– Chcemy, żeby Polacy żyli jak najdłużej i w jak najlepszym zdrowiu. Niestety, zbyt mała jest jeszcze świadomość, ile zdrowia jest w naszych rękach – powiedział prezes PZU Paweł Surówka podczas debaty „Polacy najdłużej żyjącym narodem w Europie?", zorganizowanej przez Grupę PZU podczas Forum Ekonomicznego w Krynicy.
Tytuł debaty nawiązywał do projektu #10latdłużej, który Grupa PZU ogłosiła w czerwcu z myślą o zdrowiu, bezpieczeństwie i lepszym komforcie życia wszystkich Polaków. #10latdłużej to strategia PZU w społecznym wymiarze. Jest realizowana m.in. poprzez okresowe akcje polegające na bezpłatnych badaniach i konsultacjach medycznych, a także edukację w zakresie profilaktyki zdrowotnej i aktywności fizycznej.
Przy okazji Forum w Krynicy spółka uruchomiła strefę zdrowia PZU, w której wszyscy, nie tylko uczestnicy ekonomicznej konferencji, mogli skorzystać z darmowych porad fizjoterapeutów i dietetyków. Prezes PZU Życie Roman Pałac zwrócił uwagę, że podobne mobilne strefy zdrowia PZU regularnie odwiedzają różne miejsca w całej Polsce.
– Można w nich wykonać badania, które pozwolą na przykład na wczesne wykrycie cukrzycy, obliczyć BMI, czyli wskaźnik masy ciała służący do oceny ryzyka groźnych chorób, a także zmierzyć ciśnienie – mówił prezes Pałac. Przypomniał, że PZU propaguje zdrowy tryb życia, wspierając także masowe imprezy sportowe.
Badania jak przegląd samochodu
Uczestnicy debaty byli zgodni, że wyznaczony przez PZU cel, a więc wydłużenie życia Polaków, jest zadaniem ambitnym, ale osiągalnym. Mimo że do długowieczności na razie nam jeszcze daleko. Przeciętny Polak żyje 74 lata, a Polka 82 – takie statystyki przytoczył wiceminister zdrowia Waldemar Kraska. Zwrócił uwagę, że „takie wskaźniki osiągnięto w Europie Zachodniej już 16 lat temu". Polacy mają więc spory dystans do nadrobienia, ale jednocześnie przykład mieszkańców Europy Zachodniej wskazuje, że wydłużenie życia jest możliwe.