O złożeniu do prokuratury zawiadomienia „o możliwości popełnienia przestępstwa, polegającego na celowym dążeniu do usunięcia przemocą Mariana Banasia, piastuna konstytucyjnego naczelnego organu kontroli w Rzeczypospolitej Polskiej, z funkcji Prezesa Najwyższej Izby Kontroli (NIK)” – poinformowała Izba pod koniec kwietnia w komunikacie na swojej stronie internetowej.
W sprawie – jak wskazano – ma chodzić o „pomówienie Prezesa”, „tworzenie przeciw niemu dowodów”, a nawet – jak czytamy – „stosowanie przemocy lub gróźb karalnych”.
Dowody prezesa NIK
Kto miałby się tego dopuścić? Według komunikatu NIK osoby, które zajmowały stanowiska lub pełniły obowiązki „prawdopodobnie na czas od 2015 r.” – w tym funkcjonariusze służb specjalnych oraz „przedstawiciele i liderzy partii politycznej”. Chodzi o PiS.
NIK nazywa te działania jako „bezprecedensowe w historii Polski”, a podejmowane nie tylko przeciwko prezesowi Banasiowi, ale i jego rodzinie, co – jak czytamy – „mogło skutkować realnym zagrożeniem dla bezpieczeństwa państwa i jego funkcjonowania”.
Zawiadomienie skierowano do prokuratora generalnego. Jak ustaliła „Rz”, zostało zarejestrowane w wydziale spraw wewnętrznych Prokuratury Krajowej – to wydział, który ściga umyślne przestępstwa popełniane przez prokuratorów i sędziów. – Sprawa jest na etapie sprawdzającym – informuje nas prok. Beata Galas z PK.