Czy rzeczywiście projekt kończy niepewność w sprawie reformy mediów publicznych, tego już do końca nie można być pewnym. Na początek pytanie, dlaczego to takie ważne. Ze wszystkich możliwych przyczyn. Przede wszystkim dlatego, że po przejęciu władzy przez koalicję 15 października było jasne, że zarówno TVP, jak i Radio Publiczne zdegradowane w czasie rządów poprzedników do narzędzi tępej propagandy trzeba oddać opinii publicznej. Oczyścić z ludzi skompromitowanych służbą jednej, słusznej partii i wrócić do pełnienia przez nie dość precyzyjnie zdefiniowanej w ustawie misji. Było to wyzwanie niezwykle trudne, bo „zależności” mediów od dysponentów na prawicy pilnowały zdominowana przez ludzi Kaczyńskiego KRRiTV i stworzony przez PiS, pozakonstytucyjny twór o nazwie Rada Mediów Narodowych.
Czytaj więcej
Tylko kompleksowa reforma medialna i restrukturyzacja KRRiT może zagwarantować, że w dobie global...
Operacja – jak pamiętamy – nie była łatwa; przekroczono podczas jej przeprowadzania wiele barier, a Bartłomiej Sienkiewicz, jej główny architekt i wykonawca ogłoszony przez prawicę „oprawcą” musiał zejść z pierwszego planu i wybrać karierę europarlamentarzysty. Ważne, że pracę wykonał. Czy dało się inaczej? Tego nie wiem, ale nikt nigdy mnie nie wytrącił z przekonania, że ten wysiłek, przy użyciu tych bądź innych środków trzeba było podjąć. Upartyjnienie mediów publicznych było jak nowotwór; a w tak zaawansowanej fazie jego rozwoju nawet najbardziej ekstremalna ingerencja chirurga była uzasadniona.
Jak wygląda stan mediów publicznych po dwóch latach rządów obecnej koalicji?
Dwa lata później zupełnie odpowiedzialnie mogę powiedzieć, że zasadniczy problem z mediami publicznymi wiąże się nie z formą ich przejęcia (to już prehistoria), ale z tym, co należało (i wciąż należy) z nimi zrobić po usunięciu ich propisowskich władz. Wybrano skuteczny, ale tylko na krótką metę scenariusz postawienia ich w stan likwidacji. Dzięki temu spółki uniezależniono od zdominowanych przez PiS organów nadzoru, KRRiTV (wciąż) i RMN (już nie), przeprowadzono zmiany kadrowe, poddano kontroli ministerialnej (w trybie właścicielskim) i znaleziono skuteczny i konieczny ze względu na blokowanie środków abonamentowych przez KRRiTV sposób finansowania.
Czytaj więcej
Wpisy w KRS o likwidacji TVP i Polskiego Radia legalizują proces reformy mediów publicznych bez i...