Bastoni liczy, że po dotarciu do Dżakarty będzie miał okazję spotkać się z prezydentem Joko Widodo.
Mężczyzna chciałby poprosić prezydenta o przekazanie mu symbolicznego nasiona, które mógłby posadzić na zboczach wygasłego wulkanu Wilis.
Bastoni rozpoczął swój marsz tyłem w ubiegły czwartek i zamierza dotrzeć do Dżakarty na święto niepodległości obchodzone przez Indonezyjczyków 17 sierpnia.
Mężczyzna wyruszył w drogę ubrany w kamizelkę odblaskową. Do pleców ma przymocowaną konstrukcję, która utrzymuje przed jego oczami duże lustro, pozwalające mu widzieć co znajduje się za jego plecami, kiedy idzie tyłem.