Liczba zabitych szybko rośnie, do tej chwili jest ich 25 - poinformowało Ministerstwo Zdrowia w Strefie Gazy, administrowane przez Hamas. Wiele osób odniosło ranny, część z nich jest w stanie krytycznym.
Protesty to ciąg dalszy trwających od końca marca Marszów Powrotów - demonstracji Palestyńczyków, którzy domagają się możliwości osiedlenia na terenach, z których zostali przepędzeni.
Kulminacja Marszów ma mieć miejsce jutro - 15 maja, w dzień obchodzonej przez Palestyńczyków Nakby. Tego dnia w 1948 roku, po ogłoszeniu powstania Państwa Izrael, rozpoczęła się fala wysiedleń.
Organizatorzy Marszów Powrotu spodziewają się, że dziś i jutro do demonstracji przyłączy się około miliona osób, które w różnych punktach miałyby przekroczyć granicę Strefy Gazy z Izraelem.
Jak mówił rzecznik organizatorów Marszów, Ahmad Abu Artema, próby sforsowania granicy mają uzmysłowić Izraelowi, że Palestyńczycy nie pogodzili się ze swoim uchodźstwem i nie zamierzają się z nim pogodzić. Prawo do powrotu na ziemie, z których zostali wypędzeni, ma im gwarantować 194. rezolucja ONZ, a szczególnie jej punt 11., który stanowi, że "uchodźcy, którzy chcą wrócić do swoich domów i żyć w pokoju z sąsiadami, powinni mieć pozwolone, aby uczynić to najwcześniej jak to możliwe. Tym, którzy zdecydują się nie wracać powinny być wypłacone odszkodowania za własność i utracone lub uszkodzone nieruchomości. Zgodnie z zasadami prawa międzynarodowego powinny być wypłacone przez rządy lub odpowiedzialne organy. Zobowiązuje Komisję Rozjemczą do ułatwiania repatriacji, przesiedleń, oraz gospodarczej i społecznej rehabilitacji uchodźców, wypłacania odszkodowań, a także utrzymywania bliskich stosunków z dyrektorem Agencji Narodów Zjednoczonych dla Pomocy Uchodźcom Palestyńskim na Bliskim Wschodzie, i przez niego z właściwymi organami i agencjami Narodów Zjednoczonych".