To niektóre sugestie i wątpliwości do zawarte w pięciu ekspertyzach, które właśnie udostępnił Senat. Chodzi o senacki projekt zmiany konstytucji, który jest częścią tzw. czteropku Bodnara, czyli planu gruntowanej reformy Trybunału Konstytucyjnego.
Czytaj więcej
Nie ma zgody opozycji na rządowy pakiet reform dotyczących TK. Rządzący liczą na przesilenie w PiS, a to może potrwać.
Bodnar chce zmiany konstytucji w sprawie TK
Składa się na niego uchwalona już uchwała sejmowa i dwa procedowane w Sejmie projekty ustaw. Proponowana nowelizacja ustawy zasadniczej zakłada m.in. wygaszenie trwającej kadencji sędziów, zmianę sposobu ich wyboru, wprowadzenie przy wyborze sędziego czteroletniej karencji dla osób, które pełniły określone funkcje polityczne jak poseł, senator czy członek rządu. Wreszcie propozycja przewiduje stworzenie podstaw dla szerszego stosowania przez sądy rozproszonej kontroli konstytucyjności.
Wniosek o podjęcie inicjatywy ustawodawczej w tej sprawie wnieśli na początku marca senatorowie koalicji rządzącej. Przez ponad dwa miesiące do senackiej komisji ustawodawczej spływały ekspertyzy konstytucjonalistów.
Więcej rozproszonej kontroli konstytucyjnej
W poniedziałek Senat udostępnił te opinie. Eksperci podkreślają w nich wagę, znaczenie i potrzebę zmian. Ich zdaniem mogą one ostatecznie zażegnać istniejący i stale pogłębiający się kryzys konstytucyjny. Wskazują jednak na konieczność uzupełnienia niektórych proponowanych postanowień. Jednym z nich jest rozszerzenie stosowania konstytucji w sposób bezpośredni przez sądy, czyli tzw. rozproszonej kontroli konstytucyjności.