Reklama

Zbigniew Ziobro zabrał głos ws. sędziego, który uciekł na Białoruś. Atakuje Tuska

Dlaczego służby Donalda Tuska pozwoliły uciec sędziemu Tomaszowi Szmydtowi? - pyta w serwisie X były minister sprawiedliwości, prokurator generalny, Zbigniew Ziobro.

Publikacja: 07.05.2024 15:51

Zbigniew Ziobro

Zbigniew Ziobro

Foto: Fotorzepa/Jerzy Dudek

arb

„Premier Donald Tusk zamiast codziennie kłamać, niech wyjaśni, dlaczego jego służby specjalne pozwoliły uciec sędziemu Szmydtowi. Celowo czy dlatego, że zostały sparaliżowane po przejęciu władzy przez PO i teraz prześladują polityków opozycji, a nie pilnują bezpieczeństwa Polski?” - pyta Ziobro nawiązując do wyjazdu sędziego Warszawskiego Sądu Administracyjnego Tomasza Szmydta na Białoruś, gdzie polski sędzia poprosił o azyl

Zbigniew Ziobro o Tomaszu Szmydcie: Nigdy go nie spotkałem

„A może dlatego, że to kastowa KRS trzy razy rekomendowała Szmydta do awansu, to Kwaśniewski i Komorowski wręczali mu awanse i gratulowali coraz wyższych funkcji. To stowarzyszenie Themis, które wściekłe mnie atakowało, miało go w swoich szeregach. To on potem został pupilkiem antyrządowych mediów, gdzie opowiadał o aferze hejterskiej, którą sam z żoną wywołał. Wbrew insynuacjom D. Tuska nie miałem z tym sędzią żadnego kontaktu i nigdy go nie spotkałem, a w ministerstwie pojawił się w ramach otwartego konkursu w zespole komisji weryfikacyjnej w ramach delegacji z WSA” - dodał Ziobro.

Wcześniej wypowiedzi Ziobry w sprawie sędziego, który zbiegł na Białoruś, domagał się m.in. poseł Nowej Lewicy, Tomasz Trela. A Krzysztof Brejza, europoseł KO pytał ilu jeszcze wśród sędziów związanych ze Zbigniewem Ziobrą i jego środowiskiem jest „więcej tego typu przypadków”.

Tomasz Szmydt, kim jest sędzia, który uciekł na Białoruś?

Sędzia, który uciekł na Białoruś, to jeden z negatywnych bohaterów tzw. afery hejterskiej w Ministerstwie Sprawiedliwości kierowanym przez Zbigniewa Ziobrę. W czasie, gdy afera wybuchła, był dyrektorem wydziału prawnego Biura Krajowej Rady Sądownictwa.

Reklama
Reklama

Aferę ujawniła Emilia Szmydt, była żona Szmydta (w tamtym czasie małżonkowie byli w trakcie rozwodu). Emilia Szmydt, występująca w sieci jako „mała Emi”, miała na zlecenie sędziów m.in. z Ministerstwa Sprawiedliwości i KRS oczerniać sędziów krytycznych wobec kierowanego przez Suwerenną Polskę Ministerstwa Sprawiedliwości. Zlecający ataki mieli komunikować się z „małą Emi” na grupie w komunikatorze WhatsApp pod nazwą „Kasta”.

W związku z ujawnieniem afery Szmydt został odwołany z delegacji do KRS, a potem, decyzją prezesa NSA, czasowo odsunięty od orzekania w warszawskim WSA. W 2022 roku Szmydt w rozmowie z reporterką TVN24 Martą Gordziewicz ujawnił kulisy afery hejterskiej. Przyznał, że brał udział w działaniu grupy hejterskej.

Po ucieczce Szmydta na Białoruś wiele wskazuje na to, że sędzia był współpracownikiem białoruskiego wywiadu. Tymczasem, jako sędzia Wojewódzkiego Sądu Apelacyjnego miał dostęp do informacji niejawnych — m.in. do materiałów z postępowań ws. przyznania dostępu do informacji niejawnych (zajmował się odwołaniami od decyzji w takich sprawach).

Czytaj więcej

Sędzia Szmydt publikuje dokument z podpisem Komorowskiego. Jest reakcja

Na sędziego sądu rejonowego Szmydta wyznaczył jeszcze prezydent Aleksander Kwaśniewski. Kolejne decyzje o jego nominacjach podejmowali prezydenci Lech Kaczyński i Bronisław Komorowski.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Zadośćuczynienie dla polskich ofiar wojny. Co proponowały Niemcy?
Polityka
Karol Nawrocki zawetował ustawę, za którą głosował Jarosław Kaczyński
Polityka
Marcin Przydacz o zadośćuczynieniach od Niemiec: Donald Tusk chce przyjmować na siebie odpowiedzialność
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Polityka
Donald Tusk zapowiada ponowne przyjęcie ustawy o rynku kryptowalut. „Szansa dla prezydenta”
Materiał Promocyjny
Nowa era budownictwa: roboty w służbie ludzi i środowiska
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama