Obecnie spółka koncentruje się na powstrzymaniu dalszego spadku przewozów oraz podejmuje próby odbudowy zdywersyfikowanego portfela zleceń. – W perspektywicznym segmencie rynku przewozów intermodalnych z determinacją walczymy o pozycję lidera i staramy się notować wzrosty przewozów – twierdzi Wojewódka.
Jednym z obszarów zwiększonej aktywności PKP Cargo będą rynki zagraniczne, na których firma posiada licencje na świadczenie usług kolejowych przewozów towarowych. Są to: Austria, Czechy, Holandia, Litwa, Niemcy, Słowacja, Słowenia i Węgry. Znaczący potencjał zarząd widzi zwłaszcza w państwach ościennych. Informuje też, że pozyskanie nowych licencji zależeć będzie od bieżących potrzeb rozwojowych i handlowych.
Trzecim co do wielkości graczem na polskim rynku jest Lotos Kolej, firma z grupy Orlenu. I ona odnotowuje spadek realizowanych przewozów m.in. w zakresie produktów ropopochodnych i transportu intermodalnego. Według Orlenu prognozy, koniunktura rynkowa, jak i harmonogram planowanych przewozów wskazują, że sytuacja w branży poprawi się w drugiej połowie roku. Lotos Kolej szacuje swój udział w przewozach produktów ropopochodnych w Polsce na 80 proc. W planach Lotosu Kolej jest także uruchomienie regularnych połączeń na trasie z Czech do Niemiec, wiodącej przez Decin i Bad Schandau. Firma już posiada w tych krajach licencje przewozowe. W Niemczech ma nawet własne lokomotywy i zatrudnia maszynistów. W Czechach przewozy są realizowane przez Orlen Unipetrol Doprava.
Własne ładunki
Spośród giełdowych grup istotnym uczestnikiem polskiego rynku transportowego jest Pol-Miedź Trans, firma kontrolowana przez KGHM. Koncern podaje, że w podstawowym obszarze realizowanych przez niego przewozów, czyli kruszyw, nie odnotował istotnego wpływu sytuacji zewnętrznej na prowadzoną działalność. Potwierdza jednak wystąpienie spadków w zakresie transportu węgla i kontenerów. „Spodziewamy się wzrostu przewozów towarowych wraz z uruchomieniem wszystkich znaczących inwestycji kolejowo-drogowych w Polsce. Wszystko będzie zależało od tego, kiedy dane inwestycje otrzymają środki finansowe” – twierdzi departament komunikacji KGHM. Na podstawie otrzymywanych aktualnie zapytań ofertowych zakłada, że dopiero 2025 r. powinien być okresem wzrostów przewozów towarowych.
O wzroście wykonywanych przewozów kolejowych, ze względu na ciągły proces pozyskiwania nowych klientów, informuje Unimot, do którego należy firma Olavion. Grupa duży nacisk kładzie na transport własnych ładunków. „Rozważamy uzyskanie licencji zarówno w Niemczech, jak i Czechach czy Słowacji. Natomiast jest to długotrwały proces, który wymaga od nas dalszych analiz” – twierdzi też biuro prasowe Unimotu. Niezależnie grupa inwestuje we własny tabor: złożyła zamówienie na osiem lokomotyw. W tym roku odbierze pierwsze cztery, co niewątpliwie zwiększy jej możliwości.
Niemal wyłącznie na rzecz własnej grupy kapitałowej pracuje JSW Logistics. W efekcie sytuacja w branży nie ma dla firmy większego znaczenia. – Spółka JSW Logistics posiada zawarte umowy przewozowe w pełni zabezpieczające jej potencjał – zauważa Tomasz Siemieniec, rzecznik JSW. Przyznaje, że do poprawy rentowności przewoźnika przydałoby się jednak pozyskanie zleceń na transport ładunków z północy na południe naszego kraju. W rezultacie wagony po przewiezieniu węgla koksowego i koksu do polskich portów nie wracałyby puste i mogłyby koncernowi zapewnić dodatkowe wpływy.