Przedsiębiorca Mariusz. K. chciał wybudować krematorium dla zwierząt domowych. W tym celu wystąpił do wójta o wydanie warunków zabudowy, a ten odmówił. Wówczas odwołał się do Samorządowego Kolegium Odwoławczego.
Dwa razy: nie
Sprawą dwukrotnie zajmowało się SKO. Za pierwszym razem zobowiązało wójta do wystąpienia do państwowej inspekcji sanitarnej o uzgodnienie wymagań higienicznych i zdrowotnych inwestycji oraz uwzględnienie tego, że w sąsiedztwie znajduje się zabudowa zagrodowa. Na tej podstawie wójt pozyskał od Mariusza K. mapę obrazującą obszar inwestycji wraz z terenem wokół działki oraz dokumenty potwierdzające możliwość zasilania krematorium w energię elektryczną. Uzyskał również wyjaśnienie od sołtysa wsi na terenie, którego miała powstać inwestycja, że w sąsiedztwie znajdują się trzy lub cztery niewielkie gospodarstwa rolne zajmujące się produkcją trzody chlewnej, zbóż oraz ziemniaka. Wójt zwrócił się również do państwowego powiatowego inspektora sanitarnego z prośbą o opinię, czy dla inwestycji objętej wnioskiem wymagana jest strefa sanitarna. Ten odpowiedział, że nie jest właściwy do udzielenia odpowiedzi na to pytanie.
Następnie wójt po raz kolejny odmówił ustalenia warunków zabudowy. Uzasadnił niespełnieniem warunku z art. 61 ust. 1 pkt 1 ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym. Na obszarze wokół działki brakuje bowiem zabudowań o funkcji zbliżonej z planowaną przez Mariusza K. Krematorium zwierząt domowych nie będzie więc bezkolizyjnie współistnieć z obecną funkcją zarówno zagrodową jak i mieszkaniową. Planowana nowa zabudowa nie mieści się w granicach zastanego w analizowanym miejscu sposobu zagospodarowania terenu.
Mariusz K. odwołał się po raz drugi do SKO. Według niego błędne jest założenie, że funkcja usługowa w zakresie spopielania zwłok zwierząt domowych nie mieści się w zakresie obsługi mieszkańców. Prowadzenie grzebowisk i spalanie zwłok jest działalnością usługową regulowaną przez ustawę o utrzymaniu czystości i porządku w gminach i wiąże się z zaspokajaniem zbiorowych potrzeb wspólnoty samorządowej, przez co stanowi zadanie własne gminy. Planowana działalność będzie skierowana do mieszkańców zamieszkujących w okolicy zamierzonego przedsięwzięcia. W obszarze analizowanym są budynki usługowe, tj. sklepy oraz budynki gospodarcze. Ponadto w obszarze analizowanym znajduje się o wiele większa liczba budynków gospodarczych, w których jest lub może być prowadzona działalność usługowa. Działki te nie zostały jednak właściwie opisane. Na dowód, że na działkach sąsiednich prowadzona jest działalność gospodarcza Mariusz K. przedstawił cztery wydruki z centralnej ewidencji i informacji o działalności gospodarczej prowadzonej w obszarze analizowanym.
Będzie uciążliwość
Tym razem SKO utrzymało w mocy zaskarżoną decyzję wójta. Według niego inwestycja nie spełnia warunku dobrego sąsiedztwa z art. 61 ust. 1 pkt 1 ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym. Wójt ustalił bowiem, że w obszarze analizowanym znajduje się zabudowa mieszkaniowa jednorodzinna oraz teren rolniczy i leśny.