Mamy nowego rzecznika dyscyplinarnego sędziów sądów powszechnych. To sędzia Joanna Raczkowska. Czy jeśli nowa rzeczniczka nie będzie miała szansy wejść do siedziby Krajowej Rady Sądownictwa i do pomieszczeń odwołanych rzeczników, to też będzie pan interweniował osobiście?
Nie liczę już na opamiętanie decydentów w KRS i wiem, że nie udostępnią pomieszczeń ani dokumentów nowo powołanym, legalnym rzecznikom, w tym pani sędzi Joannie Raczkowskiej. Panowie Schab, Radzik i Lasota stanowią kluczowy element upolitycznienia sądownictwa, który powodował zablokowanie pieniędzy z KPO, był elementem spornym w relacjach z Komisją Europejską. Za ministra Bodnara, przy pomocy rzeczników tzw. ad hoc, zakończyliśmy politycznie motywowane postępowania dyscyplinarne, prowadzone przez ww. To m.in. spowodowało odblokowanie ogromnego strumienia pieniędzy z UE. Gdyby ci panowie dalej pełnili swoje funkcje, zapewniam, nie współpracowaliby z ministrem sprawiedliwości, chociaż mają taki obowiązek, mogliby też negatywnie wpływać na relacje z UE, destabilizując je, tym samym osłabiając pozycję Polski w instytucjach międzynarodowych. Na pewno nie jest to nam dzisiaj potrzebne.
Czytaj więcej
Rzecznik Dyscyplinarny Ministra Sprawiedliwości (tzw. rzecznik ad hoc) złożył wniosek o rozpoznan...
Jak rzecznik ma wejść w posiadanie dokumentów postępowań dyscyplinarnych?
W pomieszczeniach KRS, do których legalni rzecznicy nie są wpuszczani, znajduje się szereg dokumentów, które wymagają tzw. terminowych czynności. Są tam dokumenty postępowań dyscyplinarnych sędziów, są też dokumenty obywateli, którzy domagają się różnych czynności od rzeczników. Odwołani rzecznicy z różnych przyczyn, obawiam się, że również politycznych, nie chcą tych dokumentów wydać. Oczywiście, że nie pójdę do siedziby KRS i nie poproszę o nie. Jak mówiłem, nie liczę już na opamiętanie tych państwa. Jedynym legalnym wyjściem jest złożenie zawiadomienia w tej sprawie do prokuratury. Wiem, że takie zawiadomienie zostało już złożone. Sprawa, dla mnie, jako prawnika, jest oczywista. Legalni rzecznicy, w tym pani sędzia Joanna Raczkowska nie mają dostępu do akt. Nielegalni w sposób nieuprawniony je przetrzymują. Jest na to przepis w kodeksie karnym.