O jawności życia publicznego

Projekt Mariusza Kamińskiego wspiera efektywne procedury antykorupcyjne. Jest jak wyższa liga w aktywnej walce z korupcją, bez precedensu w tej części Europy. Jednocześnie będzie dużym wyzwaniem dla wielu organizacji – piszą eksperci.

Aktualizacja: 27.10.2017 07:29 Publikacja: 27.10.2017 07:28

O jawności życia publicznego

Foto: Fotolia.com

Kilka dni temu przedstawiono założenia nowej ustawy o jawności życia publicznego. Ma ona zastąpić trzy obecnie obowiązujące ustawy: o dostępie do informacji publicznej, o ograniczeniu prowadzenia działalności gospodarczej przez osoby pełniące funkcje publiczne oraz o działalności lobbingowej w procesie stanowienia prawa.

Proponowana ustawa ma wzmocnić transparentność oraz kontrolę społeczną nad osobami sprawującymi funkcje publiczne. Przedstawione propozycje w wielu obszarach są zbliżone do takich aktów prawnych, jak: UK Bribery Act, Foreign Corrupt Practices Act czy też od niedawna obowiązująca francuska ustawa antykorupcyjna Sapin II.

Wsparcie sygnalistów

Proponowana ustawa ma chronić sygnalistów (ang. whistleblower), czyli pracowników, którzy w dobrej wierze zawiadamiają o nieprawidłowościach występujących w ich miejscu pracy, w tym tych o charakterze korupcyjnym. Ochrona sygnalistów przyznawana ma być przez prokuratora i miałaby polegać m.in. na:

- zapewnieniu ciągłości stosunku pracy – pracodawca nie będzie mógł rozwiązać umowy o pracę ani zmienić jej warunków bez zgody prokuratora,

- zobowiązaniu do wypłaty dwuletniej odprawy sygnaliście przez pracodawcę w przypadku rozwiązania umowy o pracę bez zgody prokuratora,

- zwrocie kosztów ochrony prawnej poniesionych przez sygnalistę w związku ze zgłoszeniem informacji o przestępstwie.

Praktyka, a także dostępne badania poświęcone tematyce korupcyjnej pokazują, że czynnikami, które najczęściej powstrzymują sygnalistów przed zgłoszeniem nadużycia, są właśnie ryzyko utraty pracy i zagrożenie własnego bezpieczeństwa. Dotychczasowe regulacje obowiązujące w polskim porządku prawnym nie obejmowały wprost swoim zakresem sytuacji prawnej sygnalistów (z drobnym wyjątkiem odnoszącym się do sygnalistów zatrudnionych w bankach). Zauważalny jest jednak trend legislacyjny, który odzwierciedla postulaty środowisk popularyzujących ideę compliance – coraz częściej tematyka whistleblowingu i systemów zgłaszania informacji o nadużyciach pojawia się w projektach innych przepisów (m.in. w nowych regulacjach dotyczących przeciwdziałania praniu pieniędzy). Pozytywnie należy ocenić także wdrażanie rozwiązań praktycznych, takich jak pilotażowy program pozyskiwania informacji od sygnalistów prowadzony przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Uruchomił on bowiem dedykowaną infolinię i skrzynkę pocztową, przy pomocy których sygnaliści mogą zawiadamiać o niedozwolonych porozumieniach przedsiębiorców.

Temat prawnej ochrony sygnalistów podnoszony był od lat przez różne środowiska, m.in. związane z Komitetem ds. Compliance przy Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie, organizacje pozarządowe oraz praktyków compliance. Cieszy, że głosy te zostały wysłuchane. Ważne jednak, żeby uniknąć potencjalnego nadużywania mechanizmu ochrony prawnej sygnalisty przez pracowników działających w złych intencjach.

Sygnaliści są bardzo ważni, bowiem bez zapewnienia im ochrony praktycznie nie sposób wykryć pewnych rodzajów nadużyć. Ważne, żeby systemy informowania o nadużyciach były w organizacjach, żeby sygnalista najpierw miał możliwość powiadomienia pracodawcy o swoich podejrzeniach, zanim wyjdzie na zewnątrz (tak działa system amerykański). Widać też wyraźne oczekiwanie, że wprowadzane systemy antykorupcyjne nie mogą być fasadowe. Z praktyki wiadomo, że zapewnienie przestrzegania procedur to obszar trudny i wymagający bardzo aktywnej roli zarządu, cyklicznych szkoleń i aktywnego monitoringu. To ciągły i aktywny proces, wręcz walka, a nie wprowadzenie procedury znalezionej na stronach internetowych. Zmierzamy zatem w kierunku praktyki obserwowanej w ciągu ostatnich lat w niektórych krajach Zachodu – dobry compliance officer jest tam na wagę złota.

Obowiązkowe procedury

Według założeń nowej ustawy jednostki sektora publicznego, a także duże i średnie przedsiębiorstwa, będą miały obowiązek wprowadzenia procedur antykorupcyjnych, w tym:

- kodeksu etyki penalizującego zachowania korupcyjne,

- antykorupcyjnych klauzul umownych,

- regulacji w zakresie otrzymywania prezentów i pozostałych korzyści przez pracowników,

- szkoleń pracowników dotyczących odpowiedzialności karnej za zachowania o naturze korupcyjnej,

- działań mających stworzyć katalog sposobów informowania właściwych organów o sytuacjach mających charakter korupcyjny.

Warto przypomnieć, że od roku funkcjonuje międzynarodowa norma ISO 37001, która w sposób precyzyjny określa wymogi zarządzania działaniami antykorupcyjnymi w organizacji. Organizacje, które spełnią zdefiniowane w normie wymogi, mogą się ubiegać o certyfikację.

Zakazy i sankcje

W ustawie zaproponowano trzyletni zakaz zatrudnienia w przedsiębiorstwie osoby, która pełniła funkcję publiczną i podczas wykonywania swoich obowiązków podejmowała istotne decyzje z punktu widzenia tej firmy, np. gdy brała udział w rozstrzygnięciu przetargu, w którym uczestniczyła dana firma. Osoby, które wbrew zakazowi zatrudnią się u przedsiębiorcy, w stosunku do którego podejmowały decyzje, będą musiały się liczyć z możliwością kary w postaci grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do lat dwóch, a także z koniecznością zwrotu dochodu osiągniętego wskutek niezastosowania się do zakazu. Z kolei przedsiębiorca naraża się na karę w wysokości do pół miliona złotych.

W razie postawienia zarzutów o naturze korupcyjnej osobie działającej w imieniu bądź na rzecz przedsiębiorcy CBA będzie dysponowało uprawnieniami do przeprowadzenia kontroli obowiązujących u przedsiębiorcy procedur antykorupcyjnych. Zgodnie z propozycją niewdrożenie tego rodzaju procedur lub pozorność ich obowiązywania będą zagrożone sankcją w wysokości nawet do 10 mln złotych. Omawianą karę miałby nakładać UOKiK na wniosek CBA. Ponadto ukarany podmiot utraciłby możliwość ubiegania się o zamówienia publiczne na okres do pięciu lat.

Transparentność w sektorze publicznym

Dodatkowe zmiany miałyby się pojawić również w sektorze publicznym. Zaproponowano wprowadzenie nowego ujednoliconego projektu oświadczeń majątkowych, a także poszerzenie grupy zobowiązanych do ich składania. Wskazano także, że oświadczenia majątkowe będą jawne i publikowane w BIP, z wyjątkiem oświadczeń składanych przez funkcjonariuszy służb.

Zapowiedziano też wprowadzenie jawnego rejestru umów cywilnoprawnych zawieranych przez jednostki sektora finansów publicznych, przedsiębiorstwa państwowe, instytucje badawcze oraz spółki, w których udział Skarbu Państwa wynosi powyżej 10 proc. Przy czym te ostatnie mają raportować do CBA ze względu na tajemnicę przedsiębiorstwa i działalność konkurencyjną. Wszystkie te przepisy mają wejść w życie już w 2018 roku.

Nowa jakość

Projekt ustawy o jawności życia publicznego, jeśli pozostanie w kształcie, w jakim został przedstawiona, bardzo istotnie zmieni ramy prawne przeciwdziałania korupcji w Polsce. Zauważalny jest duży rozmach proponowanych rozwiązań. Z jednej strony mamy do czynienia z promowaniem transparentności i propozycjami daleko idących ujawnień (nie da się ukryć, że wśród wielu osób budzą one kontrowersje). Z drugiej zaś bardzo mocno wspiera się wprowadzanie efektywnych procedur antykorupcyjnych i chroni sygnalistów. Można nazwać to inną – wyższą – ligą aktywnej walki z korupcją, bez precedensu w tej części Europy. Jednocześnie będzie to także duże wyzwanie dla wielu organizacji.

Mariusz Witalis jest partnerem w dziale zarządzania ryzykiem nadużyć EY, a Jarosław Grzegorz jest menedżerem w tym dziale.

Kilka dni temu przedstawiono założenia nowej ustawy o jawności życia publicznego. Ma ona zastąpić trzy obecnie obowiązujące ustawy: o dostępie do informacji publicznej, o ograniczeniu prowadzenia działalności gospodarczej przez osoby pełniące funkcje publiczne oraz o działalności lobbingowej w procesie stanowienia prawa.

Proponowana ustawa ma wzmocnić transparentność oraz kontrolę społeczną nad osobami sprawującymi funkcje publiczne. Przedstawione propozycje w wielu obszarach są zbliżone do takich aktów prawnych, jak: UK Bribery Act, Foreign Corrupt Practices Act czy też od niedawna obowiązująca francuska ustawa antykorupcyjna Sapin II.

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Podatki
Nierealna darowizna nie uwolni od drakońskiego podatku. Jest wyrok NSA
Samorząd
Lekcje religii po nowemu. Projekt MEiN pozwoli zaoszczędzić na katechetach
Dane osobowe
Wyciek danych klientów znanej platformy. Jest doniesienie do prokuratury
Cudzoziemcy
Rząd wprowadza nowe obowiązki dla uchodźców z Ukrainy
Sądy i trybunały
Prokurator krajowy zdecydował: będzie śledztwo ws. sędziego Nawackiego