„W oczach Zachodu" w Teatrze Polskim: Ideowi terroryści

Bojowników, tajne służby, podwójnych agentów i kobiety uwikłane w ich świat zobaczymy „W oczach Zachodu" w Teatrze Polskim. Premiera w piątek.

Publikacja: 04.06.2018 18:19

Państwo nasila inwigilację obywateli, a w trosce o bezpieczeństwo – narusza ich wolność. Buntownicy, walcząc o nią – stają się terrorystami i eskalują społeczne zagrożenie. Na przecięciu tych światów rozgrywa się powieść Josepha Conrada Korzeniowskiego, reżyserowana w stołecznym Teatrze Polskim przez Janusza Opryńskiego, legendę polskiej alternatywy, szefa lubelskiego Provisorium.

– Dyrektor Andrzej Seweryn zaprosił mnie do pracy być może dlatego, że często zajmowałem się Rosją, wystawiając m.in. „Braci Karamazow" – powiedział „Rzeczpospolitej" Janusz Opryński. – „W oczach Zachodu" jest trochę z ducha Dostojewskiego, którego Conrad krytykował. Rację miał jego znawca Zdzisław Najder, wskazując, iż Conrad wiele nauczył się od Dostojewskiego, zaś jego powieść stanowi odpowiedź na „Zbrodnię i karę". Główni bohaterowie – Raskolnikow i Razumow – mają wspólne cechy.

Pozostało 87% artykułu
Miesięczny limit darmowych artykułów został wyczerpany

Teraz 4 zł za tydzień dostępu!

Czytaj 46% taniej przez 4 miesiące

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Czytaj bez ograniczeń artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Teatr
Teatr Dramatyczny bez dyrektora. Konkurs nierozstrzygnięty
Teatr
Polsko-amerykański musical o Irenie Sendlerowej w Berlinie
Teatr
„Zemsta”, czyli niebywały wdzięk Macieja Stuhra
Teatr
"Wypiór". Mickiewicz był hipsterem i grasuje na Zbawiksie
Teatr
Krystyna Janda na Woronicza w Teatrze TV