Nie chciałem publicznie komentować decyzji prezydenta Karola Nawrockiego o zerwaniu z tradycją zapalania świec chanukowych w Pałacu Prezydenckim. Bardziej niż decyzja prezydenta, którą uważam za niezbyt roztropną, zasmucił mnie ton komentarzy w mediach społecznościowych, w których wylewa się trucizna antysemityzmu. Zmieniłem zdanie po przeczytaniu wiadomości o masakrze na plaży Bondi w Sydney, gdzie świętujące pierwszy dzień Chanuki rodziny zostały ostrzelane przez dwóch zabójców. Zginęło 12 osób, ale znacznie więcej jest rannych. Moi znajomi Żydzi porzucili bieżące zajęcia, aby wspólnie pomodlić się za zabitych, rannych i ich rodziny. Tragedia ta nie pozostawia obojętnym.
Czytaj więcej
Dwaj uzbrojeni mężczyźni, którzy zabili 15 osób na plaży Bondi w Sydney, w czasie obchodów żydows...
Argumenty prezydenta Karola Nawrockiego w sprawie Chanuki są nie do obrony
Karol Nawrocki jest konsekwentny. Jeszcze jako kandydat na prezydenta zapowiadał, że nie będzie świętował Chanuki w Pałacu Prezydenckim: „Nie, ja swoje poglądy i swoje przywiązanie do wartości chrześcijańskich traktuję poważnie, więc obchodzę święta, które są bliskie mojej osobie”. Nie zmienił zdania pomimo że zmienić się musiał jego punkt widzenia – po zaprzysiężeniu powinien postrzegać gesty Prezydenta RP nie tylko przez pryzmat „swojej osoby”, ale poprzez interesy Rzeczypospolitej i swojego urzędu. Wydaje mi się, że ważna okazja została zmarnowana.
Czytaj więcej
Nie będzie w tym roku Chanuki u prezydenta. Bardzo szkoda, bo to piękny symbol szacunku dla wielo...
Argument o poważnym traktowaniu wartości chrześcijańskich od samego początku był nie do obrony. Przede wszystkim trudno zarzucić jego poprzednikom brak poważnego traktowania religii – śp. Lech Kaczyński był praktykującym katolikiem, podobnie Bronisław Komorowski, jak i Andrzej Duda nie kryli swojego przywiązania do Kościoła rzymsko-katolickiego. Nie przeszkadzało im to jednak, zgodnie zresztą z nauczaniem Kościoła, biorącym początek od soborowego dokumentu Nostra Aetate z 1965 r., prowadzić dialog z przedstawicielami judaizmu. Zresztą Ewangelia wg św. Jana wprost opisuje, że Jezus świętował Chanukę w Jerozolimie (J 10,22). Zerwanie z prawie 20-letnią tradycją wiele mówi o poglądach religijnych prezydenta, jednak przede wszystkim jest istotnym gestem politycznym.