Reklama

Krzysztof Jurgiel: Ziemia rolna dla rolników

Pracuję nad przepisami dla młodych rolników chcących prowadzić gospodarstwa – mówi minister Krzysztof Jurgiel

Aktualizacja: 10.12.2015 11:51 Publikacja: 10.12.2015 06:45

Krzysztof Jurgiel

Krzysztof Jurgiel

Foto: Fotorzepa/Piotr Guzik

Rz: Za sprawą posłów PiS nowa ustawa o kształtowaniu ustroju rolnego, wprowadzająca ograniczenia w sprzedaży ziemi rolnej, wejdzie w życie od 1 maja 2016 r., a nie od 1 stycznia. Z jakiego powodu?

Krzysztof Jurgiel: To bubel prawny. Wielokrotnie zwracaliśmy na to uwagę, ale nikt nas nie słuchał. Gdyby te przepisy weszły w życie, powstałby duży bałagan w obrocie ziemią. Tymczasem chodziło o zabezpieczenie ziemi przed nieformalnym wykupem przez osoby, które nie zajmują się rolnictwem. Ta ustawa tego nie zapewnia.

Dlaczego?

Bo powielała dotychczasowe błędy, np. nabycie nieruchomości w wyniku jej podziału przez byłych małżonków. W ten sposób np. były mąż cudzoziemiec mógł się stać właścicielem ziemi. Nie potrzebował już zezwolenia ministra spraw wewnętrznych.

Z oficjalnych danych Ministerstwa Spraw Wewnętrznych wcale nie wynika, by cudzoziemcy masowo nabywali polską ziemię. Pana zdaniem rzeczywistość jest inna, ale może więcej w tym retoryki politycznej niż twardych faktów?

Reklama
Reklama

Uważam, że polska ziemia jest sprzedawana nie tylko cudzoziemcom, ale i spekulantom. A powinna trafiać do polskiego rolnika. Najbardziej niepokojące sygnały dochodziły z Zachodniopomorskiego. Dlatego postanowiłem wstrzymać sprzedaż państwowej ziem z zasobów Agencji Nieruchomości Rolnych do czasu wyjaśnienia spraw.

Jakie ma pan konkretnie zarzuty?

Tuż przed powołaniem rządu Prawa i Sprawiedliwości przybyło transakcji sprzedaży ziemi z Zasobu Skarbu Państwa. Zdarzało się, że prezes ANR osobiście podpisywał akty notarialne w terenowych oddziałach. Do Ministerstwa Rolnictwa wpłynęło wiele skarg na nieprawidłowości w przetargach. Postanowiłem więc odwołać prezesa i sprawdzić procedury sprzedaży i zarzuty.

Rozumiem, że resort rolnictwa pracuje teraz nad nowymi przepisami.

Tak. Będzie to nowelizacja ustawy o kształtowaniu ustroju rolnego. Założenia przestawimy jeszcze przed świętami. Do prac nad nimi zaprosiliśmy wybitnych ekspertów, chcemy bowiem, by ustawa zabezpieczała interesy polskich rolników.

Jakich zmian należy się spodziewać?

Reklama
Reklama

Prawo nabywania gruntów rolnych państwowych oraz prywatnych mieliby wyłącznie rolnicy indywidualni osobiście prowadzący gospodarstwo rodzinne lub planujący je założyć. Gospodarstwo ma nie przekraczać 300 ha. Przez dziesięć lat od zakupu ziemi nie będzie można jej sprzedać, chyba że sąd na to zezwoli.

Nawiązujemy do naszych propozycji, które wnieśliśmy do Sejmu poprzedniej kadencji. Wówczas jednak nie mieliśmy możliwości uchwalenia ustawy.

O ile restrykcyjne zasady dotyczące państwowej ziemi jestem w stanie zrozumieć, o tyle te dotyczące prywatnej ziemi już nie. Nie uważa pan, że zapisy zakazujące sprzedaży ziemi łamią konstytucję? Zabierają bowiem właścicielom swobodę w dysponowaniu ich własnością.

Nie. W innych państwach też są ograniczenia w obrocie ziemią. I nikt nie widzi w tym nic złego. Obrót ziemią rolną nadal będzie, ale kupi ją tylko rolnik indywidualny prowadzący gospodarstwo lub zamierzający je założyć.

Obecnie powszechną praktyką jest nabywanie ziemi rolnej, a następnie jej przekwalifikowywanie na cele budowlane czy rekreacyjne. Nowe przepisy będą tego zabraniać?

Nadal będzie można zmieniać przeznaczenie gruntów rolnych w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego. Jeżeli rada gminy zdecyduje się przeznaczyć ziemię pod budownictwo, to będzie można budować.

Reklama
Reklama

Nie uważa pan, że na ograniczeniach stracą sami rolnicy? Skoro nie będzie swobodnego obrotu ziemią, to i wartość ziemi spadnie?

Na zmianach rolnicy skorzystają, i to podwójnie. Przecież kształtowanie ustroju rolnego to nie tylko wprowadzanie zasad dotyczących jej obrotu. Chcemy wprowadzić do ustawy również zapisy o wsparciu finansowym rolników. Pracujemy już nad szczegółowymi rozwiązaniami. Zmieni się też definicja gospodarstwa rodzinnego. Musi być w niej ustawowo zagwarantowana pomoc państwa.

Poza tym chcemy powrócić do pomysłu lokowania wsi.

Lokowania wsi?

Tak, już kiedyś tego typu pomysł istniał. Chodzi o to, by na terenach, na których jest dużo państwowej ziemi, zakładać nowe wsie. Będziemy proponować młodym rolnikom, by się tam osiedlali. Od państwa otrzymają ziemię na korzystnych zasadach.

Reklama
Reklama

Myśli pan, że to się uda?

Zawsze należy próbować.

—rozmawiała Renata Krupa-Dąbrowska

Prawo karne
Prokurator krajowy o śledztwach ws. Ziobry, Romanowskiego i dywersji
Konsumenci
Nowy wyrok TSUE ws. frankowiczów. „Powinien mieć znaczenie dla tysięcy spraw”
Praca, Emerytury i renty
O tym zasiłku mało kto wie. Wypłaca go MOPS niezależnie od dochodu
Samorząd
Więcej czasu na plany ogólne w gminach. Bruksela idzie Polsce na rękę
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama