Firmy wygrywają w sądach z państwowymi Wodami Polskimi sprawy o opłaty za usługi

Firmy wygrywają z państwowym przedsiębiorstwem sprawy o naliczanie stałych opłat za usługi. Rząd chce wprowadzić zmianę, która odwróci ten trend.

Aktualizacja: 19.11.2018 18:05 Publikacja: 19.11.2018 16:42

Firmy wygrywają w sądach z państwowymi Wodami Polskimi sprawy o opłaty za usługi

Foto: Adobe Stock

Ministerstwo Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej proponuje, by wnosić opłaty za usługi wodne już z chwilą wydania pozwolenia wodnoprawnego, a nie gdy się rzeczywiście korzysta ze środowiska, np. pobiera wodę lub odprowadza ścieki. Ministerstwo tłumaczy, że chce wyjaśnić wątpliwości interpretacyjne. Prawnicy uważają jednak, że chodzi bardziej o usankcjonowanie zapędów fiskalnych Wód Polskich.

Decyzje pod nóż sądu

Problem z opłatami dotyka m.in.: samorządów, zarządców dróg, przedsiębiorstw wodociągowo-kanalizacyjnych oraz innych firm pobierających wodę w związku z prowadzoną działalnością gospodarczą, np. produkcją napojów. Wody Polskie naliczają im opłatę razem z pozwoleniem wodnoprawnym. Te się buntują. Uważają, że powinny płacić, dopiero korzystając z usług albo po zakończeniu inwestycji. I składają skargi do sądów administracyjnych, a te przyznają im rację.

Wody Polskie odwołują się od wyroków wojewódzkich sądów administracyjnych do Naczelnego Sądu Administracyjnego.

– Niekorzystanie z uprawnienia wynikającego z pozwolenia wodnoprawnego, np. z powodu niezakończenia inwestycji, nie ma wpływu na obowiązek ponoszenia opłaty stałej, będącej konsekwencją rezerwacji zasobów wodnych, do której dochodzi już w chwili wydania pozwolenia wodnoprawnego. Ma to wpływ, ale na opłatę zmienną, której nie ustala się w takich przypadkach – tłumaczy Daniel Kociołek z Krajowego Zarządu Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie. Podobnego zdania jest resort gospodarki morskiej.

– Opłata stała jeswt skutek finansowy za rezerwację i dostępność środowiska wodnego. Udzielenie pozwolenia wodnoprawnego na rzecz jednego podmiotu ogranicza, a nawet wyłącza możliwość przyznania tego uprawnienia innemu podmiotowi w celu zaspokojenia jego potrzeb wodnych – wyjaśnia Michał Kania z tego ministerstwa.

Kto skorzysta

Resort gospodarki morskiej chce więc raz na zawsze przeciąć wątpliwości.

– Aktualne przepisy regulują jedynie sposób naliczania opłaty stałej, a nie moment jej naliczania. Chcemy usunąć więc wątpliwości interpretacyjne. Do prawa wodnego dodajemy przepis jednoznacznie wskazujący, od którego momentu nalicza się opłatę stałą – tłumaczy Michał Kania z Ministerstwa Gospodarki Morskiej. Projekt przewiduje więc, że opłatę za usługi wodne w formie opłaty stałej ponosi się za okres od dnia, w którym pozwolenie wodnoprawne albo pozwolenie zintegrowane stało się ostateczne do dnia jego wygaśnięcia, cofnięcia lub utraty mocy bez względu na przyczynę.

Fiskalizm czy nie

Prawnicy są po stronie firm i samorządów.

– Dziś z prawa wodnego nie wynika wprost, kiedy powinna być pobierana opłata stała – przyznaje Mateusz Faron z Kancelarii Jerzmanowski i Wspólnicy. – Należy więc z godzić się z sądami rozstrzygającymi wątpliwości na korzyść podmiotów zobowiązanych do opłat. W dużym uproszczeniu, aktualnie opłatę powinno się uiszczać wtedy, gdy dany podmiot rzeczywiście korzysta ze środowiska – mówi Mateusz Faron.

Według niego fiskalne podejście organów do sprawy stoi w sprzeczności z zasadą zwrotu kosztów usług wodnych oraz zasady: zanieczyszczający płaci.

– Propozycje zmian w prawie wodnym de facto aprobują formalnie dotychczasową praktykę Wód Polskich. Dzięki nim organy będą mogły m.in. pobierać opłatę stałą już w chwili uzyskania przez pozwolenie wodnoprawne waloru ostateczności. Dodatkowo będą przyjmować do wyliczenia opłat maksymalny godzinowy pobór wody lub ilość odprowadzanych ścieków wynikające z tego pozwolenia, niekorzystne dla zobowiązanych – zwraca uwagę Faron.

Kolejne nowelizacje przepisów

Ciągłe usuwanie wątpliwości

Nowe prawo wodne obowiązuje od 1 stycznia 2018 r., a było już dwukrotnie nowelizowane. Ministerstwo Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej pracuje nad trzecią zmianą.

W pierwszej nowelizacji wyjaśniono wątpliwości dotyczące przepisów przejściowych. Druga zmiana wniosła ułatwienia w prowadzeniu postępowań administracyjnych. Chodzi o te, w których jest wiele stron postępowania. Zmiana dotyczyła przede wszystkim doręczania postanowień o wszczęciu postępowania oraz zapewnienia możliwości zapoznania się z dowodami lub uczestniczenia w postępowaniu. Nowe przepisy likwidują obowiązki ogłaszania w prasie lokalnej informacji o wszczęciu postępowań w sprawie wydawania pozwolenia wodnoprawnego. Podmioty korzystające z usług wodnych, które zawarły umowy z Wodami Polskimi, mogą je kontynuować bez przeprowadzania przetargu.

Czytaj też: Zmiany w prawie wodnym od 20 września 2018

Ministerstwo Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej proponuje, by wnosić opłaty za usługi wodne już z chwilą wydania pozwolenia wodnoprawnego, a nie gdy się rzeczywiście korzysta ze środowiska, np. pobiera wodę lub odprowadza ścieki. Ministerstwo tłumaczy, że chce wyjaśnić wątpliwości interpretacyjne. Prawnicy uważają jednak, że chodzi bardziej o usankcjonowanie zapędów fiskalnych Wód Polskich.

Decyzje pod nóż sądu

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Podatki
Nierealna darowizna nie uwolni od drakońskiego podatku. Jest wyrok NSA
Samorząd
Lekcje religii po nowemu. Projekt MEiN pozwoli zaoszczędzić na katechetach
Dane osobowe
Wyciek danych klientów znanej platformy. Jest doniesienie do prokuratury
Cudzoziemcy
Rząd wprowadza nowe obowiązki dla uchodźców z Ukrainy
Sądy i trybunały
Prokurator krajowy zdecydował: będzie śledztwo ws. sędziego Nawackiego