I tu dla pracodawców pojawia się problem, bo kodeks pracy nie określa wprost, jak wtedy ustalić wymiar wypoczynku. Według Departamentu Prawa Pracy Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej w takiej sytuacji należy go odpowiednio zredukować lub zwiększyć w zależności od tego, czy zmiana wymiaru czasu pracy polega na jego obniżeniu, czy na podwyższeniu.
Wówczas do wyliczenia urlopu należy zastosować podobną zasadę do proporcjonalnego ustalenia wypoczynku niepełnoetatowca. Podobnie trzeba też postąpić, gdy pracownik w ciągu roku zmienia pracodawców. Wówczas każdy z nich oblicza mu go oddzielnie i ustala proporcjonalnie do przepracowanego okresu.
Zatem oddzielnie proporcjonalnie oblicza się wymiar urlopu za każdy okres pracy na część etatu wdanym roku, zgodnie z art. 154 § 2 k.p. Za podstawę bierze się wówczas 20 lub 26 dni wypoczynku, w zależności od tego, jaki staż pracy ma zatrudniony, oraz wymiar czasu pracy.
Jeśli więc szef zwiększa w połowie roku zatrudnienie półetatowca do 3/4 etatu, to przy urlopie odrębnie uwzględnia pół roku przepracowane na pół etatu, a odrębnie pół roku na 3/4 etatu.
Ponadto Państwowa Inspekcja Pracy oraz Departament Prawa Pracy MPiPS uważają, że licząc wymiar urlopu, przy korzystaniu z przepisów o urlopach proporcjonalnych, konsekwentnie należy zastosować art.155§1 k.p. i zaokrąglić niepełny dzień urlopu do pełnego dnia.