Smart city to również elektromobilność

Inteligentne, przyjazne mieszkańcom miasto łączy szereg elementów, m.in. szerokopasmowy internet, nowoczesne platformy komunikacji, miejskie mobilne aplikacje, ale też płynny, wygodny i zrównoważony system transportowy.

Publikacja: 05.12.2023 03:00

Materiał powstał we współpracy z Instytutem Studiów Wschodnich

Na jakim etapie są zmiany w polskich miastach i w jakim punkcie rozwoju jest dziś rynek elektromobilności? O tym w redakcji „Rzeczpospolitej” rozmawiali uczestnicy debaty „W drodze do smart city – rozwój sektora elektromobilności w Polsce”, zorganizowanej przez Instytut Studiów Wschodnich w ramach wydarzeń związanych z Forum Ekonomicznym w Karpaczu.

Potrzebna spójna, wieloletnia strategia

Jakub Faryś, prezes Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego (PZPM), przedstawił obraz polskiego rynku pojazdów nisko- i zeroemisyjnych.

– Dziś na rynku mamy ok. 50 tys. samochodów zeroemisyjnych. Są to wszystkie pojazdy osobowe, dostawcze i ciężarowe. Same samochody bateryjne stanowią obecnie ok. 3,6 proc. nowych rejestracji. Natomiast jeżeli popatrzymy szerzej, na ogół napędów niskoemisyjnych, wliczając w to hybrydy, hybrydy plug-in, LNG, CNG, to ten segment rynku powiększa się właściwie z miesiąca na miesiąc. Patrząc ogólnie, jeśli chodzi o nowe rejestracje, około połowy stanowią samochody z silnikiem benzynowym, a 10 proc. z silnikiem Diesla – jesteśmy tu nawet lepsi od Europy, gdzie średnio stanowią one 13,9 proc. Należy też oczekiwać, że w najbliższych latach samochody osobowe z silnikiem Diesla będą znikały z rynku. Z kolei 40 proc. to samochody inne niż napędzane silnikiem czysto spalinowym – powiedział Jakub Faryś.

Jakie są tu główne wyzwania? – Na poziomie europejskim tworzy się Europa trzech, może nawet czterech prędkości. W pierwszej grupie, poza konkurencją, jest Norwegia, gdzie samochody zeroemisyjne to ok. 80 proc. nowych rejestracji. Jeśli chodzi o pozostałe trzy prędkości, pierwszą grupę tworzą pozostałe kraje skandynawskie, gdzie poziom ten wynosi ok. 30–40 proc. Drugą – kraje Europy Zachodniej, poza Włochami, z wynikiem między 10 a 20 proc. Trzecia grupa, do której należy Polska, to kraje Europy Środkowo-Wschodniej oraz Włochy, gdzie ten odsetek wynosi tylko kilka procent. Odzwierciedla to w zasadzie poziom zamożności Europy. Obawiam się, żebyśmy nie stali się miejscem, w którym w najbliższych latach ten poziom pozostanie dość niski – tylko ze względów finansowych, bo jesteśmy społeczeństwem dość otwartym i chętnie przesiadamy się na elektryczne rowery czy hulajnogi – mówił prezes PZPM.

Jego zdaniem zmiana sytuacji wymaga stworzenia w Polsce wieloletniej strategii. – Stworzenie mapy dochodzenia do zeroemisyjności w transporcie osób i towarów to wielkie zadanie na najbliższych kilkanaście lat. Koncepcji, która będzie obejmowała też transport długodystansowy, bo polskie firmy są jednymi z kluczowych graczy w Europie. Marzy mi się ponadpartyjna i ponadrządowa – w tym sensie, że przez lata rządy będą się zmieniały – strategia w tym obszarze na najbliższe 20 lat – postulował Jakub Faryś.

Pod znakiem zielonej transformacji

Bartłomiej Pawlak, wiceprezes Polskiego Funduszu Rozwoju, dodał, że poza strategiami i programami dyskusja o elektromobilności wymaga wsparcia na poziomie spójnej edukacji i komunikacji, bo one budują świadomość potrzeby zmian w społeczeństwie.

Mówił także o działaniach państwowego prorozwojowego wehikułu inwestycyjnego, jakim w istocie jest PFR. – Rewolucję, która się odbywa w przemyśle automotive, traktujemy jako część gigantycznego procesu w gospodarce światowej – być może największego poza digitalizacją – którym jest transformacja energetyczna. Prawie trzy lata temu przyjęliśmy strategię udziału PFR w tym procesie, która jest naszą odpowiedzią na pytanie, jak najlepiej wykorzystać nasze z definicji ograniczone środki, aby osiągnąć najlepszy efekt mnożnikowy – wskazał Bartłomiej Pawlak.

Dlatego PFR wyznaczył cztery obszary działania. – Pierwszy to wsparcie dla samorządów. Chodzi m.in o transformację w sektorze ciepłowniczym, który wymaga współpracy z innymi instytucjami rozwojowymi, np. z NFOŚiGW czy bankami. Prowadzimy też działania uczące w praktyce wykorzystania rozwiązań z obszaru smart city – hackatony czy climathony. Ich celem jest szukanie zastosowań technologii cyfrowych w sprawniejszym zarządzaniu miastem czy poprawie jakości życia mieszkańców. Drugi obszar to bezpośrednie inwestycje w infrastrukturę wytwarzania, w odnawialne źródła energii. Większość farm fotowoltaicznych realizowana w systemie tzw. kontraktów bilateralnych jest dziś budowana ze wsparciem PFR. Trzeci obszar obejmuje wszystkie polskie firmy, które mogą urosnąć na transformacji energetycznej. Stawiamy bardzo mocny akcent, tak jak w całej tej strategii, na budowanie polskiego łańcucha wartości. Bo miarą sukcesu naszej transformacji energetycznej, także w elektromobilności, gdzie pojawia się kontekst Izery, będzie nie tylko to, na ile zwiększymy udział OZE w miksie energetycznym, ale też to, na ile zwiększymy udział i marżowość polskich firm w tym procesie. Czwarty obszar dotyczy wsparcia dla start-upów, dla innowacji w energetyce, smart city i elektromobilności. Bo to one za kilka lat będą nadawały kształt procesowi zmian – wymieniał Bartłomiej Pawlak.

Jego zdaniem osią zmian i pobudzania innowacji w polskiej gospodarce związanych z elektromobilnością powinna stać się jedna, dominująca inicjatywa, np. projekt Izera. Brak takiej dominanty w strategii oznacza, że środki i siły mogą być nadmiernie rozpraszane.

Z potrzebą stworzenia w Polsce wieloletniej strategii elektromobilności zgodził się Piotr Zaremba, prezes ElectroMobility Poland (EMP) – państwowej spółki stworzonej na potrzeby zbudowania polskiej marki samochodów elektrycznych Izera. – Dziś mamy przykłady działań „szarpanych”, choćby w kwestii dofinansowania infrastruktury ładowania. Zostały ogłoszone zapowiedzi dopłat, rynek wstrzymał oddech, a potem półtora roku nic się nie działo. Jednym nieprzemyślanym komunikatem zatrzymaliśmy rozwój infrastruktury – mówił.

– Projekt Izera spotyka się z podobnymi wyzwaniami. Z jednej strony inwestujemy w nowego gracza w Polsce, bo wierzymy, że to jest gospodarczo istotne. A z drugiej wstrzymujemy europejskie przepisy wzmacniające budowę rynku samochodów elektrycznych, czyli budujące popyt na samochody, nad którymi pracujemy. Brakuje tu konsekwencji. Trzeba powiedzieć, że elektromobilność jest szansą, a nie zagrożeniem, i musimy umiejętnie z niej skorzystać. Koszty musimy potraktować jako element realizacji strategicznego celu, który sprawi, że za kilka lat polska gospodarka będzie w zupełnie innym miejscu – wskazał prezes EMP.

– Izera potrzebuje odważnej decyzji, że ją realizujemy, tak aby w 2026 r. samochody, które zjadą z linii produkcyjnych w Jaworznie, mogły trafić do masowej sprzedaży. Ostatni rok był czasem ostatecznej weryfikacji różnych założeń. Zawiązaliśmy strategiczną współpracę z Geely, wybraliśmy platformę, a potem pracowaliśmy nad tym, by udowodnić od strony technicznej i biznesowej, że mamy dobry produkt – parametrami odpowiednio atrakcyjny dla klienta i lepszy niż oferta konkurencji. Projekt jest gotowy od strony technicznej i kosztowej – uważa Piotr Zaremba.

Wskazał też obszary, gdzie projekt ma generować zysk. – Nie jest to sprzedaż ani serwis. Potrzebny jest nowy model, zakładający zarabianie na usługach dodatkowych, i stworzenie wokół Izery całego ekosystemu. A więc samochód ma być częścią całości w domu, gdzie na dachu jest panel, a bateria w aucie służy do stabilizacji mojego systemu energetycznego. Dalej jest aplikacja pokazująca, kiedy musimy naładować baterie, gdzie jest wolna ładowarka. Inaczej myślimy też o sieci sprzedaży. Chcemy stworzyć sieć hybrydową, czyli mieć tradycyjne punkty, tzw. huby, ale też wejść w concept store, czyli punkty np. w galeriach handlowych i punkty mobilne, tzw. pop-up store, pozwalające na obecność w mniejszych miejscowościach – wymieniał prezes EMP.

Działania miast

O tworzeniu smart city w kontekście zrównoważonej komunikacji miejskiej opowiadał Maurycy Rzeźniczak z wydziału strategii Urzędu Miasta Gdyni. Także on podkreślał w tym kontekście potrzebę konsekwencji działania i ciągłości programów dotyczących elektromobilności.

– Jeżeli spojrzymy na elektromobilność w kontekście gmin, miast, to dotyczy ona transportu zbiorowego. Możliwość zmian opiera się na tym, że mamy program, który pozwala nam je wdrażać. Celem jest to, aby zapewnić naszym mieszkańcom dobry transport idący w parze z dobrą jakością tych usług – powiedział Maurycy Rzeźniczak.

– W Gdyni mamy dosyć szeroki wachlarz pojazdów nisko- i zeroemisyjnych. Przykładamy dużą wagę do elektromobilności i spełniamy już warunek ustawowy, mamy już ponad 35 proc. taboru zeroemisyjnego. Główną rolę odgrywają w tym trolejbusy, z których słyniemy. Ten transport nie ma już specjalnych ograniczeń. Kiedyś wyznacznikiem tras była trakcja elektryczna, obecnie jest to zasięg pojazdów poza trakcją. Jako Gdynia zainwestowaliśmy w pojazdy z bateriami litowo-jonowymi, w efekcie trolejbusy mogą z pełnym bezpieczeństwem wyjechać na trasę do 20 km – po 10 km tam i z powrotem do trakcji czy stacji ładowania. Wykorzystujemy również technologię in-motion-charging, czyli ładowania w trakcie jazdy. To pokazuje możliwości tego transportu – mówił przedstawiciel Gdyni. – Ale rozwój w tym obszarze jest możliwy pod warunkiem, że będą programy, które pozwalają dofinansować zakupy, koszty zakupu taboru to wyzwanie dla wszystkich gmin w Polsce, które obsługują transport zbiorowy – dodał.

Jak mówił, Gdynia ma także elektrobusy, które wymagały stworzenia sieci stacji ładowania. Przeszły one pozytywne testy w praktyce i miasto ma w planach zwiększanie ich liczby.

– Przygotowujemy się też do nowej ery, jaką może być wodór jako źródło napędu. Testowaliśmy autobusy wodorowe, które miały pomóc w odpowiedzi na pytanie, czy zeroemisyjność w tym wydaniu będzie dla nas przydatna. Bo nie ulega wątpliwości, że era pojazdów spalinowych powoli się kończy, co nas także motywuje i mobilizuje do działania. A wszystko to łącznie ma na celu uatrakcyjnienie komunikacji miejskiej i zachęcenie mieszkańców, aby ją wybierali w miejsce jazdy swoim samochodem – podsumował Maurycy Rzeźniczak.

Materiał powstał we współpracy z Instytutem Studiów Wschodnich

Materiał powstał we współpracy z Instytutem Studiów Wschodnich

Na jakim etapie są zmiany w polskich miastach i w jakim punkcie rozwoju jest dziś rynek elektromobilności? O tym w redakcji „Rzeczpospolitej” rozmawiali uczestnicy debaty „W drodze do smart city – rozwój sektora elektromobilności w Polsce”, zorganizowanej przez Instytut Studiów Wschodnich w ramach wydarzeń związanych z Forum Ekonomicznym w Karpaczu.

Pozostało 96% artykułu
ROZMOWA
Ponichtera: Innowacje w centrach danych dla zrównoważonego rozwoju
Interview
Ponichtera: Innovation in data centres for sustainable development
Studio „Rzeczpospolitej”
Białkowski: Zdrowa Firma to wsparcie dla pracodawców w pozyskaniu i utrzymaniu najlepszych pracowników
ROZMOWA
Jamiołkowski: Szczególny moment transformacji branży tytoniowej
Interview
Jamiołkowski: A special moment of transformation for the tobacco industry