Wynagrodzenia kadry kierowniczej nie są wyłączone z ulgi B+R

Wydatki na wynagrodzenia pracowników, którzy pełnią funkcje kierownicze czy nadzorcze w odniesieniu do działalności B+R nie są wyłączone z kosztów kwalifikowanych i dają prawo do ulgi B+R.

Publikacja: 22.03.2023 14:35

Wynagrodzenia kadry kierowniczej nie są wyłączone z ulgi B+R

Foto: Adobe Stock

Firmy coraz chętniej inwestują w badania i rozwój, a podatkową zachętą do tego jest tzw. ulga B+R. Nie zawsze wiedzą jednak jakie wydatki są nią premiowane. Naczelny Sąd Administracyjny wydał ważny wyrok, który rozwiewa kolejne wątpliwości w tej kwestii. Wynika z niego, że co do zasady nie ma podstaw do odmawiania prawa do ulgi od wynagrodzeń dla kadry menedżerskiej.

Zarządzanie i nadzór...

Sprawa dotyczyła spółki zajmującej się produkcją. We wniosku o interpretację wskazała, że działalność jaką prowadzi w swoim zakładzie jest wysoce innowacyjna. 

Podkreśliła, że częścią jej działalności są prace polegające na projektowaniu i rozwoju produktów oraz produkcji prototypów. Od 2017 r. posiada wydzielony dział badawczo-rozwojowy. Obecnie pracuje nad zaprojektowaniem m.in. urządzenia pozwalającego na sprawne i efektywne ładowanie baterii pojazdów hybrydowych i elektrycznych. Firma zamierza wykonać jego projekt, poddać go weryfikacji a na koniec przygotować prototyp. Rozwiązanie będzie wysoce innowacyjne na rynku i będzie stanowić towar unikalny.

 Podatniczka chciała potwierdzenia, że w ramach ulgi z art. 18d ustawy o CIT może odliczyć wynagrodzenia pracowników sprawujących funkcje nadzorcze i kierownicze nad pracami badawczo rozwojowymi jako koszt kwalifikowany. Podkreśliła, że chodzi jej tylko o te czynności, które są wykonywane przez kadrę zarządzającą w zakresie nadzoru bezpośrednio związanego z działalnością B+R.

Fiskus preferencji odmówił. Przypomniał, że warunkiem uznania wydatków na wynagrodzenia osób sprawujących funkcje kierownicze i nadzorcze, za wydatki kwalifikowane podlegające odliczeniu w ramach ulgi badawczo-rozwojowej, jest wykonywanie przez nie czynności związanych z pracami B+R.

Z ustawowej definicji działalności badawczo-rozwojowej wynika zaś, że musi mieć ona charakter twórczy. Tymczasem w ocenie urzędników działania pracowników spółki sprawujących funkcje nadzorcze i kierownicze mają tylko znamiona czynności wspierających. W związku z tym nie można ich uznać za wypełniające definicję działalności badawczo-rozwojowej. Trudno też przypisać im charakter twórczy czy mający na celu zwiększenie zasobów wiedzy i wykorzystanie ich do tworzenia nowych zastosowań.

Fiskus tłumaczył, że przepisy o działalności B+R należy interpretować ściśle. W konsekwencji, ponieważ jego zdaniem opisane czynności nie wiążą się bezpośrednio z prowadzonymi pracami B+R, to spółka nie jest uprawniona do odliczenia wynagrodzeń pracowników sprawujących funkcje nadzorcze i kierownicze.

Spółka zaskarżyła interpretację i to była słuszna decyzja. Najpierw rację przyznał jej Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gliwicach. Nie miał wątpliwości, że sporne czynności, spełniają wymóg kreatywności i mają charakter twórczy. Zdaniem sądu, twórczy charakter należy przypisać bowiem także osobom sprawującym nadzór i kierownictwo nad pracownikami spółki, którzy "własnoręcznie" realizują wskazane prace B+R. Czynności nadzorcze i kierownicze są nieodzownym, koniecznym elementem tych działań. 

Czytaj więcej

Ulga B+R: kiedy świadczenia pracownicze stanowią koszt kwalifikowany

...twórczości nie wyklucza

W ocenie sądu, skoro działalność pracowników nadzorowanych i kierowanych jest twórcza – czemu fiskus nie zaprzecza - to tym bardziej należy tę cechę przypisać działaniom kadry wyższego szczebla, pod której nadzorem i kierunkiem przeprowadzane są wskazane symulacje czy testy prototypów. Trudno bowiem sobie wyobrazić podejmowanie nowatorskich, a tym samym kosztochłonnych prac bez sprawowania nadzoru nad pracownikami "własnoręcznie" wykonującymi testy czy prototypy.

WSA zgodził się, że ulgi i zwolnienia należy wykładać ściśle, ale nie zawężająco. A w jego ocenie w spornym przypadku fiskus dokonał wykładni ścieśniającej, wadliwie wyłączając z katalogu "kosztów kwalifikowanych" wydatki na wynagrodzenia pracowników pełniących funkcje kierownicze i nadzorcze w odniesieniu do działalności B+R prowadzonej przez spółkę.

Sąd przypomniał, że ustawa mówi o "kosztach kwalifikowanych", jako wydatkach poniesionych na rzecz pracownika. Chodzi zatem o wydatki związane z każdym "pracownikiem" realizującym działalność badawczo-rozwojową. Ustawodawca nie precyzuje o jakie kategorie pracowników chodzi ani nie wyłącza z niej pełniących funkcje nadzorcze i kierownicze. Skoro więc ustawodawca nie rozróżnia pracowników, którzy "własnoręcznie" realizują działalność B+R od tych, którzy ją kontrolują, nadzorują czy doradzają w tym procesie, to nie wolno też tego czynić interpretatorowi.

Ostatecznie wykładnię korzystną dla spółki potwierdził NSA. Co prawda podkreślił, że sprawa dotyczy interpretacji, która jest osadzona w konkretnym przedstawionym przez podatnika stanie faktycznym. A skoro spółka wskazała, że kadra kierownicza będzie zaangażowana w prace badawczo-rozwojowe, to nie ma możliwości wyjścia poza tak zakreślony opis. Dlatego jak tłumaczyła sędzia sprawozdawca Agnieszka Olesińska sąd pierwszej instancji nie mógł postąpić inaczej niż postąpił. I nie można mu zarzucać, że doszło do naruszenia prawa materialnego. Wyrok jest prawomocny.

Sygnatura akt: II FSK 2217/20

Opinia dla „Rzeczpospolitej”
Robert Krasnodębski radca prawny, doradca podatkowy

Stanowisko WSA, zaakceptowane przez NSA jest jak najbardziej słuszne. Różnicowanie stopnia „twórczości” osób zaangażowanych w danym przedsiębiorstwie w prace nad projektem ze sfery B+R nie znajduje uzasadnienia w przepisach ustawy o CIT. O ile zatem spełnione są przesłanki kwalifikacji danych prac jako badawczo rozwojowych, także wynagrodzenia pracowników pełniących w spółce funkcje kierownicze powinny być uznawane jako koszt kwalifikowany w zakresie, w jakim wykonywane przez nich czynności, w tym nadzorcze, związane są bezpośrednio z działalnością B+R. Sprawa pokazuje też jak istotny jest sposób interpretacji przepisów podatkowych dotyczących ulg. Sąd pierwszej instancji przypomniał bowiem organom, że wbrew ich rozpowszechnionej praktyce interpretacyjnej tego rodzaju regulacje nie mogą podlegać wykładni zawężającej. Bo owszem z jednej strony stanowią wyjątki od zasady powszechności opodatkowania. Ale z drugiej, kształtując określone uprawnienia podatników nie powinny być interpretowane w ten sposób, aby te uprawnienia faktycznie podatnikom ograniczać.



Firmy coraz chętniej inwestują w badania i rozwój, a podatkową zachętą do tego jest tzw. ulga B+R. Nie zawsze wiedzą jednak jakie wydatki są nią premiowane. Naczelny Sąd Administracyjny wydał ważny wyrok, który rozwiewa kolejne wątpliwości w tej kwestii. Wynika z niego, że co do zasady nie ma podstaw do odmawiania prawa do ulgi od wynagrodzeń dla kadry menedżerskiej.

Zarządzanie i nadzór...

Pozostało 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Paliwo będzie droższe o 50 groszy na litrze, rachunki za gaz o jedną czwartą
Praca, Emerytury i renty
Krem z filtrem, walizka i autoresponder – co o urlopie powinien wiedzieć pracownik
Podatki
Wykup samochodu z leasingu – skutki w PIT i VAT
Nieruchomości
Jak kwestionować niezgodne z prawem plany inwestycyjne sąsiada? Odpowiadamy
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Nieruchomości
Wywłaszczenia pod inwestycje infrastrukturalne. Jakie mamy prawa?