Na stanie wyjątkowym ucierpieli właściwie wszyscy przedsiębiorcy w pasie przygranicznym. Także ci świadczący usługi dookoła strefy zamkniętej. Turyści pojawiają się tam rzadziej.
– Myślę, że odwiedza nas około 12–15 proc. turystów sprzed pandemii. Martwimy się, co będzie w najbliższych miesiącach, bo wciąż nie wiemy, czy zakaz wstępu pozostanie – mówi Marta Grzelak, prezes Lokalnej Organizacji Turystycznej „Region Puszczy Białowieskiej”.
– W czasie ferii i w okresie świąteczno-noworocznym zawsze miałam wielu gości. Teraz moje przychody w restauracji w Hajnówce są o ponad połowę niższe – mówi Grażyna Artemiuk, prowadząca restauracje w Hajnówce (poza strefą) i w Białowieży (w strefie).
Bez wsparcia
Przedsiębiorstwa leżące poza strefą nie mają co liczyć na odszkodowanie w kwocie 65 proc. dochodów, którą przewiduje ustawa o rekompensacie w związku z wprowadzeniem stanu wyjątkowego w części województwa podlaskiego oraz części województwa lubelskiego w 2021 r.