VAT: poprawki w JPK bez czynnego żalu, wystarczy złożenie korekty

Przedsiębiorca, który złoży korektę VAT-owskiej ewidencji, nie dostanie grzywny z kodeksu karnego skarbowego.

Publikacja: 12.05.2021 07:30

VAT: poprawki w JPK bez czynnego żalu, wystarczy złożenie korekty

Foto: Adobe Stock

Ministerstwo Finansów poinformowało „Rzeczpospolitą", że firmy nie będą musiały przesyłać czynnego żalu przy poprawianiu błędów w Jednolitym Pliku Kontrolnym. Do uniknięcia kary wystarczy złożenie jego korekty (i zapłata ewentualnego podatku). Ma to zapewnić nowelizacja kodeksu karnego skarbowego.

Przypomnijmy, że od 1 października 2020 r. w Jednolitym Pliku Kontrolnym (czyli elektronicznej ewidencji VAT składanej razem z deklaracją) należy oznaczać kodami GTU sprzedaż niektórych towarów i usług. Przykładowo: alkoholu, leków, części samochodowych, urządzeń elektronicznych czy usług niematerialnych. Dodatkowo trzeba też opisywać niektóre transakcje, np. z podmiotami powiązanymi, czy specjalne procedury, chociażby mechanizm podzielonej płatności.

Czytaj też: VAT: poprawki w JPK bez czynnego żalu, wystarczy złożenie korekty

Te obowiązki od początku sprawiały olbrzymie problemy. Przedsiębiorcy nie wiedzieli, jakie nadawać kody, księgowi skarżyli się, że dostają od nich gołe zestawienia faktur i sami muszą rozszyfrować, jakie transakcje powinny być oznaczone i w jaki sposób. Mimo interpretacji skarbówki ciągle jest wiele wątpliwości.

Problemy są nadal

– Najwięcej problemów powoduje stosowanie kodu MPP (mechanizm podzielonej płatności). Nie wyjaśniono także jednoznacznie zasad oznaczania świadczeń kompleksowych. Dużo wątpliwości jest przy usługach niematerialnych opisywanych kodem GTU_12 – wymienia Aneta Lech, doradca podatkowy i wykładowca Stowarzyszenia Księgowych w Polsce.

– Przykładowo przedsiębiorcy ciągle nie wiedzą, czy kodem GTU_12 należy oznaczać usługi informatyczne. Problemy są też z opisywaniem powiązań rodzinnych. Często oznaczenia są błędne albo nie ma ich wcale – dodaje Cezary Szymaś, współwłaściciel biura rachunkowego ASCS-Consulting.

Za pomyłki grożą kary. Potwierdza to Ministerstwo Finansów. Podkreśla, że Jednolity Plik Kontrolny stanowi księgę podatkową. Jeżeli zatem jest wadliwy bądź nierzetelny, to trzeba się liczyć z grzywną wynikającą z przepisów kodeksu karnego skarbowego.

Co robią przedsiębiorcy, żeby uniknąć kary?

– Przy każdej korekcie składają czynny żal, czyli pismo informujące o błędach. Podobnie postępują biura rachunkowe – mówi Aneta Lech.

– Bardzo różne jest podejście urzędów skarbowych. Jedne zalecają składać czynny żal przy każdym błędzie, inne tylko w niektórych sytuacjach – dodaje Cezary Szymaś.

Różne zwyczaje w urzędach

– Urzędy skarbowe mają też różne preferencje co do formy czynnego żalu. Niektóre zgadzają się, że może być złożony w tzw. ORD-ZU, czyli wyjaśnieniach przyczyny korekty. Inne żądają odrębnego pisma. Część urzędów akceptuje wysłany mailem skan pisma. Niektóre żądają wysyłki z podpisem kwalifikowanym lub certyfikowanym. W jednym z urzędów usłyszałam, że czynny żal wysłany przez portal biznes.gov.pl dociera do nich później niż sama korekta i nie wiadomo, czy jest skuteczny – opowiada Aneta Lech. – Problemów jest bardzo dużo i mocno to obciąża przedsiębiorców i księgowych – podsumowuje ekspertka.

Wygląda jednak na to, że przy korekcie Jednolitego Pliku Kontrolnego nie trzeba będzie już składać czynnego żalu. Ministerstwo Finansów chce, aby w tej sytuacji zastosowanie miał art. 16a kodeksu karnego skarbowego. Przepis ten stanowi, że nie podlega karze ten, kto złożył skuteczną korektę i uiścił podatek. Projekt nowelizacji jest uzgadniany z Ministerstwem Sprawiedliwości – informuje resort finansów.

Ministerstwo Finansów chce też poprawić rozporządzenie w sprawie zasad wypełniania Jednolitego Pliku Kontrolnego. Projekt nowelizacji opisywaliśmy m.in. w „Rzeczpospolitej" z 5 kwietnia.

– Pojawiają się w nim kolejne kontrowersje, choćby stosowanie oznaczenia MPP do transakcji, które zostały dobrowolnie objęte mechanizmem podzielonej płatności – mówi Cezary Szymaś.

Fiskus nie pali się do sankcji

Oprócz grzywny wymierzonej na podstawie kodeksu karnego skarbowego, za błędy w Jednolitym Pliku Kontrolnym można dostać też karę pieniężną z ustawy o VAT. Za każdą pomyłkę uniemożliwiającą sprawdzenie prawidłowości transakcji grozi 500 zł. Tak wynika z art. 109 ust. 3h ustawy o VAT, który obowiązuje od 1 października 2020 r.

Ministerstwo Finansów zapewniało jednak na naszych łamach („Rzeczpospolita" z 30 listopada 2020 r.), że do nakładania sankcji się nie pali. Podkreślało, że kar mogą się spodziewać ci, którzy permanentnie źle oznaczają transakcje i przez to uniemożliwiają analizę danych. Jednak jeszcze przed nałożeniem grzywny dostaną szansę na korektę.

Zgodnie z ustawą o VAT unikniemy 500 zł kary, jeśli w ciągu 14 dni od stwierdzenia pomyłki złożymy korektę Jednolitego Pliku Kontrolnego. Sankcji nie powinni się też obawiać ci, u których błędy wykryje urząd skarbowy. Da bowiem 14 dni na ich poprawienie albo na wyjaśnienie wątpliwości.

Ministerstwo Finansów poinformowało „Rzeczpospolitą", że firmy nie będą musiały przesyłać czynnego żalu przy poprawianiu błędów w Jednolitym Pliku Kontrolnym. Do uniknięcia kary wystarczy złożenie jego korekty (i zapłata ewentualnego podatku). Ma to zapewnić nowelizacja kodeksu karnego skarbowego.

Przypomnijmy, że od 1 października 2020 r. w Jednolitym Pliku Kontrolnym (czyli elektronicznej ewidencji VAT składanej razem z deklaracją) należy oznaczać kodami GTU sprzedaż niektórych towarów i usług. Przykładowo: alkoholu, leków, części samochodowych, urządzeń elektronicznych czy usług niematerialnych. Dodatkowo trzeba też opisywać niektóre transakcje, np. z podmiotami powiązanymi, czy specjalne procedury, chociażby mechanizm podzielonej płatności.

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Prawo dla Ciebie
TSUE nakłada karę na Polskę. Nie pomogły argumenty o uchodźcach z Ukrainy
Praca, Emerytury i renty
Niepokojące zjawisko w Polsce: renciści coraz młodsi
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Aplikacje i egzaminy
Postulski: Nigdy nie zrezygnowałem z bycia dyrektorem KSSiP