Każdy polski przewoźnik ma szansę coś ugrać w niemieckim urzędzie. Sytuacja zmieniała się po 28 października 2020 r. Wówczas to Trybunał Sprawiedliwości UE wydał wyrok (sygn. akt C-321/19), w którym stwierdził, że wliczanie do opłat za przejazd autostradą kosztów utrzymywania policji drogowej narusza prawo unijne. Dało wszystkim korzystającym z niemieckich dróg podstawę do dochodzenia roszczeń i do wystąpienia o zwrot części uiszczonych już opłat drogowych.
Po wyroku pojawiły się liczne, zróżnicowane cenowo oferty kancelarii prawnych służących pośrednictwem w postępowaniach sądowych. Polskie firmy też mogą się ubiegać o zwrot nadpłaconych opłat drogowych w Niemczech (MAUT).
Czytaj też: Niemcy zwrócą przewoźnikom miliony euro z maut
Zrzeszenie Międzynarodowych Przewoźników Drogowych w Polsce podjęło zatem negocjacje z wybranymi kancelariami, by wypracować jak najkorzystniejsze dla członków ZMPD rozwiązania.
Aby odzyskać nadpłacone kwoty opłat drogowych i przerwać bieg przedawnienia, należy konkretnie podać opłaty przysługujące do zwrotu. Obliczenie tych opłat jest złożone, należy uwzględnić wiele czynników, które w procesie ich ustanawiania miały wpływ na wysokość MAUT. Opłaty drogowe są ustalane przez Bundestag w ustawie o drogach federalnych.