Reklama
Rozwiń
Reklama

Izabela Leszczyna: Problem pieniędzy w ochronie zdrowia będzie zawsze

Jesteśmy wszyscy coraz starsi, a starsi chorują zdecydowanie częściej niż młodsi. System jest coraz bardziej obciążony - mówiła w TVN24 o sytuacji w ochronie zdrowia posłanka KO Izabela Leszczyna, była minister zdrowia.

Publikacja: 05.11.2025 08:10

Izabela Leszczyna

Izabela Leszczyna

Foto: Fotorzepa, Jakub Czermiński

Z tego artykułu się dowiesz:

  • Dlaczego, zdaniem Izabeli Leszczyny, w systemie ochrony zdrowia zawsze będzie brakować pieniędzy?
  • Na jakie problemy organizacyjne w ochronie zdrowia wskazuje Izabela Leszczyna?
  • W jaki sposób lepsza organizacja szpitali mogłaby poprawić działanie systemu ochrony zdrowia w Polsce?

Leszczyna była pytana o alarm podnoszony przez Naczelną Radę Lekarską, która informuje, że szpitale wstrzymają przyjmowanie pacjentów i przekładają zabiegi na przyszły rok w związku z brakiem środków. Byłą minister zdrowia spytano, czy jesteśmy skazani na taką sytuację. 

Izabela Leszczyna o pieniądzach w ochronie zdrowia: Czy kiedyś będzie ich tyle, by zapewnić wszystko?

– Należałoby postawić pytanie, czy doczekamy się takich czasów w systemach ochrony zdrowia europejskich, także w bogatszych państwach, że jakiś minister zdrowia powie: mam wystarczającą ilość pieniędzy, by zapewnić wszystko, czego potrzeba naszym pacjentom – odparła. 

Leszczyna przekonywała przy tym, że jakość świadczeń w ochronie zdrowia w Polsce wzrosła. – Najlepiej mogą to powiedzieć pacjenci onkologiczni. Nie da się porównać onkologii sprzed 15 lat i tej dzisiejszej – podkreśliła. 

Czytaj więcej

Sąd: szpital zapłaci słoną karę za kamery ukryte w zegarach
Reklama
Reklama

– Problem pieniądza zawsze będzie choćby dlatego, że mamy coraz nowsze leki, coraz nowsze terapie lekowe, fantastyczne immunoterapie, które są celowane, wymyślane dla jednego pacjenta. One muszą być drogie – mówiła Leszczyna. – Rozpoznajemy coraz więcej chorób, choroby rzadkie są częstymi chorobami, ponieważ medycyna jest na coraz wyższym poziomie, coraz więcej to wszystko kosztuje – dodała. 

Starosta często nie rozumie, że mieszkańcy chcą najlepszej ochrony zdrowia, a nie najbliższej

Izabela Leszczyna, była minister zdrowia

– Jeszcze jedna rzecz: my jesteśmy wszyscy coraz starsi, a starsi chorują zdecydowanie częściej niż młodsi. System jest coraz bardziej obciążony – stwierdziła też. 

Była minister zdrowia zwróciła też uwagę, że pacjenci oczekują coraz więcej i chcieliby, aby świadczenia zapewniane przez ochronę zdrowia były na coraz wyższym poziomie. – Dynamika przyrostu składki zdrowotnej jest taka, jaka jest – nasze pensje rosną, coraz więcej pieniędzy nominalnie jest też w NFZ. Jednocześnie te potrzeby, oczekiwania nas, pacjentów, są coraz większe – tłumaczyła. 

Czytaj więcej

Szpital w Lublińcu bankrutuje. Powiat chce go wydzierżawić

Izabela Leszczyna wskazuje na problem z organizacją szpitali w Polsce

Zdaniem Leszczyny poprawę funkcjonowania ochrony zdrowia można byłoby uzyskać poprzez poprawę organizacji całego systemu. Jak mówiła, szpitale powinny się dogadywać zamiast rywalizować o lekarzy. W praktyce miałoby to wyglądać tak, że np. w jednym szpitalu zamknięty zostałby np. oddział kardiologiczny, który działa na wysokim poziomie w innym szpitalu znajdującym się w pobliżu. Z kolei pierwszy szpital miałby dobrze działający oddział, którego nie ma w tym drugim szpitalu. Oba zapewniałyby transport pacjentom potrzebującym pomocy na oddziale, którego w ich placówce nie ma. 

Reklama
Reklama
Wydatki na ochronę zdrowia w Polsce

Wydatki na ochronę zdrowia w Polsce

Foto: PAP

– Ludzie głosują nogami, szukają zawsze najlepszego lekarza. My to widzimy także w statystykach. Problem jest w tym, że taki szpital to najczęściej największy pracodawca w powiecie, a starosta często nie rozumie, że mieszkańcy chcą najlepszej ochrony zdrowia, a nie najbliższej – zauważyła. 

Jak mówiła Leszczyna, przy lepszej organizacji systemu szpitali „moglibyśmy strumień pieniędzy skierować na mniejszą liczbę oddziałów, które pracowałyby od 8 rano do 20, żeby ci pacjenci się tam mieścili”. – Jeśli dziś mamy oddział, który pracuje od 15, a po 15 jest pusty, bo lekarze jadą do innych szpitali, żeby ratować tamte placówki, aby one mogły wyrobić kontrakt, bo inaczej by tego kontraktu nie wyrobiły, to ten (pusty) szpital nadal kosztuje – wyjaśniła. – Nic się nie dzieje, ale muszą być pielęgniarki, musi być lekarz dyżurny. Powtórzę jeszcze raz: konsolidacja szpitali, szpitale szyte na miarę mieszkańców. Nie mamy tego w Polsce, mamy sieć, która jest mocno skostniała. Ustawa, którą wprowadziłam pozwala szpitalom przekształcać się, nie wypadać z tej sieci – dodała. 

– Co powinniśmy zrobić? Wziąć mapę potrzeb zdrowotnych, na to nałożyć mapę świadczeń zdrowotnych, usiąść do stołu z właścicielami szpitali – problem polega na tym, że mamy kilku czy kilkunastu właścicieli szpitali, którzy ze sobą konkurują – i decydujemy, gdzie mają być jakie oddziały, jak to zorganizować dobrze, aby każdy był zabezpieczony, każdy miał świadczenie na tym samym poziomie – mówiła też była minister zdrowia. 

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Nowy rok, nowy konkurs. Ale czy nowy prezes IPN?
Polityka
Sondaż poparcia partii politycznych. Lider się umacnia. Przepychanka Konfederacji
Polityka
Fundacja Grzegorza Brauna nie będzie mogła się starać o 1,5 proc. podatku
Polityka
Nowy sondaż: Kto chce Polexitu? Wyborcy PiS przed Konfederacją
Materiał Promocyjny
W kierunku zrównoważonej przyszłości – konkretne działania
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama