Reguły handlowe Incoterms także w krajowej dostawie

Zbiór reguł Incoterms jest używany przede wszystkim w transakcjach międzynarodowych. Nic jednak nie stoi na przeszkodzie, aby zawarte w nim formuły stosować też na krajowym podwórku. Dzięki temu można uniknąć niepotrzebnych sporów i problemów z interpretacją terminów związanych z przewozem ładunków.

Publikacja: 10.05.2017 06:20

Reguły Incoterms ułatwiają życie także krajowym spedytorom przewoźnikom i dostawcom

Reguły Incoterms ułatwiają życie także krajowym spedytorom przewoźnikom i dostawcom

Foto: shutterstock

Reguły Międzynarodowej Izby Handlowej z siedzibą w Paryżu dotyczące warunków przewozu i dostawy ładunków, znane jako Incoterms (2010 – najnowsza edycja), regulują obowiązki i uprawnienia sprzedającego i kupującego (dostawcy i odbiorcy). Są ściśle związane tylko z jedną, ale zasadniczą, częścią kontraktu, czyli transportem ładunku.

Od początku do końca decydują, w jaki sposób powinien zostać dokonany transport, kto za niego odpowiada. Stanowią o podziale kosztów i ryzyka oraz wyborze sposobu (środka) transportu. Strony, które ustalą w kontrakcie termin dostawy ładunku, a następnie włączą do regulacji jedną z formuł Incoterms, otrzymują jednoznaczną interpretację prawidłowej lub błędnej dostawy. A to wszystko pozwala wyeliminować wątpliwości i sprawia, że wiadomo, która strona wykonała kontrakt w zakresie dostawy prawidłowo lub pozostaje w zwłoce, bądź zaniedbała obowiązków.

Chociaż reguły Incoterms zostały stworzone z myślą o międzynarodowych kupcach i takich transakcjach po to, aby ułatwić im poruszanie się w różnych systemach prawnych i umożliwić odwoływanie się do zwyczajów (uzansów), to z powodzeniem mogą być stosowane w obrocie wewnątrzunijnym (mimo braku granic celnych), jak i krajowym. Nawet w tym drugim przypadku, ustalenie warunków dostawy pomiędzy przedsiębiorcami z Rzeszowa i Szczecina lub Zielonej Góry i Białegostoku może im oszczędzić nerwów i niepotrzebnych negocjacji. Zamiast definiować w umowie pojęcia i rozstrzygać, kto ma gestię transportową, kto zaś ubezpieczeniową i czy za czas prawidłowej dostawy uznać datę nadania, czy dostarczenia przedmiotu umowy na miejsce docelowe, wystarczy wybrać jedną z reguł Incoterms.

Pomijając te związane z transportem wodnym, który w polskich warunkach rzadko, kiedy znajdzie zastosowanie, do wyboru są następujące formuły: EXW (Ex Works), FCA (Free Carrier), CPT (Carriage Paid To), CIP (Carriage and Insurance Paid to), DAT (Delivered At Termian), DAP (Delivered At Place), DDP (Delivered Duty Paid).

Każda z nich inaczej podchodzi do obowiązków nadawcy i odbiorcy ładunku, a tym samym, jako całość, dają bardzo dużo wariantów. Przykładowo, przyjmijmy, że siedziba sprzedającego jest w Rzeszowie, a kupującego (odbiorcy) w Szczecinie. Zapis w kontrakcie mówi o dostawie towaru, która ma zostać dokonana 15 maja 2017r. W przypadku wyboru formuły EXW (Rzeszów) będzie to oznaczało, że po towar ma przyjechać (przysłać przewoźnika) kupujący. A dostawa towaru zostanie prawidłowo dokonana, jeżeli w ustalonym dniu (15 maja), towar znajdzie się w magazynie (innym wskazanym miejscu, np. na polu, w fabryce) sprzedającego, opakowany i gotowy do załadunku.

Jeżeli strony wybiorą w miejsce ewx, formułę CPT (Szczecin), zmienia to obowiązki stron. Teraz to sprzedający musi zorganizować transport aż do miejsca docelowego. Do jego obowiązków należy zatem załadunek towaru np. na samochód lub wagon, pokrycie kosztów z tym związanych, a także opłacenie przewoźnego aż do Szczecina. Jednak, co ważne, prawidłowo dokonana dostawa towaru będzie miała wówczas miejsce, gdy 15 maja towar znajdzie się u przewoźnika (zostanie załadowany), a nie w Szczecinie. Również ryzyko uszkodzenia lub utraty ładunku obciąża szczecińską firmę już od momentu przekazania towaru przewoźnikowi.

Gdyby strony chciały ustalić warunki dostawy tak, aby wspomniana data 15 maja oznaczała dostawę towaru już do kupującego, mogą wybrać regułę DAP (Szczecin). W tym przypadku sprzedający nie tylko musi zapakować towar, przygotować go do transportu, załadować na ciężarówkę (pociąg, samolot), pokryć koszt przewozu do miejsca docelowego, ale cały ten proces zorganizować tak, aby ładunek dotarł do kontrahenta oznaczonego dnia. Co więcej, w przypadku wyboru tej reguły, ryzyko utraty lub uszkodzenia ładunku obciąża sprzedającego aż do dnia dostawy.

Już na tych kilku przykładach widać, jak różnorodne są reguły Incoterms i jak dużo wariantów oferują kontrahentom. Dlatego warto się z nimi zapoznać i zacząć stosować w transakcjach krajowych. Oficjalną, angielskojęzyczną wersję można kupić poprzez stronę Międzynarodowej Izby Handlowej w Paryżu, polskie tłumaczenie poprzez Polski Komitet Narodowy Międzynarodowej Izby Handlowej (ICC Poland). ©?

Reguły Międzynarodowej Izby Handlowej z siedzibą w Paryżu dotyczące warunków przewozu i dostawy ładunków, znane jako Incoterms (2010 – najnowsza edycja), regulują obowiązki i uprawnienia sprzedającego i kupującego (dostawcy i odbiorcy). Są ściśle związane tylko z jedną, ale zasadniczą, częścią kontraktu, czyli transportem ładunku.

Od początku do końca decydują, w jaki sposób powinien zostać dokonany transport, kto za niego odpowiada. Stanowią o podziale kosztów i ryzyka oraz wyborze sposobu (środka) transportu. Strony, które ustalą w kontrakcie termin dostawy ładunku, a następnie włączą do regulacji jedną z formuł Incoterms, otrzymują jednoznaczną interpretację prawidłowej lub błędnej dostawy. A to wszystko pozwala wyeliminować wątpliwości i sprawia, że wiadomo, która strona wykonała kontrakt w zakresie dostawy prawidłowo lub pozostaje w zwłoce, bądź zaniedbała obowiązków.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Prawo dla Ciebie
TSUE nakłada karę na Polskę. Nie pomogły argumenty o uchodźcach z Ukrainy
Praca, Emerytury i renty
Niepokojące zjawisko w Polsce: renciści coraz młodsi
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Aplikacje i egzaminy
Postulski: Nigdy nie zrezygnowałem z bycia dyrektorem KSSiP