Tak orzekł Sąd Najwyższy w wyroku I PK 310/15 z 17 stycznia 2017 r.
Powodowie reprezentowani przez profesjonalnego pełnomocnika domagali się od pozwanej spółki z o.o. wynagrodzenia za czas przebywania na urlopie wypoczynkowym, ekwiwalentu pieniężnego za niewykorzystany urlop oraz dodatku za pracę w godzinach nadliczbowych. Pełnomocnictwo obejmowało umocowanie w sprawie o „wynagrodzenie za nadgodziny i ekwiwalent za urlop". Rozpatrujący ich sprawę sąd rejonowy zasądził na rzecz powodów kwoty tytułem wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych oraz tytułem ekwiwalentu za niewykorzystany urlop wypoczynkowy. W pozostałym zakresie powództwo oddalono.
Czytaj także: Sąd to nie miejsce na strofowanie adwokata
Wyrok zaskarżony został apelacją pozwanej. Następnie, do sądu okręgowego wpłynęło pismo procesowe pełnomocnika powodów z wnioskiem o zasądzenie na ich rzecz wynagrodzenia za urlop wypoczynkowy. Do pisma pełnomocnik załączył nowe pełnomocnictwa udzielone mu do reprezentowania powodów we wszelkich sprawach i przed wszystkimi sądami przeciwko pozwanej.
Sąd okręgowy zmienił wyrok przyznając, że treść sentencji orzeczenia nie koresponduje z uzasadnieniem stanowiska sądu I instancji oraz materiałem dowodowym. Wobec tego, nie modyfikując zasądzonych kwot, sąd zmienił tytuł prawny i w miejsce sformułowania: "ekwiwalent za niewykorzystany urlop wypoczynkowy" wpisał: "wynagrodzenie za urlop wypoczynkowy", uznając to za omyłkę pisarską.