NSA w pełnym składzie: bez uchwały ws. gruntów PKP

Rozstrzygnięcia NSA nie ma, więc dalej będą się toczyć spory, czy doszło do komunalizacji nieruchomości kolejowych.

Aktualizacja: 01.04.2019 16:33 Publikacja: 01.04.2019 15:17

NSA w pełnym składzie: bez uchwały ws. gruntów PKP

Foto: Adobe Stock

W poniedziałek Naczelny Sąd Administracyjny zebrał się w pełnym składzie, liczącym ponad 90 sędziów – w przeszłości coś podobnego zdarzyło się tylko raz. Wszystko z powodu doniosłości kwestii, którą się zajmował. Na koniec jednak odmówił podjęcia uchwały w sprawie komunalizacji gruntów PKP. Te nieruchomości są dziś olbrzymim problemem. Chodzi m.in. o takie, przez które przebiega część torów kolejowych lub na których stoją dworce. Często mają one niejasny stan prawny. Nie wiadomo, czyją są własnością: PKP czy gmin, co utrudnia inwestycje za unijne pieniądze. Z danych Prokuratorii Generalnej (PG) wynika, że obecnie toczy się 55 postępowań komunalizacyjnych.

Z wnioskiem o wydanie uchwały zwrócił się więc do NSA prezes Prokuratorii. Chciał, by NSA zrewidował swoje poglądy wyrażone w dwóch wcześniejszych uchwałach podjętych w składzie siedmiu sędziów w 2017 i 2018 r. Wynika z nich, że jeżeli PKP nie posiadają dokumentów potwierdzających tytuł prawny do gruntów kolejowych, doszło do ich komunalizacji. Chodzi konkretnie o dokumenty wymienione w art. 38 ust. 2 ustawy z 29 kwietnia 1985 r. o gospodarce gruntami i wywłaszczaniu nieruchomości. Lista jest krótka, znajduje się na niej: decyzja o zarządzanie, umowa o oddanie w użytkowanie oraz umowa o nabycie nieruchomości.

– Uchwały wciągnęły PKP w swoistą pułapkę prawną – tłumaczył przed NSA Marek Miller, wiceprezes Prokuratorii Generalnej. Przed laty nikt się nie spodziewał, że dojdzie do przemian społeczno-ustrojowych ani że grunty kolejowe mogą nie być w zarządzie PKP. Tych decyzji i umów PKP dziś nie ma. Ale to nie znaczy też, że nie są to już grunty kolejowe – dodał prezes Miller.

Podobnego zdania był Robert Hernard, zastępca prokuratora generalnego. Według niego do komunalizacji gruntów kolejowych nie doszło, mimo że PKP nie posiadają odpowiednich dokumentów.

– Żaden przepis, który wszedł w życie po 1944 r., nie doprowadził do wywłaszczenia PKP z gruntów– podkreślił.

NSA nie osądził sprawy merytorycznie, lecz odmówił wydania uchwały.

– Tryb podejmowania uchwał przez NSA jest ściśle sformalizowany – tłumaczył Marian Wolanin, sędzia sprawozdawca. – Wnioskodawca, w tym wypadku prezes Prokuratorii Generalnej, powinien wykazać, że doszło do rozbieżności w orzeczeniach sądów administracyjnych. Chodzi o wyroki wydawane na podstawie tych samych przepisów i w podobnych stanach faktycznych. Prokuratoria tego nie zrobiła – wyjaśnił sędzia Wolanin.

sygn. akt I OPS 4/17

 

Czytaj też: NSA rozstrzygnie los kolejowych gruntów

W poniedziałek Naczelny Sąd Administracyjny zebrał się w pełnym składzie, liczącym ponad 90 sędziów – w przeszłości coś podobnego zdarzyło się tylko raz. Wszystko z powodu doniosłości kwestii, którą się zajmował. Na koniec jednak odmówił podjęcia uchwały w sprawie komunalizacji gruntów PKP. Te nieruchomości są dziś olbrzymim problemem. Chodzi m.in. o takie, przez które przebiega część torów kolejowych lub na których stoją dworce. Często mają one niejasny stan prawny. Nie wiadomo, czyją są własnością: PKP czy gmin, co utrudnia inwestycje za unijne pieniądze. Z danych Prokuratorii Generalnej (PG) wynika, że obecnie toczy się 55 postępowań komunalizacyjnych.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Podatki
Nierealna darowizna nie uwolni od drakońskiego podatku. Jest wyrok NSA
Samorząd
Lekcje religii po nowemu. Projekt MEiN pozwoli zaoszczędzić na katechetach
Dane osobowe
Wyciek danych klientów znanej platformy. Jest doniesienie do prokuratury
Cudzoziemcy
Rząd wprowadza nowe obowiązki dla uchodźców z Ukrainy
Sądy i trybunały
Prokurator krajowy zdecydował: będzie śledztwo ws. sędziego Nawackiego