Zgodnie z propozycją, raz na cztery – pięć lat prokurator miałby podlegać ewaluacji uproszczonej (obejmującej okres trzech lat), dokonywanej przez szefa danej jednostki w oparciu o informatyczne dane ilościowe oraz ocenę zwierzchników i samoocenę. W przypadku dwukrotnego otrzymania oceny „ostrzegawczej”, prokurator podlegałby ewaluacji kompleksowej. Natomiast dwukrotne uzyskanie oceny negatywnej w ramach ewaluacji kompleksowej ma skutkować odwołaniem prokuratora ze stanowiska przez Prokuratora Generalnego (z prawem zaskarżenia tej decyzji do Sądu Najwyższego).
– To drakońska sankcja. W żadnym zachodnioeuropejskim państwie negatywna ocena nie skutkuje automatycznym wyrzuceniem prokuratora z zawodu. Raczej przekłada się na brak awansu lub czasowe obniżenie wynagrodzenia. Oczywiście, uchybienia ujawnione podczas ewaluacji bywają podstawą do wszczęcia postępowania dyscyplinarnego, które może, ale nie musi skutkować usunięciem z zawodu. Tymczasem trudno sobie wyobrazić większe zagrożenie dla niezależności prokuratorskiej niż wydalenie z zawodu na podstawie decyzji Prokuratora Generalnego. Dlatego właśnie Związek Zawodowy zaskarżył do Trybunału Konstytucyjnego podobne, ale mimo wszystko łagodniejsze niż proponowane przez komisję uregulowanie obecnej ustawy – zauważa prok. Turek.
projekt
Co przewiduje reforma prokuratury?
* Niezależny Prokurator Generalny (kandydat zgłaszany przez prokuratorów, wybierany przez Sejm, z odrębnym budżetem),
* Spłaszczenie struktury (likwidacja prokuratur regionalnych),
* Ujednolicenie statusu prokuratorów,
* Wprowadzenie czteroletniej kadencji szefów jednostek,
* Zastąpienie funkcji asesora stanowiskiem młodszego prokuratora zajmowanego przez okres od dwóch do czterech lat,
* Minimalny staż na stanowisku prokuratora do awansu: − sześć lat do prokuratury okręgowej, − 15 lat do Prokuratury Generalnej,
* Wprowadzenie cyklicznych ewaluacji pracy prokuratora: uproszczonej − co 4 lata, kompleksowej − dokonywanej w przypadku uzyskania oceny ostrzegawczej,
* Możliwość wydalenia ze służby w razie dwukrotnego uzyskania negatywnej oceny w ramach ewaluacji kompleksowej (z prawem odwołania do Sądu Najwyższego),
* Reorganizacja organów samorządu prokuratorskiego,
* Ograniczenie ustawowej struktury przełożonych z obecnych czterech do jednego (szefa jednostki),
* Dwuinstancyjny sąd dyscyplinarny z możliwością wniesienia kasacji do Sądu Najwyższego,
* Ustawowe związanie zarobków prokuratorów z zarobkami sędziów,
* Zmiana zasad powrotu ze stanu spoczynku,
* Pełny stan spoczynku po 20 latach służby
Dr Michał Gabriel-Węglowski kontruje, że postępowania dyscyplinarne są zarezerwowane dla popełnienia przestępstwa lub wykroczenia, innego rażącego i oczywistego naruszenia prawa, albo uchybienia godności zawodu, rzeczy relatywnie łatwo uchwytnych, które wymagają szybkiej, zdecydowanej reakcji. – Natomiast nie znam prawidłowo funkcjonującej firmy, w której pracownik mógłby kilkadziesiąt lat źle pracować, a pracodawca uważał to za stan normalny. I usunięcie z zawodu na podstawie wielu ewaluacji jest dla takich przypadków – mówi prok. Gabriel-Węglowski. Jak tłumaczy, od otrzymania pierwszej oceny ostrzegawczej, prokurator ma rok na dostrzegalną poprawę. Dopiero w razie jej braku wdrożona byłaby pierwsza ewaluacja kompleksowa.
Negatywną ocenę będzie można zaskarżyć do Sądu Najwyższego
– Ocenę negatywną prokurator będzie mógł zaskarżyć do Krajowej Rady Prokuratury. Jeżeli Rada nie zmieni oceny, to będzie on dalej pracował, tylko szybciej podlegał ocenie uproszczonej. Gdy ona znów wypadnie negatywnie, po raz kolejny zostanie przeprowadzona ocena kompleksowa. W razie negatywnego wyniku ponownie będzie mógł zaskarżyć do KRP. Dopiero gdy całe grono różnych prokuratorów na przestrzeni szeregu lat uzna, że ktoś fatalnie pracuje i nie umie lub nie chce tego zmienić, wówczas Prokurator Generalny wyda decyzję o wydaleniu z zawodu. A przecież i od tej decyzji służyłoby jeszcze odwołanie i to do Sądu Najwyższego, który będzie badał sprawę merytorycznie. Kto ma takie gwarancje zawodowe w tym kraju i jednocześnie jedne z najwyższych zarobków w „budżetówce”? – pyta dr Gabriel-Węglowski.