Bank centralny Wenezueli zdewaluował boliwara o 64 proc. W zeszłym tygodniu na rynku walutowym za jednego dolara trzeba było zapłacić 2010 boliwarów. bank centralny dziś ustalił oficjalny kurs boliwara do amerykańskiego dolara na tym właśnie poziomie. Do wczoraj wynosił 1 do 721.
Według ekonomistów Wenezuela nieuchronnie zmierza ku katastrofie. Inflacja wydaje się nie do zatrzymania. Według Międzynarodowego Funduszu Walutowego inflacja w tym roku przekroczy 750 proc.
Chaos na ulicach
Wenezuela, dawniej jedno z najbogatszych państw Ameryki Południowej, nazywane Teksasem Ameryki Południowej, mimo bogatych zasobów ropy naftowej od kilku lat jest pogrążona w głębokim kryzysie gospodarczym. O doprowadzenie gospodarki do ruiny opozycja obwinia nieżyjącego już socjalistycznego prezydenta Wenezueli Hugo Chaveza i jego następcę Maduro.
Kryzys zapoczątkowany za rządów Chaveza pogłębił się przez spadek cen ropy naftowej w wyniku globalnej recesji w 2008 roku i prawie całkowite uzależnienie krajowej gospodarki od eksportu ropy. Na początku XXI wieku Wenezuela była piątym największym producentem ropy naftowej.
Obecnie z powodu spadku wartości lokalnej waluty szpitale nie mają środków na zakup leków, a w sklepach brakuje podstawowych towarów takich jak chleb, mleko i mąka kukurydziana. Przed objęciem rządów przez Chaveza w 1998 roku Wenezuela była eksporterem żywności.