Komisja Europejska przedstawiła projekt rozporządzenia o zarządzaniu danymi

Ma być wspólny rynek danych, co pozwoli na rozwój innowacyjnych biznesów.

Publikacja: 26.11.2020 07:40

Komisja Europejska przedstawiła projekt rozporządzenia o zarządzaniu danymi

Foto: Adobe Stock

Komisja Europejska przedstawiła w środę projekt rozporządzenia o zarządzaniu danymi. Ma ono usprawnić i zachęcić do dzielenia się danymi między firmami, instytucjami, sektorami gospodarki. Jednocześnie określa ono reguły takich transferów, po to, by ludzie bez strachu oferowali swoje dane.

– W danych prywatnych Europa została z tyłu, bo byliśmy niezorganizowani i rozdrobnieni. Stąd dominacja amerykańskich firm. Z danymi przemysłowymi będzie inaczej – mówi Thierry Breton, unijny komisarz rynku wewnętrznego. Ten były biznesmen i szef wielkiej francuskiej firmy Atos działającej w dziedzinie IT od początku postawił sobie ambitny cel ożywienia europejskiego rynku danych. Przepisy dotyczące zarządzania nimi to jeden z instrumentów, którymi chce to osiągnąć.

Propozycja Komisji stanowi alternatywny model dla praktyk w zakresie przetwarzania danych dużych platform technologicznych, które swoją siłę rynkową budują na kontroli ogromnej ilości danych. Bruksela proponuje model oparty na neutralności i przejrzystości pośredników danych, którzy są odpowiedzialni za udostępnianie lub łączenie danych. Ma ono na celu zwiększenie zaufania. Aby zagwarantować tę neutralność, pośrednik w wymianie danych nie może prowadzić transakcji na własny rachunek (np. sprzedając dane innemu przedsiębiorstwu) i będzie musiał spełnić surowe wymogi. W tym te wynikające z RODO.

Rozporządzenie proponuje środki w celu zwiększenia zaufania w zakresie przepływu danych. Jego brak stanowi obecnie poważną przeszkodę i powoduje wysokie koszty. Będzie więc mowa o anonimizacji danych, a także o ich przetwarzaniu w specjalnej infrastrukturze nadzorowanej lub autoryzowanej przez władze publiczne. Wymagana będzie neutralność pośredników. Będą też ułatwienia dotyczące ponownego wykorzystania danych posiadanych przez sektor publiczny, np. dotyczących zdrowia. To mogłoby przyspieszyć badania naukowe i pomóc w znalezieniu leków na choroby rzadkie.

Celem jest stworzenie wspólnej europejskiej przestrzeni danych, na której następowałby transfer informacji zarówno w sektorze publicznym, jak i prywatnym. Do tego potrzebna jest infrastruktura technologiczna i mechanizmy zarządzania. Komisja będzie to wspierać, również finansowo. W nowym budżecie przewidziano m.in. 2 mld euro na rozwój infrastruktury i technologii przetwarzania i dzielenia się danymi.

Ważne jest ograniczenie wymiany danych do rynku europejskiego. Chodzi o to, by zapewnić im bezpieczeństwo według europejskich standardów. Tylko wyjątkowo możliwy będzie transfer do firm w państwach trzecich.

Komisja Europejska przedstawiła w środę projekt rozporządzenia o zarządzaniu danymi. Ma ono usprawnić i zachęcić do dzielenia się danymi między firmami, instytucjami, sektorami gospodarki. Jednocześnie określa ono reguły takich transferów, po to, by ludzie bez strachu oferowali swoje dane.

– W danych prywatnych Europa została z tyłu, bo byliśmy niezorganizowani i rozdrobnieni. Stąd dominacja amerykańskich firm. Z danymi przemysłowymi będzie inaczej – mówi Thierry Breton, unijny komisarz rynku wewnętrznego. Ten były biznesmen i szef wielkiej francuskiej firmy Atos działającej w dziedzinie IT od początku postawił sobie ambitny cel ożywienia europejskiego rynku danych. Przepisy dotyczące zarządzania nimi to jeden z instrumentów, którymi chce to osiągnąć.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Prawo dla Ciebie
TSUE nakłada karę na Polskę. Nie pomogły argumenty o uchodźcach z Ukrainy
Praca, Emerytury i renty
Niepokojące zjawisko w Polsce: renciści coraz młodsi
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Aplikacje i egzaminy
Postulski: Nigdy nie zrezygnowałem z bycia dyrektorem KSSiP