Relacje Polski z Francją są mocno napięte

Opozycja sceptycznie podchodzi do deklarowanej współpracy rządu PiS z Emmanuelem Macronem.

Aktualizacja: 25.04.2017 06:52 Publikacja: 24.04.2017 20:50

Relacje Polski z Francją są mocno napięte

Foto: AFP

Politycy PiS deklarują otwartość na współpracę z nowym prezydentem, ktokolwiek nim nie zostanie. – Na pewno się nie zgadzamy, jeśli chodzi o wizję Europy. Z każdym prezydentem Francji należy jednak usiąść do stołu i porozmawiać – twierdzi „Rzeczpospolitej" Ryszard Czarnecki, wiceprzewodniczący PE.

Jednak opozycja wątpi, by współpraca z Emmanuelem Macronem była możliwa.

– PiS jest skazany na współpracę, ale nie wierzę, że jest gotów rzeczywiście do nowego otwarcia – mówi poseł PO Rafał Trzaskowski. – W polityce migracyjnej rząd Beaty Szydło ucieka od prawdziwej odpowiedzialności, w polityce dotyczącej wspólnej waluty nie chce podjąć jakichkolwiek, nawet długoterminowych i obwarowanych warunkami zobowiązań, a w polityce obronnej, po odwołaniu przetargu na śmigłowce w bardzo podejrzanych okolicznościach, rząd PIS stracił wiarygodność co do swoich zdolności budowania poważnej współpracy z europejskim przemysłem obronnym. Rodzi się więc pytanie na czym to nowe otwarcie miałoby się opierać?

Sceptyczny wobec możliwości nowego otwarcia jest też europoseł Krzysztof Hetman z PSL.

– Nie mam wątpliwości, że podjąć współpracę trzeba z każdym. Ale straty wizerunkowe po naszej stronie we Francji są tak duże, szczególnie te poczynione w ostatnich 18 miesiącach, że będzie nam bardzo trudno. Z wielu powodów. I nie chodzi tu tylko o helikoptery – mówi. Przypomina, że Polska nie ma swojego ambasadora w Paryżu: – Na takie sprawy we Francji zwraca się uwagę.

Europoseł wytyka też działania Macrona w rządzie Vallsa. – Był jednym z tych, którzy proponowali zmiany dotyczące warunków pracy dla pracowników delegowanych, w tym także polskich kierowców – mówi.

Swój przekaz o wyborach we Francji ma też Nowoczesna Zdaniem Ryszarda Petru wybory we Francji powinny być sygnałem: „dla Polski i rządzących, którzy bazują na podobnych antyeuropejskich emocjach, nienawiści dla imigrantów i dla tych, którzy chcą zlikwidować drugą turę w wyborach. Przykład Francji pokazuje, jak ważną rolę odgrywa druga tura wyborcza".

To nawiązanie do informacji, które pojawiły się kilka tygodni temu, że PiS w ramach zmian w ordynacji wyborczej rozważa likwidację II tury wyborów samorządowych. Petru w poniedziałek i wtorek przebywa z wizytą w Brukseli.

Dla polityków opozycji zwycięstwo Macrona w I turze i wejście do niej Marine Le Pen to też sygnał szerszego politycznego trendu. Jak napisał na Facebooku wicemarszałek Stanisław Tyszka z Ruchu Kukiz'15: „Francuzi, podobnie jak Obywatele wielu innych państw, są po prostu zmęczeni partiokratami".  

Politycy PiS deklarują otwartość na współpracę z nowym prezydentem, ktokolwiek nim nie zostanie. – Na pewno się nie zgadzamy, jeśli chodzi o wizję Europy. Z każdym prezydentem Francji należy jednak usiąść do stołu i porozmawiać – twierdzi „Rzeczpospolitej" Ryszard Czarnecki, wiceprzewodniczący PE.

Jednak opozycja wątpi, by współpraca z Emmanuelem Macronem była możliwa.

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Kraj
Ćwiek-Świdecka: Nauczyciele pytają MEN, po co ta cała hucpa z prekonsultacjami?
Kraj
Sadurska straciła kolejną pracę. Przez dwie dekady była na urlopie
Kraj
Mariusz Kamiński przed komisją ds. afery wizowej. Ujawnia szczegóły operacji CBA
Kraj
Śląskie samorządy poważnie wzięły się do walki ze smogiem
Kraj
Afera GetBack. Co wiemy po sześciu latach śledztwa?