W pierwszej części koncertu wystąpią: Mietek Szcześniak, zespół Łzy, Brathanki i Andrzej Rosiewicz. W drugiej – Kasia Kowalska (na zdjęciu), Skaldowie, Justyna Steczkowska i Golec uOrkestra. Koncert, jak zwykle, poprowadzi Wojciech Mann.
W gronie tegorocznych laureatów znaleźli się m.in. Feliks Krajewski – jeden z budowniczych Pałacu Kultury, David Richard Odus Aiteka – Nigeryjczyk, były piłkarz Cracovii, Jan Traczyk, studiujący na wydziale kompozycji w Warszawie i Thomas Grotto, świeżo upieczony Polak z Włoch. Poziom śpiewających finalistów był tak wysoki, że – jak zapewniają organizatorzy – jury miało problem z werdyktem.
Ten program wielu ludziom odmienił życie, udało się im pokonać wrodzoną nieśmiałość, ale też zweryfikować marzenia o karierze muzycznej. Tu nie ma bariery wiekowej ani językowej. Kiedyś jeden z cudzoziemców od niedawna mieszkający w Warszawie wykonywał utwór po polsku, a mimo to większość publiczności i telewidzów była święcie przekonana, że śpiewa w swoim egzotycznym języku.
Często oryginalność wykonań amatorów zaskakuje samych wykonawców. Grzegorz Turnau nie krył zdziwienia, kiedy usłyszał swoją słynną „Cichoszę” w wykonaniu dystyngowanej starszej damy, która zaśpiewała ją jak utwór operetkowy.
Nieodżałowanemu Markowi Grechucie trudno było zachować powagę, kiedy „Dni, których nie znamy” Gałczyńskiego pod wpływem jednego z uczestników stały się niewyraźnym „mruczandem”. To właśnie w tym programie rozpoczęła się kariera Justyny Steczkowskiej, Kasi Stankiewicz, Szymona Wydry, Tomka Makowieckiego, Kasi Cerekwickiej czy Anny Wyszkoni. Udało im się w pełni wykorzystać swoją szansę na sukces.