Wnuki idą do dziadków
Mąż wyjechał za granicę, przez jakiś czas interesował się mną i córką. Od kilku miesięcy nie ma z nim jednak kontaktu. ?Nie przysyła też pieniędzy, a nasza córka ma stałe potrzeby, ?np. chce teraz wyjechać na Lazurowe Wybrzeże, ?chce pójść na kurs tańca, a mnie na to nie stać. Znajoma doradziła, by pozwać dziadków córki (rodziców męża). ?Czy ma rację?
W pierwszej kolejności dzieci powinni utrzymywać rodzice. Dopiero gdy ojciec lub matka nie żyją albo nie mają z czego płacić, można pozwać dziadków, i to z tym zastrzeżeniem, że o ile rodzic musi się podzielić z dziećmi nawet najskromniejszymi dochodami, o tyle dziadkowie będą płacić tylko wtedy, gdy wnuki popadną w niedostatek. Jeśli wnuki żądają sfinansowania wyjazdu na Lazurowe Wybrzeże, są duże szanse, że sąd pozew odrzuci.
Oczywiście każdy może napisać pozew, ale musi udowodnić, że dzieci żyją w niedostatku. Jeśli więc ojciec wyjechał za granicę i nie dostarcza środków utrzymania, nie oznacza to, że matka od razu może domagać się alimentów na dziecko od dziadków. Nawet gdy już występuje z takim żądaniem, to musi wykazać, że dziecko żyje w niedostatku. Pojęcia tego przepisy nie wyjaśniają, stąd częste w praktyce wątpliwości, czy jeśli komuś pogorszył się standard życia i musi zrezygnować z części przyjemności oraz wygód, to też jest niedostatek. Powszechnie przyjmuje się, że jest to sytuacja, gdy nie są zaspokojone podstawowe potrzeby dziecka, czyli takie jak jedzenie, lekarstwa, ubrania. Niedostatek trudno rozpatrywać w kontekście tego, że kogoś nie stać na wyjazd na Lazurowe Wybrzeże, kursy języków obcych czy kurs tańca. Trzeba też pamiętać, że zajmując się pozwem o alimenty, sąd zbada zdolność zarobkową matki dzieci i to, czy czyni wszystko, by uzyskiwać wystarczające dochody (może się bowiem okazać, że chociaż mogłaby zarabiać więcej, nic w tym kierunku nie robi).
Winny, więc płaci
Czy to prawda, że jeśli sąd orzeknie w wyroku rozwodowym, iż jestem wyłącznie winny rozkładu pożycia, ?moja była żona będzie mogła domagać się ode mnie alimentów?
Tak. Rozwód, zwłaszcza zawiniony przez jedno z małżonków, nie zwalnia z obowiązku finansowego wsparcia tego, komu po rozstaniu wiedzie się gorzej.