Uczeń z kaszlem do izolatorium? Pytania do Ministerstwa Edukacji

Dlaczego tylko część uczniów ma nosić maseczki? Czy dziecko z katarem lub kaszlem trafi do "izolatorium"? Rodzice skarżą się na zasady wprowadzone w szkołach od 1 września.

Aktualizacja: 03.09.2020 16:09 Publikacja: 03.09.2020 10:31

Uczeń z kaszlem do izolatorium? Pytania do Ministerstwa Edukacji

Foto: Adobe Stock

Wraz z rozpoczęciem roku szkolnego do Rzecznika Praw Obywatelskich zaczęły wpływać skargi związane z wprowadzanymi w szkołach regulacjami związanymi z bezpieczeństwem epidemicznym. Rodzicom nie podoba się wprowadzony w niektórych szkołach obowiązek korzystania przez dzieci z maseczek na twarz oraz utworzenie "izolatoriów" dla tych uczniów, którzy będą mieć objawy sugerujące chorobę (np. kaszel).

Rzecznik zwrócił się do dyrektor Departamentu Kształcenia Ogólnego MEN o stanowisko w obu tych sprawach.

Maska na podstawie widzimisię

RPO przypomina, że uczniowie co do zasady nie są objęci nakazem zasłaniania ust i nosa. Tak wynika z rozporządzenia Rady Ministrów w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii. Przewidziano jednak możliwość wprowadzenia takiego ograniczenia przez "kierującego placówką".

- Wydaje się jednak, że nie rozwiązuje to problemu. Nie określono bowiem jakichkolwiek wskazówek, którymi osoba kierująca placówką ma się kierować przy wprowadzaniu takiego obowiązku. A w tej sytuacji będą powstawać zarzuty o arbitralność takich decyzji - stwierdza Rzecznik.

Izolatka bez upoważnienia

Jeżeli zaś chodzi o kwestię "izolatoriów", to problem wydaje się bardziej złożony.

- Ich utworzenie (a przede wszystkim korzystanie z nich) w placówkach oświatowych nie ma jasnych podstaw prawnych. Nie można za nie uznać wytycznych Ministra Edukacji Narodowej, Ministra Zdrowia i Głównego Inspektora Sanitarnego, które przewidują wprowadzenie izolacji uczniów "podejrzanych" o chorobę. Trudno bowiem zaakceptować, aby podstawą takiej izolacji - którą można uznać za formę ograniczenia wolności - była nie ustawa ani nawet nie rozporządzenie, ale jedynie "wytyczne" - twierdzi Rzecznik.

I dodaje, że nawet gdyby przyjąć, że stanowią one tzw. generalny akt administracyjny (wiążący podmioty prowadzące placówki edukacyjne), to należy spytać o ustawowe upoważnienie do ich wydania. Tymczasem jedynie Główny Inspektor Sanitarny ma kompetencję do wydawania wytycznych przeciwepidemicznych.

Wraz z rozpoczęciem roku szkolnego do Rzecznika Praw Obywatelskich zaczęły wpływać skargi związane z wprowadzanymi w szkołach regulacjami związanymi z bezpieczeństwem epidemicznym. Rodzicom nie podoba się wprowadzony w niektórych szkołach obowiązek korzystania przez dzieci z maseczek na twarz oraz utworzenie "izolatoriów" dla tych uczniów, którzy będą mieć objawy sugerujące chorobę (np. kaszel).

Rzecznik zwrócił się do dyrektor Departamentu Kształcenia Ogólnego MEN o stanowisko w obu tych sprawach.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Podatki
Nierealna darowizna nie uwolni od drakońskiego podatku. Jest wyrok NSA
Samorząd
Lekcje religii po nowemu. Projekt MEiN pozwoli zaoszczędzić na katechetach
Prawnicy
Bodnar: polecenie w sprawie 144 prokuratorów nie zostało wykonane
Cudzoziemcy
Rząd wprowadza nowe obowiązki dla uchodźców z Ukrainy
Konsumenci
Jest pierwszy wyrok ws. frankowiczów po głośnej uchwale Sądu Najwyższego
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił