Jak paperless wpływa na organizację w biznesie

Paperless to droga w kierunku uwolnienia organizacji. Nie tylko uwolnienia od papieru jako nośnika treści, lecz przede wszystkim uwolnienia potencjału biznesu.

Aktualizacja: 04.12.2020 11:40 Publikacja: 04.12.2020 11:12

Jak paperless wpływa na organizację w biznesie

Foto: Adobe Stock

Zgodnie z teoriami zarządzania każda organizacja składa się co najmniej z trzech elementów: ludzi, środków materialnych oraz informacji. Zmiany, które dotyczą pierwszego i ostatniego z nich, wpływają na organizacje w sposób najbardziej wyraźny.

W wielu rozmowach o paperless na początku pojawia się pytanie: „Dlaczego właściwie papier jest zły?". W końcu to proste narzędzie, a wszyscy pracownicy wiedzą, jak z niego korzystać. Dokument papierowy można też przecież zawsze zeskanować – ba, dostawcy oprogramowania wspomagają procesy zbierania danych ze skanów dzięki technologii OCR.

Czytaj także: Pakiet e-commerce – zmiany nie tylko w handlu elektronicznym

Ten sposób organizacji pracy ma jednak w naszej ocenie istotne ograniczenia. Narzuca się np. pytanie o koszty związane z zakupem i dystrybucją papieru czy też z zapewnieniem obsługi wykonywania kserokopii. Jeszcze istotniejszy jest brak mobilności, której nie należy w tym przypadku rozumieć jako wykonywania pracy poza biurem, np. w trybie zdalnym. Z naszych doświadczeń wynika, że wprowadzenie w pełni elektronicznego obiegu dokumentów wewnątrz organizacji i w kontaktach z podmiotami trzecimi zapewnia trwałe przyśpieszenie procesów zawierania zobowiązań cywilnoprawnych i akceptacji wewnętrznej poszczególnych czynności, ułatwienie komunikacji w administracji publicznej, bardzo szybką i sprawną modyfikację całego procesu lub wymianę aktorów w jego ramach.

Jak przekonać pracowników

Oczywiście wdrożenie paperless w organizacji nie ma charakteru stricte prawnego – to przede wszystkim wyzwanie dla zespołu. Przydatne będą wiedza i doświadczenie w zarządzaniu zmianą. Z naszych doświadczeń wynika, że decydujące jest stanowisko organów zarządczych. Taki organ powinien jasno zakomunikować, w jakim zakresie i w jakim terminie organizacja wdraża paperless. Zalecamy także stworzenie grupy przyjaciół/liderów zmiany. Nie muszą być to osoby na szczeblu managerskim, powinny natomiast rozumieć zakres zmiany, być jej zwolennikami i móc zadeklarować określoną pomoc w praktycznym wdrażaniu rozwiązań innym osobom w organizacji.

Liderzy wdrożenia są bardzo ważni, w szczególności w początkowym okresie wprowadzania zmian. Pracownicy mogą mieć obawy przed zgłaszaniem przełożonym, że nie rozumieją nowych rozwiązań, że mają trudność z obsługą oprogramowania, że nie potrafią odnaleźć się w procesie itp. Role osób odbierających takie komunikaty przyjmą w sposób naturalny ci, którzy będą najbliżej. Dlatego też na początku wdrożenia jego liderzy powinni być mniej obciążeni innymi zadaniami, aby móc pomagać pozostałym członkom zespołu. Z czasem praca w nowych warunkach stanie się codziennością, a pracownicy zaczną dostrzegać korzyści ze zmiany.

Lepiej na raz niż na raty

Z naszych doświadczeń wynika, że wdrożenie modelu paperless powinno odbywać się w sposób konsekwentny. W poprzednim akapicie wskazaliśmy, że organ zarządczy powinien wyznaczyć termin ostatecznego przejścia na nowy model pracy. Dlaczego jest to takie ważne? Należy założyć, że tuż po ogłoszeniu planów pojawią się całe działy i grupy osób, które będą wskazywały na konieczność wyłączenia ich z tego procesu z uwagi na specyfikę pracy – lub przynajmniej rozłożenia go na dłuższy okres. Mogą pojawić się też pomysły działania w postaci wdrożenia podwójnego obiegu dokumentów, tj. obiegu elektronicznego jako wspierającego obieg dokumentów papierowych.

Trudno nam wskazywać jednoznacznie, czy organ zarządczy powinien uwzględniać podobne prośby. Możemy jednak wskazać, że wydłużanie okresów zmiany powoduje, iż stan tymczasowy okazuje się niekiedy docelowym. To bardzo duże ryzyko. Nie rekomendujemy także wprowadzania podwójnego obiegu dokumentacji. Nawet jeśli pozornie wydaje się, że w okresie przejściowym pracownicy nauczą się nowego modelu, a następnie płynnie przejdą na pełny paperless, de facto oznacza to dodanie im nowych obowiązków. Przeciążenie może z kolei przerodzić się w niechęć do proponowanej zmiany. Dlatego rekomendujemy wprowadzanie paperless z jednym, najlepiej nieodwołalnym terminem przejścia na nowy model. Okres przygotowawczy powinien być na tyle długi, aby móc poinformować i przeszkolić pracowników, i na tyle krótki, aby utrzymać determinację organizacji. Zdajemy sobie sprawę, ze początkowo może spowodować to pewne trudności. Jeżeli jednak proces będzie dobrze przemyślany, a odpowiednia grupa liderów wdrożenia pomoże pozostałym pracownikom w przezwyciężeniu pierwszych problemów, to korzyści oraz zmiany mentalności zaczną być dostrzegalne już po pierwszym miesiącu działania nowego modelu.

Jak przekonać kontrahentów

Mogłoby się wydawać, że z uwagi na pandemię Covid-19 wszyscy nauczyli się już pracy w sposób zdalny i elektroniczny. Tak nie jest. Istnieje nadal wiele firm i organizacji, które korzystają w tym okresie z pomocy kurierów, przesyłają sobie nawzajem skany dokumentów, a następnie za jakiś czas dosyłają oryginały, działają na zleceniach opartych o komunikację mail itp. W niektórych organizacjach zwrot „kwalifikowany podpis elektroniczny" nadal wywołuje efekt mrożący. By to zmienić, proponujemy zacząć od własnych działów. Przeszkolić i wesprzeć pracowników we wprowadzeniu paperless, przetestować rozwiązania na „fikcyjnych" przykładach. Dopiero potem ustalić, którzy partnerzy są chętni do zmiany, wdrożyć z nimi jeden z wybranych procesów, przetestować. Po zebraniu pierwszych – miejmy nadzieję, że pozytywnych – doświadczeń można śmiało proponować nowy model kolejnym kontrahentom.

Rekomendujemy taki sposób działania z uwagi na siłę przykładu. Jeśli choć jeden kontrahent zrealizuje z nami proces paperlessowy, możemy pokazać innym, co się udało, jakie są podobieństwa w strukturze ich organizacji, zbliżone problemy itp. W tym przypadku metoda małych kroków może okazać się drogą sukcesu – czego wszystkim Państwu życzymy.

Małgorzata Kurowska, Counsel w Kancelarii Maruta Wachta. Ekspert w dziedzinie prawa ochrony danych osobowych oraz prawa nowych technologii/IT. Doradca w obsłudze klientów korporacyjnych oraz z sektora publicznego. Inicjatorka projektu HR bez papieru.

Sylwester Szczepaniak, Radca Prawny, Senior Associate w Kancelarii Maruta Wachta. Były wieloletni pracownik Ministerstwa Cyfryzacji, gdzie koordynował projekty legislacyjne m.in. związane z ochroną danych osobowych i identyfikacją elektroniczną. Koordynator prac legislacyjnych w obszarze doręczeń elektronicznych. Autor licznych publikacji z obszaru rozwiązań paperless.

Zgodnie z teoriami zarządzania każda organizacja składa się co najmniej z trzech elementów: ludzi, środków materialnych oraz informacji. Zmiany, które dotyczą pierwszego i ostatniego z nich, wpływają na organizacje w sposób najbardziej wyraźny.

W wielu rozmowach o paperless na początku pojawia się pytanie: „Dlaczego właściwie papier jest zły?". W końcu to proste narzędzie, a wszyscy pracownicy wiedzą, jak z niego korzystać. Dokument papierowy można też przecież zawsze zeskanować – ba, dostawcy oprogramowania wspomagają procesy zbierania danych ze skanów dzięki technologii OCR.

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Prawo dla Ciebie
TSUE nakłada karę na Polskę. Nie pomogły argumenty o uchodźcach z Ukrainy
Praca, Emerytury i renty
Niepokojące zjawisko w Polsce: renciści coraz młodsi
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Aplikacje i egzaminy
Postulski: Nigdy nie zrezygnowałem z bycia dyrektorem KSSiP