czynszu najemcom mieszkań komunalnych, gdy ich zarobki przekroczą progi dochodowe, które ustalą same gminy. Prawo do podwyżek czynszu obejmie jednak tylko umowy najmu zawarte po wejściu w życie nowych przepisów. Nowe przepisy nakładają również na ubiegających się o najem lokalu komunalnego obowiązek składania w urzędzie gminy nie tylko deklaracji o wysokości dochodów gospodarstwa domowego, ale i oświadczenia o stanie majątkowym.

Ponadto na żądanie gminy mają oni przedstawić oświadczenia o nieposiadaniu tytułu prawnego do innego lokalu położonego w tej samej lub pobliskiej miejscowości.

Gminy otrzymają jednocześnie prawo rozwiązania umowy najmu, gdy najemca posiada tytuł prawny do innego lokalu nie tylko w tej samej miejscowości, ale też w pobliskiej.

Nowe uregulowania wprowadzają możliwość rozwiązania umowy, gdy w dużym lokalu mieszka niewiele osób, na przykład samotna osoba zajmuje 80 mkw. W zamian gmina będzie proponować inny, mniejszy lokal. Na pewno w porównaniu z obecnie obowiązującymi przepisami szykuje się spora rewolucja. Dotychczas przepisy nie dawały gminom możliwości tak elastycznego zarządzania mieszkaniami. O to rzecznik apelował od wielu lat. Na razie nie chcę jednak oceniać tych uregulowań. Zobaczymy jak zafunkcjonują w praktyce, wtedy wrócimy do rozmowy. ©?

—rozmawiała Renata Krupa-Dąbrowska

Kamila Dołowska, dyrektor Zespołu Prawa Cywilnego w Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich. Od lat odpowiada w Biurze RPO za problematykę mieszkaniową, budowlaną oraz zagospodarowania przestrzennego. Jej zespół wielokrotnie zwracał uwagę na absurdy prawne dotyczące prawa mieszkaniowego. Przygotowywał skargi do Trybunału Konstytucyjnego oraz wystąpienia do rządu. ?

Rz: Dużo trafia do rzecznika praw obywatelskich skarg od najemców lokali komunalnych?

Kamila Dołowska: Jest ich kilkaset rocznie. Dotyczą różnych problemów. Ostatnio trafiła do nas skarga mieszkańca Skarżyska-Kamiennej. Odmówił dwukrotnie przyjęcia wskazanego przez gminę mieszkania, został więc skreślony z listy oczekujących.

Pozostało 94% artykułu
Nieruchomości
Rząd przyjął program tanich kredytów. Klienci już rezerwują odpowiednie mieszkania
Nieruchomości
Wielki recykling budynków nabiera tempa. Troska o środowisko czy o portfel?
Nieruchomości
Opada gorączka, ale nie chęci
Nieruchomości
Klienci czekają w blokach startowych
Nieruchomości
Kredyty mieszkaniowe: światełko w tunelu