Chodzi o podjętą niedawno uchwałę, która wprowadza całoroczny zakaz odpalania fajerwerków, petard, ogni sztucznych i innych materiałów pirotechnicznych widowiskowych na terenie Gminy Miejskiej Kraków.
W uzasadnieniu wskazano, że jej celem jest ochrona życia, zdrowia i spokoju mieszkańców Krakowa oraz zapewnienie bezpieczeństwa publicznego. Podczas dyskusji na sesji Rady Miasta radni argumentowali, że odpalanie materiałów pirotechnicznych powoduje liczne uciążliwości w postaci hałasu, zanieczyszczeń powietrza oraz zagrożenia dla zdrowia i życia osób posługujących się nimi oraz osób postronnych. Wskazywano też na psychiczne traumy starszych mieszkańców, którzy przeżyli doświadczenie II wojny światowej oraz imigrantów z Ukrainy. Wprowadzenie zakazu argumentowano również troską o dobrostan zwierząt zarówno domowych, jak i wolno żyjących, u których hałaśliwe wybuchy i rozbłyski świetlne wywołują stres i dezorientację.
Magistrat podkreślał, że uchwała ma charakter generalny, ponieważ tylko powszechne i jednoznaczne ograniczenie może skutecznie przeciwdziałać uciążliwościom związanym z używaniem materiałów pirotechnicznych. Jak pisaliśmy, oznacza to, iż fajerwerków nie będzie można używać zarówno w miejscach publicznych, jak i prywatnych. Jednocześnie uwzględniono fakt, iż szereg przedsiębiorców i mieszkańców mogło już poczynić przygotowania do świętowania nadejścia Nowego Roku, dlatego na zasadzie wyjątku wprowadzono zapis o niestosowaniu zakazu w okresie od 31 grudnia 2025 r. godz. 22.00 do 1 stycznia 2026 r. godz. 2.00.
Czytaj więcej
Rada Miasta Krakowa podjęła w środę uchwałę zakazującą używania fajerwerków. Zakaz nie będzie jed...
Wojewoda: Nic bardziej nie psuje ludzi niż przepis prawa, którego nie da się wyegzekwować
Nowym przepisom sprzeciwił się wojewoda małopolski Krzysztof Jan Klęczar, który zdecydował o zaskarżeniu uchwały do sądu administracyjnego. Jego wątpliwości budzi wpływ przyjętych przepisów na wolność prowadzenia działalności gospodarczej, a także sposób, w jaki przepisy te miałyby być egzekwowane.