Reklama

Jakub Sewerynik: Komu przeszkadzała Chanuka w Pałacu Prezydenckim?

Zerwanie z prawie 20-letnią tradycją zapalania świec chanukowych wiele mówi o poglądach religijnych prezydenta, jednak przede wszystkim jest istotnym gestem politycznym – pisze Jakub Sewerynik, radca prawny i mediator.

Publikacja: 16.12.2025 13:00

Uroczyste obchody Chanuki odbyły się w Sejmie

Uroczyste obchody Chanuki odbyły się w Sejmie

Foto: PAP/Albert Zawada

Nie chciałem publicznie komentować decyzji prezydenta Karola Nawrockiego o zerwaniu z tradycją zapalania świec chanukowych w Pałacu Prezydenckim. Bardziej niż decyzja prezydenta, którą uważam za niezbyt roztropną, zasmucił mnie ton komentarzy w mediach społecznościowych, w których wylewa się trucizna antysemityzmu. Zmieniłem zdanie po przeczytaniu wiadomości o masakrze na plaży Bondi w Sydney, gdzie świętujące pierwszy dzień Chanuki rodziny zostały ostrzelane przez dwóch zabójców. Zginęło 12 osób, ale znacznie więcej jest rannych. Moi znajomi Żydzi porzucili bieżące zajęcia, aby wspólnie pomodlić się za zabitych, rannych i ich rodziny. Tragedia ta nie pozostawia obojętnym.

Czytaj więcej

Nowe fakty o ataku na plaży Bondi. Napastnikami byli ojciec i syn

Argumenty prezydenta Karola Nawrockiego w sprawie Chanuki są nie do obrony

Karol Nawrocki jest konsekwentny. Jeszcze jako kandydat na prezydenta zapowiadał, że nie będzie świętował Chanuki w Pałacu Prezydenckim: „Nie, ja swoje poglądy i swoje przywiązanie do wartości chrześcijańskich traktuję poważnie, więc obchodzę święta, które są bliskie mojej osobie”. Nie zmienił zdania pomimo że zmienić się musiał jego punkt widzenia – po zaprzysiężeniu powinien postrzegać gesty Prezydenta RP nie tylko przez pryzmat „swojej osoby”, ale poprzez interesy Rzeczypospolitej i swojego urzędu. Wydaje mi się, że ważna okazja została zmarnowana.

Czytaj więcej

Bogusław Chrabota: Karol Nawrocki, Thomas Rose i Chanuka w pałacu

Argument o poważnym traktowaniu wartości chrześcijańskich od samego początku był nie do obrony. Przede wszystkim trudno zarzucić jego poprzednikom brak poważnego traktowania religii – śp. Lech Kaczyński był praktykującym katolikiem, podobnie Bronisław Komorowski, jak i Andrzej Duda nie kryli swojego przywiązania do Kościoła rzymsko-katolickiego. Nie przeszkadzało im to jednak, zgodnie zresztą z nauczaniem Kościoła, biorącym początek od soborowego dokumentu Nostra Aetate z 1965 r., prowadzić dialog z przedstawicielami judaizmu. Zresztą Ewangelia wg św. Jana wprost opisuje, że Jezus świętował Chanukę w Jerozolimie (J 10,22). Zerwanie z prawie 20-letnią tradycją wiele mówi o poglądach religijnych prezydenta, jednak przede wszystkim jest istotnym gestem politycznym.

Reklama
Reklama

Zapalenie świec chanukowych jest symbolem poszanowania mniejszości

Zwyczaj zapalania świec chanukowych w Pałacu Prezydenckim zapoczątkowany został w 2006 r.. Był ważnym symbolem otwartości władz Rzeczypospolitej i poszanowania dla mniejszości. Zwyczaj ten przypominał, że Polska była przez wieki krajem wielu kultur i religii, cieszących się wolnością. Konfederacja Warszawska (1573 r.) gwarantowała tolerancję dla protestantów, żydów i muzułmanów, podczas gdy w innych zakątkach Europy toczyły się krwawe wojny religijne i płonęły stosy. Dopiero II Wojna Światowa z 3 milionami polskich ofiar żydowskiego pochodzenia drastycznie zmniejszyła liczebność mniejszości żydowskiej, a antysemickie czystki 1968 r. dopełniły dzieła.

Wspólne zapalanie świec chanukowych to symbol poszanowania tradycji, wolności religijnej i pokoju

Świętowanie Chanuki jest więc również oddaniem czci społeczności, która poniosła tak wielkie straty. Zwyczaj ten był również okazją budowania relacji między Polakami wyznającymi różne religie wyrastające ze wspólnego Abrahamowego pnia. Stanowił również okazję do budowania relacji międzynarodowych, zarówno z państwem Izrael, jak i Stanami Zjednoczonymi. Warto odnotować, że obecny ambasador USA, Thomas Rose, jest praktykującym żydem.

Wspólne zapalanie świec chanukowych to symbol poszanowania tradycji, wolności religijnej i pokoju. Oczywiście, nie sposób dziś pominąć milczeniem dramatu mieszkańców Gazy. Należy jednak pamiętać, że Święto Świateł ma charakter przede wszystkim religijny i nie stanowi gestu poparcia dla państwa Izrael w konflikcie z Palestyńczykami. Natomiast wypadałoby zadbać, aby częścią uroczystości była wspólna modlitwa o pokój.

Czytaj więcej

Teorie spiskowe Grzegorza Brauna. Z jego słów wypływa rosyjska terminologia

Prezydent Karol Nawrocki wpisał się w trend wyznaczony gaśnicą przez Grzegorza Brauna

Karol Nawrocki miał świetną okazję, aby pokazać, że będzie przełamywał schematy i podziały. Mógł udowodnić, że jego wizja silnej prezydentury nie oznacza zamknięcia na dialog z mniejszościami. Zerwanie z niemal 20-letnią tradycją niestety wpisuje się w trend wyznaczony gaśnicą przez Grzegorza Brauna w grudniu 2023 r. Potwierdzają to komentarze w mediach społecznościowych, które napawają niepokojem. Dotychczas przedstawiciele najwyższych władz III RP wykonywali wiele przyjaznych gestów, budujących niełatwe relacje ze społecznością żydowską. Dziś jeden ważny gest został anulowany. Nastroje społeczne są coraz bardziej napięte - potrzebujemy tonowania nastrojów, budowania mostów, a nie ich burzenia.

Reklama
Reklama

Przykład Australii wydaje się znamienny. Od dwóch lat znacznie wzrosła liczba incydentów na tle antysemickim, choć wcześniej nie odnotowano żadnych ofiar śmiertelnych. W dzień najbardziej radosnego święta zaatakowano bezbronne rodziny, które chciały razem spędzić ten święty czas. premier Australii, Anthony Albanese, stwierdził jednoznacznie, że „atak na australijskich Żydów stanowi atak na każdego Australijczyka”. Mam nadzieję, że prezydent Nawrocki stanowczo potępi ten zamach i wykona gest solidarności wobec wspólnoty polskich Żydów, pogrążonych w żałobie.

Autor

Jakub Sewerynik

Radca prawny, mediator, częsty komentator tematów prawnych  w „Rzeczpospolitej”

Publicystyka
Grzegorz Rzeczkowski: Odpowiedź na wywiad z Jackiem Gawryszewskim
Publicystyka
Marek A. Cichocki: Czy dla europejskiej prawicy MEGA to dar niebios?
Publicystyka
Juliusz Braun: Media publiczne raczej po staremu
Publicystyka
Roman Kuźniar: Strategia predatora, czyli jak USA zmieniają swoje podejście do wojny
Publicystyka
Bogusław Chrabota: Nawrocki przegra z łańcuchem?
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama