Kwota zwrotu zależy m.in. od liczby przejechanych po niemieckich autostradach kilometrów czy masy samochodu ciężarowego. W rachubę wchodzą jednak niemałe pieniądze, od 1 tys. do 150 tys. euro.
Nie dla wszystkich
Prawo do zwrotu opłat powstało za sprawą wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z 28 października 2020 r. Wówczas to Trybunał wydał wyrok, w którym stwierdził, że wliczanie do opłat za przejazd autostradą kosztów utrzymywania policji drogowej narusza prawo unijne. Dało to wszystkim korzystającym z niemieckich dróg podstawę do dochodzenia roszczeń i do wystąpienia o zwrot części uiszczonych już opłat drogowych.
Czytaj więcej
Kierowcy nie mogą płacić za policję na autostradach. Wyrok TSUE w tej sprawie jest jasny.
Adriana Grau, adwokatka prowadząca kancelarię w Hamburgu, w rozmowie z „Rzeczpospolitą” mówi, że na skutek wniosków, które złożyła w imieniu polskich przewoźników, wkrótce pojawią się pierwsze wypłaty.
Pytamy o przykładowe kwoty do zwrotu. Mecenas wylicza: dla samochodu ciężarowego o masie do 12 t (klasa emisji spalin EURO 6), który przejechał w Niemczech 100 tys. km, uiszczona opłata wynosiła 9300 euro, przewoźnik otrzyma 1500 euro zwrotu. Dla większych przedsiębiorców, których samochody ciężarowe o masie do 12 t (klasa emisji spalin EURO 6) przejechały w Niemczech łącznie 10 mln km, uiszczona opłata wynosiła 930 tys. euro, przewoźnik otrzyma 150 tys. euro zwrotu. Z kolei dla większych przedsiębiorców, których samochody o masie powyżej 18 ton od czterech osi (klasa emisji spalin EURO 6) w sumie przejechały 10 mln km i uiścili łącznie 1870 tys. euro, kwota zwrotu będzie wynosiła 50 tys. euro.