Rekrutacja: czy od kandydata można wymagać określonego wyznania

Pracodawca, który jest organizacją kościelną, nie zawsze może wymagać, aby kandydat do pracy był określonego wyznania.

Publikacja: 13.05.2018 10:30

Rekrutacja: czy od kandydata można wymagać określonego wyznania

Foto: Adobe Stock

Do takiego wniosku doszedł Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w Luksemburgu w wyroku z 17 kwietnia 2018 r. (sprawa nr C 414/16), odpowiadając na pytania prejudycjalne w postępowaniu Vera Egenberger przeciwko Dziełu Diakonii Kościoła Ewangelickiego (dalej: Diakonia).

W czym problem

Diakonia ogłosiła ofertę pracy na stanowisko związane z przygotowaniem sprawozdania na temat przestrzegania przez Niemcy Konwencji Organizacji Narodów Zjednoczonych w sprawie likwidacji wszelkich form dyskryminacji rasowej. Oprócz przygotowania raportu, pracownik miał także uczestniczyć w spotkaniach z innymi organizacjami pozarządowymi i związkami wyznaniowymi, a także reprezentować Diakonię we wspólnych pracach. Jako wymóg przyjęcia do pracy pracodawca wskazał przynależność do wyznania ewangelickiego.

Vera Egenberger, deklarująca się jako osoba bezwyznaniowa, wzięła udział w rekrutacji, przeszła jej wstępną fazę, ale nie została zaproszona na rozmowę kwalifikacyjną. Niedoszła pracownica uznała, że byłą ofiarą dyskryminacji w rekrutacji, bo niezatrudnienie było motywowane jej bezwyznaniowością. Z tego tytułu zażądała od Diakonii odszkodowania w wysokości 10 tys. euro. Diakonia stwierdziła, że jako organizacja religijna może wymagać od pracowników, by przynależeli do wyznania ewangelickiego. To szczególne uprawnienie związków wyznaniowych wynikające z prawa krajowego i europejskiego.

Sąd pierwszej instancji przyznał skarżącej odszkodowanie, ale w znacznie mniejszej wysokości, niż żądała. Niemniej jednak Federalny Sąd Pracy skierował do Trybunału pytanie prejudycjalne, ponieważ sądy miały wątpliwości, czy sąd powszechny może badać zasady, którymi kościół kieruje się w rekrutacji.

Co stwierdził Trybunał

Trybunał przypomniał, że sądy powszechne powinny zachować powściągliwość w ocenianiu zasad funkcjonowania wspólnot wyznaniowych. Nie można im jednak tego prawa odmówić, bo inaczej uniemożliwiałoby to egzekwowanie zasad europejskiego prawa antydyskryminacyjnego. Dlatego w realiach tej sprawy – zdaniem Trybunału – sąd krajowy może badać, czy na stanowisku, którego dotyczyła rekrutacja, wymóg przynależności wyznaniowej jest uzasadniony. Innymi słowy, nawet w organizacjach religijnych są stanowiska, przy których wykonywaniu nie jest konieczne, by pracownik wyznawał konkretne wartości. Sam status pracodawcy jako organizacji kościelnej nie pozwala mu w każdym wypadku, automatycznie, wymagać od kandydatów do pracy odpowiedniego wyznania.

Trybunał przedstawił przy okazji, jak należy ocenić, czy wymóg odpowiedniego statusu pracownika stawiany przez pracodawcę w rekrutacji jest dopuszczalny. Zdaniem Trybunału taki wymóg musi być obiektywnie konieczny w świetle etyki danego kościoła lub wynikać z charakteru pracy, jakiej dotyczy, np. jeśli wiąże się ona z reprezentacją kościoła na zewnątrz. Wymóg ten musi być też zgodny z zasadą proporcjonalności.

Zdaniem autora

Jak to wpływa na nasze prawo - Tomasz Sancewicz, radca prawny, Counsel w Kancelarii CMS

Opisany wyrok jest jednym z kilku, w którym Trybunał wypowiedział się na temat ochrony przed nierównym traktowaniem kandydatów do pracy. W tym wypadku orzeczenie Wielkiej Izby będzie miało znaczenie przede wszystkim dla pracodawców, którzy są organizacjami religijnymi. Muszą oni z większą ostrożnością podchodzić do wymagania od kandydatów do pracy, by ci przynależeli do konkretnego wyznania.

Wydaje się, że taki wymóg może mieć zastosowanie tylko przy bardziej reprezentacyjnych i decyzyjnych stanowiskach w organizacji. Nie można go zatem odnosić np. do księgowych czy pracowników administracyjnych. Wyrok Trybunału ma przy tym dla nas o tyle większe znaczenie, że obecny art. 183b § 4 kodeksu pracy stanowi wyraźne odwzorowanie regulacji unijnej.

Wyrok ma także walor uniwersalny. Potwierdza, że pracodawca mógłby w rekrutacji stosować kryteria, które normalnie są zabronione (np. wyznanie), powołując się na swój szczególny status albo charakter stanowiska. W wypadku sporu z kandydatem do pracy musi on jednak udowodnić, że wykluczenie z procesu rekrutacji pewnych osób było proporcjonalne i uzasadnione.

Do takiego wniosku doszedł Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w Luksemburgu w wyroku z 17 kwietnia 2018 r. (sprawa nr C 414/16), odpowiadając na pytania prejudycjalne w postępowaniu Vera Egenberger przeciwko Dziełu Diakonii Kościoła Ewangelickiego (dalej: Diakonia).

W czym problem

Pozostało 94% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Prawo dla Ciebie
TSUE nakłada karę na Polskę. Nie pomogły argumenty o uchodźcach z Ukrainy
Praca, Emerytury i renty
Niepokojące zjawisko w Polsce: renciści coraz młodsi
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Aplikacje i egzaminy
Postulski: Nigdy nie zrezygnowałem z bycia dyrektorem KSSiP