Niektóre zwierzęta potrafią poruszać się na długich dystansach. Znakomitym przykładem są migracje ptaków poszukujących miejsc gniazdowania, czy ciągi tarłowe łososia lub węgorza w celu złożenia ikry. Nietoperze wędrują szukając miejsc hibernacji, a antylopy gnu i zebry - wody i trawy.
Skąd jednak zwierzęta wiedzą, w którą stronę się kierować? Otóż posiadają one wewnętrzne kompasy, o jakich ludzie mogą tylko marzyć. Jedne mają zmysł magnetyczny, który mówi im, w jakim miejscu Ziemi się znajdują, inne wykorzystują do tego słońce.
Żółwie Emydoidea blandingii, po wyjściu z gniazda poszukują wizualnych wskazówek, takich jak ciemny horyzont, co może wskazywać na wodę. Kiedy ruszą w stronę potencjalnego mokradła zaczynają przełączać swój zmysł orientacji na wskazówki słoneczne. Ta umiejętność rozwija się w ciągu jednego dnia i działa nawet, kiedy przestają widzieć swój cel. Ten sposób nawigacji pozwala żółwiom bezpiecznie wybrać najkrótszą trasę.
Aby sprawdzić jak działa na nie światło, umieszczono grupę żółwi, złapanych podczas wędrówki do bagna, w pomieszczeniu ze sztucznym oświetleniem i stymulowano je światłem, tak, aby uznały, że wschód słońca nastąpił sześć godzin wcześniej niż zwykle. Żółwie te doświadczyły zatem sześciogodzinnego jet lagu.
Po wypuszczeniu na wolność żółwie z grupy kontrolnej bezbłędnie ruszyły w kierunku, który obrały przed schwytaniem. Natomiast te cierpiące na swoisty "jet lag" pomyliły drogę i skręciły pod kątem 90 stopni. Powód wydaje się oczywisty: 90 stopni to 1 koła, a 6 godzin to 1 doby - słońce w tym czasie wykonało część swojej dobowej drogi i zmieniło położenie.