Nie zawsze takie samo ryzyko

Oceny niebezpieczeństw dokonuje pracodawca, ale w praktyce w proces ten angażuje się zatrudnionych, pacowników służby bhp, lekarza medycyny pracy a także osobę, na której stanowisku szacujemy zagrożenie

Publikacja: 27.10.2011 03:00

• Zacznijmy od podstaw. Na  czym polega ocena ryzyka zawodowego i co się na nią składa?

Odpowiada Marek Nościusz prezes Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Pracowników Służby BHP:

Ocena ryzyka zawodowego to proces identyfikacji zagrożeń związanych z wykonywaniem pracy na danym stanowisku. Pozwala wykazać prawdopodobieństwo wystąpienia niepożądanych skutków zdrowotnych, które mogą powstać w wyniku zagrożeń zawodowych występujących w środowisku pracy. Dzięki tej ocenie eliminujemy lub ograniczamy ryzyko chorób zawodowych i wypadków przy  pracy.

Przykładowo, dokonując identyfikacji zagrożeń na stanowisku robotnika budowlanego, dowiemy się, że wykonywanej pracy towarzyszy hałas. Jeżeli nie możemy go wyeliminować, to możemy wyposażyć pracownika w odpowiedni sprzęt, tak by poziom tego hałasu był dla niego odczuwalny na najniższym poziomie. Dzięki temu obniżymy a może nawet wyeliminujemy ryzyko choroby zawodowej tego pracownika w postaci utraty słuchu.

Generalnie chodzi o to, by po dokonanej ocenie ryzyka podjąć działania zapobiegające niebezpieczeństwu dla zdrowia lub życia pracowników.

• Czy w każdym zawodzie ocena ryzyka zawodowego przebiega tak samo?

Sposób jej przeprowadzania jest w zasadzie podobny. Inne są jednak wyniki i stosowane środki zabezpieczające. Podstawą oceny ryzyka jest identyfikacja zagrożeń, a te różnią się w zależności od charakteru wykonywanej pracy. Przykładowo u robotnika budowlanego pracującego na wysokości zagrożeniem jest upadek z wysokości, a skutkiem śmierć. Z kolei w pracy dziennikarza zagrożeniem będzie częsty kontakt z ludźmi, a skutkiem stres.

• A kiedy powinno się przeprowadzać ocenę ryzyka i czy wystarczy tego dokonać na początku zatrudnienia?

Nie, ocena ryzyka nie ma nic wspólnego z zatrudnieniem danej osoby. Przeprowadza się ją na początku tworzenia każdego stanowiska pracy oraz gdy zmienia się charakter wykonywania pracy albo gdy towarzyszą temu nowe czynniki fizyczne, chemiczne lub biologiczne mogące mieć wpływ na podwyższenie dotychczasowego ryzyka.

Przykładowo: zakup nowych maszyn, urządzeń środków ochrony czy rozszerzenie zakresu obowiązków. Bez wątpienia oceny ryzyka trzeba dokonać także wtedy, gdy dojdzie do wypadku przy pracy albo gdy pojawi się choroba zawodowa. Jest to bowiem dowód na to, że pracę zorganizowano niewłaściwie i nie przewidziano wystąpienia zagrożenia.

Z przepisów nie wynika, jak często ocenę ryzyka zawodowego trzeba przeprowadzać, ale sugerując się regulacjami dotyczącymi częstotliwości szkoleń bhp, ciężkości występujących zagrożeń i ich skutków, można wyciągnąć wniosek, że ocenę ryzyka na stanowisku biurowo-administracyjnym można przeprowadzać raz na pięć lat, a na stanowisku robotnika budowlanego raz w roku albo częściej.

Dla przypomnienia zagrożeń występujących na stanowisku pracy ocenę ryzyka zawodowego proponowałbym przeprowadzać raz w roku bez względu na rodzaj stanowiska.

• Kto jest uprawniony do tego, by ocenić ryzyko zawodowe? Czy pracodawca dokonuje tego sam?

W zasadzie obowiązek ten spoczywa na pracodawcy, ale w praktyce w proces ten angażuje się głównie pracowników służby bhp, dodatkowo przedstawicieli pracowników, lekarza medycyny pracy i pracownika, na którego stanowisku dokonujemy oceny.

• A jakie są kolejne kroki, gdy się okaże, że ryzyko zawodowe na danych stanowiskach pracy jest zawyżone. Czy pracownikom trzeba wówczas zapewnić inne zajęcie, czy na dotychczasowym zminimalizować zakres ryzyka?

Nie, zmiana stanowiska nie jest potrzebna. Pracodawca musi znaleźć sposób techniczny, organizacyjny lub ludzki, by to ryzyko było mniejsze, akceptowalne. Przykładowo, jeżeli zatrudnieni pracują przy wykopach i istnieje zagrożenie życia lub zdrowia, to pracodawca powinien te wykopy zabezpieczyć tak, by tego ryzyka nie było.

W zasadzie podejmowane kroki sprowadzają się do zastosowania odpowiednich środków ochrony zbiorowej i osobistej, środków technicznych czy procedur organizacyjnych.

Z tymi ostatnimi może się wiązać zmiana grafiku czasu pracy polegająca m.in. na ograniczaniu godzin roboczych spędzanych w narażeniu np. w nadmierny hałas czy przy drganiach mechanicznych przekraczających dopuszczalne progi NDN. Niemniej przy każdym stanowisku podjęte działania będą inne.

• A czy mógłby pan podać, jak się dokonuje oceny ryzyka. Podejrzewam, że towarzyszą temu określone schematy i etapy działania?

Samo, nazwijmy to, wyliczenie wielkości ryzyka zawodowego zależy od tego, jaką metodę oceny ryzyka wybierzemy, ale wynik końcowy powinien być zawsze ten sam.

Na początku wybieramy stanowisko pracy, dokonujemy jego charakterystyki, identyfikujemy występujące na nim zagrożenia, szacujemy i wartościujemy ryzyko, określamy ekspozycje czy czas narażenia pracownika na zagrożenie, a na koniec wybieramy działania, które je ograniczą lub wyeliminują.

Jeśli chodzi o identyfikację zagrożeń, to pomagają temu normy i przepisy bhp, wyniki rejestru wypadków i chorób zawodowych, listy kontrolne, a także prowadzone pomiary czynników środowiska pracy, obserwacja stanowiska pracy i rozmowa z pracownikami.

Wracając jednak do metody oceny ryzyka, to jest ich wiele, ale żadna z nich nie wynika z przepisów. Najczęściej jednak stosujemy Polskie Normy 18002. Tutaj ryzyko wyliczają dwa parametry: skutek zagrożenia i prawdopodobieństwo jego wystąpienia. Równie popularna jest metoda Risk Score, gdzie występuje jeszcze ekspozycja, czyli czas narażenia na zagrożenie >patrz wzór.

Jeżeli z wyliczeń wyjdzie, że wskaźnik ryzyka jest nie większy niż np. 70 jednostek, to wartościując ryzyko metodą Risc Score, wskażemy, że jest ono małe.

• Powiedział pan, że metod oceny ryzyka zawodowego jest kilka i żadnej z nich nie wskazuje prawo. Czy w związku z tym pracodawca ma wolny wybór odpowiedniej dla siebie metody? A czy może zastosować np. opracowaną przez siebie?

W zasadzie na każde z dwóch pytań odpowiedź jest twierdząca. Korzystając z metod dostępnych na rynku, pracodawca wybiera tę, która mu odpowiada najbardziej, czyli jest zrozumiała dla pracowników. Jeżeli natomiast opracował swoją metodę, a ta spełnia wszystkie niezbędne przesłanki, to nie ma przeszkód, by skorzystał z niej. To jednak skrajne przypadki.

• Rozumiem, że po dokonaniu oceny ryzyka zespół, który tego dokonuje, musi sporządzić odpowiednią dokumentację. Czy są jakieś wytyczne co do tego, jak ma ona wyglądać, gdzie należy ją przechowywać oraz w jaki sposób o udokumentowanym ryzyku poinformować zatrudnionych? W formie obwieszczenia, a może taka informacja ma być częścią regulaminu pracy?

Tak, jeżeli już ocenimy ryzyko na danym stanowisku pracy, to musimy je udokumentować tak, by zatrudniony pracownik wiedział, jakie zagrożenia z wykonywaną przez niego pracą się wiążą.

W zasadzie dokumentacja musi być odzwierciedleniem faktycznego działania pracodawcy. Wskazujemy w niej zatem, jakie stanowisko bądź stanowiska badaliśmy, jakie występowały na nich zagrożenia, jaką metodę oceny ryzyka wybraliśmy, jakie parametry przy niej zastosowaliśmy oraz jaki uzyskaliśmy wynik.

Na koniec, jeżeli ocena ryzyka tego wymagała, podajemy podjęte działania zmierzające do zniwelowania ryzyka bądź jego całkowitego wyeliminowania. Dostęp do dokumentacji powinni mieć wszyscy pracownicy. Oczywiście może się ona znajdować w dziale kadr, ale najlepiej, gdy ma ją przełożony pracownika na ocenianym stanowisku pracy. Wtedy w każdej chwili możemy pracownika zapoznać z wynikami ryzyka, dokonać modyfikacji tej dokumentacji.

Ogólne przepisy bhp oraz szczegółowe dotyczące oceny ryzyka zawodowego czynników chemicznych, biologicznych, drgań mechanicznych i hałasu oraz w atmosferze wybuchowej dają wytyczne, co dokumentacja dotycząca ryzyka powinna zawierać.

Dodatkowo ocena ryzyka danego stanowiska pracy powinna być częścią instruktażu stanowiskowego i elementem przekazywanej wiedzy w ramach szkolenia wstępnego bhp.

• I na koniec słowo o ryzyku wypadkowości, bo to chyba co innego niż ryzyko zawodowe. Oceniamy to oddzielnie?

W zasadzie nie, chyba że na potrzeby Głównego Urzędu Statystycznego albo gdy kompletujemy dokumentację i prowadzimy analizę wypadków przy pracy w danym roku.

W końcu zróżnicowanie składki na ubezpieczenie społeczne z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych w zależności od zagrożeń zawodowych i ich skutków płaconych przez pracodawcę jest też pewną formą oceny ryzyka zawodowego w zakładzie pracy, na co nie zwracamy uwagi.

Nie mówiąc o wielkości kosztów ponoszonych z tytułu wypadków przy  pracy przez pracodawcę a tym samym przez społeczeństwo. Ale to temat na inną dyskusję.

Właściwe parametry podstawiamy do następującego wzoru:

Co mówią przepisy

Pracodawca zapewnia pracownikom bezpieczne i higieniczne warunki pracy, w szczególności zapobiegając zagrożeniom związanym z wykonywaną pracą, właściwą organizację pracy, stosowanie koniecznych środków profilaktycznych oraz informowanie i szkolenie pracowników.

Powyższy obowiązek powinien być realizowany na podstawie ogólnych zasad dotyczących zapobiegania wypadkom i chorobom związanym z pracą, w szczególności przez:

• zapobieganie zagrożeniom,

• przeprowadzanie oceny ryzyka związanego z zagrożeniami, które nie mogą być wykluczone,

• likwidowanie zagrożeń u źródeł ich powstawania,

• dostosowanie warunków i procesów pracy do możliwości pracownika, w szczególności przez odpowiednie projektowanie i organizowanie stanowisk pracy, dobór maszyn i innych urządzeń technicznych oraz narzędzi pracy, a także metod produkcji i pracy – z uwzględnieniem zmniejszenia uciążliwości pracy, zwłaszcza pracy monotonnej i pracy w ustalonym z góry tempie, oraz ograniczenia negatywnego wpływu takiej pracy na zdrowie pracowników,

• stosowanie nowych rozwiązań technicznych,

• zastępowanie niebezpiecznych procesów technologicznych, urządzeń, substancji i innych materiałów bezpiecznymi lub mniej niebezpiecznymi,

• nadawanie priorytetu środkom ochrony zbiorowej przed środkami ochrony indywidualnej,

• instruowanie pracowników w zakresie bezpieczeństwa i higieny pracy.

Pracodawca ocenia ryzyko zawodowe występujące przy wykonywanych pracach, w szczególności przy doborze wyposażenia stanowisk i miejsc pracy, stosowanych substancji i preparatów chemicznych, biologicznych, rakotwórczych lub mutagennych oraz zmianie organizacji pracy. Podczas oceny ryzyka zawodowego uwzględnia się wszystkie czynniki środowiska pracy występujące przy wykonywanych pracach oraz sposoby wykonywania prac.

Stosowane w następstwie oceny ryzyka zawodowego środki profilaktyczne, metody oraz organizacja pracy powinny:

• zapewniać zwiększenie poziomu bezpieczeństwa i ochrony zdrowia pracowników;

• być zintegrowane z działalnością prowadzoną przez pracodawcę na wszystkich poziomach struktury organizacyjnej zakładu pracy.

Pracodawca prowadzi dokumentację oceny ryzyka zawodowego i zastosowanych niezbędnych środków profilaktycznych. Dokument potwierdzający dokonanie oceny ryzyka zawodowego powinien uwzględniać w szczególności:

• opis ocenianego stanowiska pracy, w tym wyszczególnienie

– stosowanych maszyn, narzędzi i materiałów,

– wykonywanych zadań,

– występujących na stanowisku niebezpiecznych, szkodliwych i uciążliwych czynników środowiska pracy,

– stosowanych środków ochrony zbiorowej i indywidualnej,

– osób pracujących na tym stanowisku,

• wyniki przeprowadzonej oceny ryzyka zawodowego dla każdego z czynników środowiska pracy oraz niezbędne środki profilaktyczne zmniejszające ryzyko,

• datę przeprowadzonej oceny oraz osoby dokonujące oceny.

Tak stanowi art. 39 i 39a rozporządzenia o ogólnych warunkach bhp.

—rozmawiała Marta Gadomska

BHP

• Zacznijmy od podstaw. Na  czym polega ocena ryzyka zawodowego i co się na nią składa?

Odpowiada Marek Nościusz prezes Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Pracowników Służby BHP:

Pozostało 98% artykułu
Spadki i darowizny
Ten testament wywołuje najwięcej sporów. Sąd Najwyższy wydał ważny wyrok
Prawo karne
Akta znalezione w domu Zbigniewa Ziobry. Prokuratura przekazała nowe informacje
ABC Firmy
Firma zapłaci prawie 240 tys. zł kary. Wszystko przez zgubionego pendrive'a
Zawody prawnicze
Adwokaci apelują do Tuska. Chcą uchylenia rozporządzenia MS
Praca, Emerytury i renty
Czternasta emerytura z wieloma znakami zapytania. Będzie podwyżka?
Materiał Promocyjny
Technologia na etacie. Jak zbudować efektywny HR i skutecznie zarządzać kapitałem ludzkim?