Zaniżenie VAT i podatku dochodowego – o to podejrzewane są Uber i Taxify, firmy świadczące usługi przewozu za pomocą aplikacji mobilnych. Prokuratura Okręgowa w Warszawie poinformowała „Rzeczpospolitą", że wszczęła śledztwo w sprawie uszczuplania należności wobec Skarbu Państwa. Dotychczas zgromadziła obszerną dokumentację dotyczącą zasad funkcjonowania tych podmiotów oraz ich współpracowników. To co ustaliła prokuratura wskazuje na konieczność przeprowadzenia postępowania przygotowawczego i wyjaśnienia okoliczności wskazywanych między innymi w zawiadomieniach o przestępstwie (złożonych przez związki zawodowe reprezentujące taksówkarzy).

W śledztwie są wyjaśniane wątki dotyczące nie tylko odprowadzania podatków, ale również realizowania innych obowiązków, w tym z zakresu praw pracowniczych.

O tym jakie podatki płacą w Polsce przewoźnicy pisaliśmy już w „Rzeczpospolitej” z 22 października 2018 r.  Podaliśmy, na podstawie danych Centrum Analiz Legislacyjnych i Polityki Ekonomicznej, że w 2017 r. zysk netto Ubera raportowany w Polsce, będący podstawą opodatkowania, wyniósł 8,8 mln zł. Wychodzi z tego ponad półtorej miliona podatku dochodowego. To więcej niż w innych firmach zajmujących się przewozem osób.