Podczas posiedzenia Sejmu, trwającego do piątku, może dojść do uchwalenia ustawy, która ma zagwarantować rządowe rekompensaty przedsiębiorcom i rolnikom ze strefy obowiązywania stanu wyjątkowego. Sprawił on, że tereny nad granicą z Białorusią stały się niedostępne dla turystów.
– Tam turystyka jest podstawowym źródłem dochodu ludności, a stan wyjątkowy doprowadził do nowego lockdownu Puszczy Knyszyńskiej i Białowieskiej – zauważył poseł Robert Tyszkiewicz (KO) podczas posiedzenia Komisji Gospodarki, poprzedzającego uchwalenie ustawy. I domagał się, by wypłacić przedsiębiorcom 80 proc. średnich przychodów z okresu od czerwca do sierpnia, zamiast proponowanych przez rząd 65 proc.
Czytaj też:
Czytaj więcej
Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział wypłaty rekompensat dla osób prowadzących działalność gospodarczą na terenach objętych stanem wyjątkowm.
Jednak rząd ani posłowie Zjednoczonej Prawicy na to się nie zgodzili. – Za to rekompensaty będą wolne od podatku dochodowego. Poza tym, gdy firma nie działa, to ma mniejsze koszty – ripostował Maciej Wąsik, wiceminister spraw wewnętrznych i administracji. I rzeczywiście w ustawie zapisano, że rekompensaty nie będą traktowane jako przychód w rozumieniu ustaw PIT i CIT.