W dotychczas obowiązującym stanie prawnym przepisy nie gwarantowały ciągłości przedsiębiorstwa po śmierci przedsiębiorcy. Ustawa z 5 lipca 2018 r. o zarządzie sukcesyjnym przedsiębiorstwem osoby fizycznej (dalej: ustawa) zmienia to. Nowe przepisy wejdą w życie po upływie trzech miesięcy od dnia jej ogłoszenia, czyli 25 listopada (DzU z 24 sierpnia, poz. 1629).
Czytaj także: Jak będzie można realizować zarząd sukcesyjny
Co więcej, warto podkreślić, iż śmierć jedynego właściciela powodowała dotychczas poważne ryzyko utraty majątku firmy. W praktyce bowiem, nawet przejściowe trudności w funkcjonowaniu przedsiębiorstwa, z powodu nagłej śmierci jego właściciela, prowadzić mogły do zachwiania pozycji konkurencyjnej firmy, a w konsekwencji do strat pieniężnych i wizerunkowych. Zabezpieczenie ciągłości procesów biznesowych to jedno z podstawowych założeń nowej regulacji.
W skrócie ustawa umożliwia wstąpienie w miejsce przedsiębiorcy będącego dłużnikiem w postępowaniu restrukturyzacyjnym jego spadkobiercy, a jeżeli ustanowiono zarząd sukcesyjny – zarządcy sukcesyjnego. Zarządca będzie działał do czasu zakończenia formalności spadkowych, nie dłużej jednak niż dwa lata od otwarcia spadku. W wyjątkowych przypadkach sąd może przedłużyć ten czas do 5 lat. Co do zasady, zarząd sukcesyjny wygaśnie z momentem podziału spadku.
Przedsiębiorcy figurującemu w CEIDG będzie przysługiwało prawo ustanowienia za życia zarządcy sukcesyjnego, który będzie prowadził działalność po śmierci właściciela. W przypadku, gdy przedsiębiorca nie powołał zarządcy za życia, zarządcę sukcesyjnego powołać będą mogły także osoby, które dziedziczą przedsiębiorstwo lub małżonek, który jest jego współwłaścicielem.