OHIM uwzględnił częściowo sprzeciw Lacoste i odmawił rejestracji znaku polskiej spółki do oznaczenia dla wyrobów ze skóry, ubrań i obuwia. Mocek i Wenta wystąpili wówczas do Sądu Unii Europejskiej o stwierdzenie nieważności decyzji OHIM.
W ogłoszonym dzisiaj wyroku Sąd oddalił ich skargę. Sąd ocenił przede wszystkim, czy w przypadku obu znaków istnieje prawdopodobieństwo wprowadzenia w błąd odbiorców. Taka sytuacja może mieć miejsce, gdy znaki wykazują określony stopień podobieństwa wizualnego, fonetycznego i konceptualnego.
Podobnie jak OHIM, Sąd stwierdził, że znaki wykazują niewielkie podobieństwo wizualne, bo oba przedstawiają gada z rzędu krokodyli ukazanego w profilu i z zakręconym ogonem. Istnieje też co najmniej przeciętne podobieństwo konceptualne, gdyż elementy graficzne każdego z tych oznaczeń odnoszą się do pojęcia gada z rzędu krokodyli. Czy takie podobieństwa pozwalają przyjąć prawdopodobieństwo wprowadzenia odbiorców w błąd? Są UE uznał, że tak. Biorąc pod uwagę niekwestionowany fakt, że używany od lat znak towarowy Lacoste uzyskał wysoce odróżniający charakter w odniesieniu do wyrobów ze skóry (zwłaszcza toreb), ubrań i obuwia, istnieje prawdopodobieństwo, że gdy chodzi o te trzy rodzaje towarów, odbiorcy mogą uznać, że towary opatrzone kolidującymi oznaczeniami pochodzą od tego samego przedsiębiorstwa lub przedsiębiorstw powiązanych ze sobą gospodarczo – uzasadnił swoje stanowisko Sąd UE.
Dodał, że przedstawienie należącego do Mocek i Wenta kajmana mogłoby być postrzegane jako wariant przedstawienia krokodyla Lacoste, gdyż to ostatnie przedstawienie jest znane szerokiemu kręgowi odbiorców.