Skończona książka jest jak nieudany związek

Rozmowa z Piotrem C., autorem bestsellerowych powieści o trzydziestolatkach.

Aktualizacja: 27.11.2018 09:26 Publikacja: 27.11.2018 09:10

„# To o nas” to czwarta Pana książka o trzydziestolatkach. Czuje się Pan głosem pokolenia?

Jak ktoś słyszy głosy to oznaka że powinien zacząć brać jakieś tabletki albo bierze ich za dużo. Musiałbym być totalnym bucem, żeby samego siebie uważać za głos pokolenia.

Każdy z moich czytelników jest w innej sytuacji. 

Pisze do mnie po lekturze ostatniej książki „#To o nas” pani menadżer lat 30 z dużej sieciówki, piękna, zdolna etc. List brzmi mniej więcej tak: „moje pokolenie jest p******e. Mój ojciec był marynarzem. Dużo pił i dużo ćpał. Było mnóstwo akcji, kiedy matka zabierała nas w środku nocy z domu, bo ojciec po kwasie latał z siekierą. Chcę, aby ktoś mnie pogłaskał, aby ktoś dał mi poczucie bezpieczeństwa. Żebym mogła poczuć się bezbronna.”

A z drugiej strony inna 30- latka, ponad 10 tys, osób obserwujących na instagramie: „nie mogłam czytać, zbyt boli, jest zbyt prawdziwa”. 

Czy coś łączy te dwie kobiety? Nie mam absolutnie pojęcia. 

Dlaczego piszę o 30 latkach? 

Może po prostu jestem tak stary, że robię to po to, żeby znów poczuć się młodo. A w ten sposób zakłamuję rzeczywistość. Albo może piszę o nich dlatego, że sam niedawno nim byłem i ich problemy są mi bliskie. Nie wiem. 

Nie analizuję tego w ten sposób. 

Chcę zwyczajnie stworzyć najlepszą książkę jaką potrafię. I tyle. Tutaj nic więcej nie ma. 

Inspirują Pana własne doświadczenia, czy wpisy czytelników na blogu ?

- Często czytam o swoich książkach, że to niemożliwe. Że takiego świata nie ma. Nie może być. Albo, że ludzie się na niego nie zgadzają.

Tyle, że mój świat to rzeczywistość dużych miast. Którą znam sam, którą obserwuję o której rozmawiam z setkami ludzi. Jestem pisarzem klasy średniej. Piszę o niej. O ich lękach i o ich tęsknotach. 

Co tworzy dziś poczucie pokoleniowej wspólnoty? Media społecznościowe? Facebook, Twitter, Instagram, You Tube…

Żyjemy w czasach kiedy kobiety i mężczyźni gromadzą jak to ujął filozof Yann Dall'Aglio kapitał do uwodzenia. 

Buty. Samochody. Telefony. Kiecki. Fryzury. Pracę. Citibrejki. Gromadzimy rzeczy po to, aby kogoś uwieść, po to, aby nas pokochano. Media społecznościowe jak Instagram czy Snapchat są elementem tego kapitału. Sposobem na jego prezentację. 

I właśnie poszukiwanie kapitału do uwodzenia coraz częściej łączy 20, 30, 40-latków. 

Dall'Aglio sformułował zresztą tezę, która bardzo mi przypadała do przekonania, że za chwilę pojawią się serwisy randkowe, które będą mierzyć ten kapitał i przeliczać go na punkty.

Tak aby 70-punktowcy  spotykali się z 70-kami, a 40-punktowcy z 40-kami. 

Kolejnym etapem będzie powstanie leków, które zniosą całkowicie jakikolwiek ból po rozstaniu. Farmakologicznie wykastrują pod tym względem emocje.

Społeczeństwo które w ten sposób powstanie będzie całkiem teflonowe. Wszystko będzie policzalne. Wizerunek będzie wszystkim. Dla mnie to przerażające.

Pana oceny pokolenia trzydziestolatków są niejednoznaczne. Czy to konformiści, egocentrycy, cynicy, czy to tylko maski współczesnych indywidualistów i romantyków? 

Przez ostatnie prawie 30 lat czyli od czasu, kiedy socjalizm dostał kopa w dupę, żeby mieć jakieś pieniądze, rodzice pracowali od rana do nocy. Jak Wincenty Pstrowski na przodku. Tyle, że nie pod hasłem ‘Socjalizm górą’, ale: ‘Musimy dać swoim dzieciom wszystko to, czego nie mieliśmy sami’. I dawali.

Efektem są ludzie, którzy dostali za dużo. Którzy nigdy nie musieli walczyć, za to cały czas słyszeli, że mogą wszystko i są skazani na sukces. Którym rodzice nosili tornistry, bo były ciężkie. Którzy próbowali wszystkiego, a nie umieją nic. Nawet sport uprawiali do pierwszego bólu i odpuszczali.

Którzy boją się wziąć za trudne rzeczy, bo to grozi porażką, a porażka mogłaby sprawić, że ich wrażenie zajebistości mogłoby być wystawione na szwank. Którym powiedziano, że żyjemy w świecie, w którym wystarczy chcieć, by mieć. Bo pewne rzeczy wypada mieć bez wysiłku. Którzy są zaprogramowani na sukces. Sukcesem ma być świetna praca. Oczywiście, w której zarabia się mnóstwo kwitu. Sukcesem ma być związek. Romantyczny jak Leonardo DiCaprio w Titanicu i polany karmelem, co podsyca telewizja, kino, piosenki, nawet gry komputerowe.

Tyle, że wszystko jest możliwe tylko w reklamach. Trzydziestoletni mężczyzna w apartamencie z oknami od podłogi do sufitu, kosztującym jakieś 2 miliony złotych, przytula swoją piękną żonę, świeżo wypuszczoną od fryzjera i patrzą obydwoje z dumą na uśmiechającego się niemowlaka.

Nie powiem tu nic oryginalnego, ale młodzi ludzie nagle zorientowali się, że muszą żyć w niespełnieniu. 

To frustruje. 

Bo przecież całe życie wmawiano im coś innego. 

Na to wszystko nakłada się jeszcze jeden problem, który ma cała Europa. Nie ma żadnych idei, dla których ludzie chcieliby tu żyć. Nie ma żadnej idei, za które chcieliby ginąć.

Bo za co? Za demokrację? Wolne żarty. Za konsole? Za iPhony? Za centra handlowe? Jak żyć w świecie bez idei???

Czym jest literatura i opowiadanie historii w Pana życiu?

Ucieczką, doświadczeniem, wieczną walką i koniecznością. Co prawdomównie plasuje mnie w szeregu grafomanów. Mam nadzieję, że tych bardziej sprawnych i skutecznych.

Dlaczego nie chce Pan ujawniać swojej tożsamości?

Lubię się napić wódki, tak aby nikt mi nie zrobił zdjęcia.

Myśli Pan już o następnej książce? O trzydziestolatkach, czy  może już o czterdziestolatkach?  

Myślę. Obecnie z żywą niechęcią. Skończona i wydana książka jest jak nieudany związek. Zwijasz się w swojej gawrze i obiecujesz sobie, że nigdy więcej. Potem, jak wiemy bywa różnie. Zarówno w związkach trzydziestolatków jak i czterdziestolatków.

„# To o nas” to czwarta Pana książka o trzydziestolatkach. Czuje się Pan głosem pokolenia?

Jak ktoś słyszy głosy to oznaka że powinien zacząć brać jakieś tabletki albo bierze ich za dużo. Musiałbym być totalnym bucem, żeby samego siebie uważać za głos pokolenia.

Pozostało 95% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Literatura
Dzień Książki. Autobiografia Nawalnego, nowe powieści Twardocha i Krajewskiego
Literatura
Co czytają Polacy, poza kryminałami, że gwałtownie wzrosło czytelnictwo
Literatura
Rekomendacje filmowe: Intymne spotkania z twórcami kina
Literatura
Czesław Miłosz z przedmową Olgi Tokarczuk. Nowa edycja dzieł noblisty
Literatura
Nie żyje Leszek Bugajski, publicysta i krytyk literacki
Materiał Promocyjny
Co czeka zarządców budynków w regulacjach elektromobilności?